Do awarii doszło po godzinie 13.00. Wszystkie stacje Telewizji Polskiej nadawały plansze z logo zamiast programu.
Rzecznik prasowy Telewizji Polskiej Jacek Rakowiecki powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl, że awaria dotknęła jednocześnie systemu zasilania podstawowego oraz rezerwowego.
- W zasadzie to nie miało prawa mieć miejsca, ale zdarzyło się - stwierdził Rakowiecki. - Służby techniczne cały czas ustalają, co spowodowało awarię - dodał, zaznaczając, że usunięcie drugorzędnych skutków awarii potrwa cały weekend.
Jednocześnie podkreśla , że usterka systemów zasilania nie ma związku z sobotnim startem dziecięcego kanału TVP ABC ani zmianami na multipleksach naziemnej telewizji cyfrowej.
Emisja na kanałach głównych TVP1, TVP2 i TVP Info została wznowiona około godziny 13.40, kolejne kanały stopniowo przywracały nadawanie. O godz. 14.15 jako ostatni wznowił emisję kanał TVP Historia, a usterka została usunięta.

W wydanym szybko komunikacie Telewizja Polska przeprosiła widzów za przerwę w nadawaniu programów i zapewniła, że najciekawsze pozycje programowe, których nie można było obejrzeć w trakcie usterki, zostaną pokazane w najbliższym czasie.
Jacek Rakowiecki zapewnia, że transmisja z zawodów w skokach narciarskich na dużej skoczni, w których wystąpi Kamil Stoch na pewno zostanie wyemitowana w TVP1. Początek relacji zaplanowano na godz. 18.05.
Ostatnia tak duża awaria w Telewizji Polskiej miała miejsce w połowie lat 80. i obejmowała oba nadające wtedy kanały.











