Press Club Polska staje w obronie dziennikarza z zakazem publikacji o aferze taśmowej. „To bezskuteczne, nieuzasadnione i niedopuszczalne”

Prezes Press Club Polska złożył w Sądzie Apelacyjnym pisemne wystąpienie  w sprawie sądowego zakazu publikacji artykułu „Kto skorzystał na aferze taśmowej” Grzegorza Rzeczkowskiego. - Zakaz jest nieuzasadniony merytorycznie, a przede wszystkim niedopuszczalny - uzasadnia Marcin Lewicki, szef Press Clubu.

jk
jk
Udostępnij artykuł:

Na początku czerwca br. Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał na rok tygodnikowi „Polityka” i jego dziennikarzowi Grzegorzowi Rzeczkowskiemu publikacji tekstów, dotyczących kariery zawodowej prokuratorów Anny i Przemysława Hopferów. To prokuratorzy, których nazwiska przewijają się w tzw. aferze taśmowej. Oboje wnieśli pozew przeciw Rzeczkowskiemu i „Polityce” o ochronę dóbr osobistych, żądając w ramach zabezpieczenia, żeby z portalu Polityka.pl usunięto artykuły. W pierwszej instancji sąd odrzucił żądanie zabezpieczenia w formie zakazu publikacji, w drugiej - przyjął je. Zakaz obejmuje nie tylko usunięcie dwóch artykułów, lecz także roczny zakaz publikowania nowych tekstów powiązanych tematycznie z tamtymi.

Zarząd Press Club Polska złożył w tej sprawie pisemne wystąpienie do Sądu Apelacyjnego.

- Zakaz publikacji jest środkiem wyjątkowym, o czym stanowi przepis art. 755 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego. Przed jego orzeczeniem sąd powinien szczególnie wnikliwie rozważyć, czy zachodzą przesłanki uzasadniające wydanie zakazu. W ocenie zarządu Press Club Polska, wydany przez Sąd Okręgowy zakaz jest nieuzasadniony merytorycznie, faktycznie bezskuteczny (bo dotyczy publikacji wcześniejszej o kilka miesięcy od postanowienia sądu), a przede wszystkim - niedopuszczalny prawnie, ponieważ sprzeciwia się ważnemu interesowi publicznemu - uzasadnia Marcin Lewicki, prezes Press Club Polska.

Prezes Lewicki dowodzi też, że zakaz sądowy spowoduje, iż zamknięta zostanie debata publiczna o ważnych kwestiach, opisanych przez „Politykę”. - Sprzeciw budzi także orzeczenie zakazu publikacji od razu na maksymalny przewidziany prawem jednorazowy okres, czyli na rok. Dziennikarze, media, a przede wszystkim ich odbiorcy nie powinni ponosić konsekwencji opieszałości wymiaru sprawiedliwości - przekonuje Marcin Lewicki.

Mimo sądowego zakazu, „Polityka” na swojej stronie internetowej wciąż udostępnia tekst Grzegorza Rzeczkowskiego.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"