Akcja spotu promującego Stymen, suplement diety polepszający potencję sensualną u mężczyzn, rozgrywa się w biurze. Bohaterami są mężczyzna wyglądający jak menedżer i otaczające go trzy kobiety ubrane w dość seksowne, obcisłe stroje biurowe (eksponowane pod koniec filmiku, gdy czytany jest komunikat zachęcający do przeczytania ulotki lub konsultacji z lekarzem przed zażyciem suplementu).
Rada Reklamy z jednej strony uznała, że spot dyskryminuje kobiety, ponieważ przedstawia je w seksualnych pozach, na granicy wulgarności , tym samym kreując negatywny wizerunek kobiety. Jednocześnie stwierdziła, że skoro reklama była emitowana w telewizji po godz. 21, to nie zagraża ona moralnemu, psychicznemu lub fizycznemu rozwojowi dzieci i młodzieży, tak więc kampania była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej i zgodnie z dobrymi obyczajami.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Twoja Sprawa na swoim fanpage’u facebookowym nie kryją oburzenia decyzją Rady Reklamy. - Co mówi Rada Reklamy? Tak - reklama rzeczywiście dyskryminuje kobiety, ale równocześnie stwierdza, że kampania była prowadzona... zgodnie z dobrymi obyczajami. Wniosek? Pokazywanie treści dyskryminujących kobiety jest zgodne z dobrymi obyczajami????? - zapytali. - Szanowni Państwo Arbitrzy (Wojciech Tomczak, Patrycja Giurko i Wojciech Piwocki). O co Państwu chodzi? Czy pokazanie kobiet w takiej roli w miejscu pracy jest zgodne z dobrymi obyczajami??? Można dyskryminować, byle odbywało się to po 21.00??? Powiedzcie to wprost - zaapelowali.
Stowarzyszenie zapowiada, że będzie prowadzić w tej sprawie dalsze działania.











