Po interwencji wicemarszałka Kotlinowskiego transmisja została wznowiona.
Martyniuk zwrócił się do prowadzącego obrady wicemarszałka Marka Kotlinowskiego o wyjaśnienie sprawy.
"Wnoszę o przerwanie obrad Sejmu do czasu wszczęcia transmisji przez telewizję. Dzisiaj omawiamy jedno z najważniejszych problemów naszego kraju, a tymczasem Telewizja Polska transmituje proces pani Zyty Gilowskiej. To jest po prostu skandal" - oświadczył Martyniuk.
Po 15-minutowej przerwie wicemarszałek poinformował posłów, że transmisja z obrad Sejmu została wznowiona.
Portal Gazeta.pl dowiedział się w biurze rzecznika prasowego TVP, że transmisja obrad Sejmu należy do obowiązków TVP3. Istnieją natomiast tzw. okienka czyli fragmenty czasu antenowego w czasie transmisji z Sejmu, które mogą być przeznaczone na inne wydarzenia.

- Nikt z Sejmu nie kontaktował się z nami w sprawie zmian w ramówce - powiedział Gazeta.pl p.o. rzecznika TVP Katarzyna Twardowska. - Zmiany w programie to wyłączna decyzja redakcji - podkreśliła rzecznik.











