O problemach związanych z budową sieci 5G w Polsce oraz perspektywach realizacji tego projektu Marek Zagórski, minister cyfryzacji mówił podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej komisji cyfryzacji.
Według założeń Unii Europejskiej każde z państw członkowskich powinno do 2020 r. uruchomić komercyjną wersję sieci 5G przynajmniej w jednym dużym mieście, w Polsce już wcześniej do realizacji tego celu została wytypowana Łódź. Z kolei w pozostałych największych ośrodkach miejskich i na głównych szlakach komunikacyjnych infrastruktura 5G powinna funkcjonować do roku 2025.
W trakcie spotkania z posłami Marek Zagorski przyznał, że warunki wyznaczone przez unię są ambitne, ale nasz kraj jest w stanie im sprostać.
Minister cyfryzacji zapowiedział, że budowa infrastruktury 5G w najważniejszych centrach w Polsce będzie kosztować od 10 do 20 mld zł, przy czym koszty te udałoby się obniżyć przy racjonalnym współdziałaniu największych operatorów działających w Polsce i przy wykorzystaniu ich własnej infrastruktury.

Zagórski ujawnił, że resort cyfryzacji wraz z Urzędem Komunikacji Elektronicznej (UKE) prowadzi obecnie prace nad koncepcją budowy sieci 5G w Polsce, a jej główne założenia zostaną przedstawione w najbliższej przyszłości. Częścią projektu jest rozdysponowanie nowych częstotliwości 700 MHz oraz powyżej 26 GHz na cele związane z uruchomieniem 5G.
Minister przyznał, że jedną z najpoważniejszych barier w szerokim dostępie do 5G jest funkcjonowanie w naszym kraju przestarzałych przepisów, które należy zmienić. Zdaniem Zagórskiego chodzi m.in. o regulacje dotyczące norm promieniowania elektromagnetycznego, lokalizacji stacji bazowych, zajęcia pasa drogowego czy dostępu do istniejącej infrastruktury.
Zagórski zapowiedział, że jeszcze w br. do konsultacji ma trafić projekt nowelizacji przepisów, która w sposób kompleksowy zlikwiduje prawne bariery w budowie sieci 5G w naszym kraju.











