Szef Netflixa zapowiada koniec tradycyjnej telewizji, zastąpią ją interaktywne filmy i wirtualna rzeczywistość

Przez następne 20 lat tradycyjna telewizja będzie rok po roku wypierana z rynku przez telewizję internetową, a ekran telewizora stanie się podobny do wielkich rozmiarów iPada - zapowiada Reed Hastings, CEO koncernu Netflix.

ps
ps
Udostępnij artykuł:
Szef Netflixa zapowiada koniec tradycyjnej telewizji, zastąpią ją interaktywne filmy i wirtualna rzeczywistość
Reed Hastings, CEO Netflixa

Podczas konferencji Re:publica w Berlinie Reed Hastings, CEO Netfliksa w swoim wystąpieniu podzielił się swoją wizją przyszłości telewizji i internetu. Według niego w ciągu nadchodzących 20 lat tradycyjny sposób konsumowania treści telewizyjnych zniknie z rynku i zostanie w całości zastąpiony przez ofertę internetową.

- Będziemy świadkami tego, jak rok po roku linearna telewizja będzie tracić rynek i widzów zastępowana przez platformy dostępne wyłącznie w sieci - podkreślił Hastings. Według jego zapowiedzi Netflix będzie w awangardzie nadchodzących zmian stawiając przede wszystkim na własne oryginalne treści. Jak już wcześniej niejednokrotnie podkreślał Hastings kierowana przez niego telewizja do końca 2016 r. będzie dostępna w każdym kraju na świecie (więcej na ten temat).

Oprócz tego, zapowiedział Hastings, Netflix będzie nieustannie pracował nad nowymi technologiami i formatami dostarczania odbiorcom telewizyjnych treści. Wśród możliwych rozwiązań wymienił seriale z alternatywnymi zakończeniami, interaktywne produkcje telewizyjne oraz wprowadzanie na ekrany wirtualnej rzeczywistości. Zdaniem Hastingsa pierwsze rezultaty podobnych eksperymentów widzowie zobaczą już za 5 do 10 lat.

Wraz z rozwojem nowych technologii i internetu zmieni się całkowicie sposób odbioru telewizji przez użytkowników - prognozuje szef Netfliksa. Według niego w przyszłości ekran telewizora będzie przypominał wyświetlacz ogromnego iPada, na którym widz będzie wybierał dowolnie spośród szerokiej oferty nadawców. Ma to dotyczyć zarówno kanałów filmowych, jak sportowych czy rozrywkowych. - Na przykład sport będzie podzielony po prostu na poszczególne ligi - przewiduje Hastings. - Zamiast włączać CBS, FOX czy inną stację użytkownik chcący obejrzeć transmisję hokejową uruchomi w swoim telewizorze odpowiednią aplikację.

Podczas swojego wystąpienia Hastings wyznał też między innymi, że do jego najbardziej ryzykownych decyzji należało zainwestowanie 100 mln dol. w serial „House of Cards”. Nie ukrywał, że w kierownictwie Netfliksa toczyły się długie debaty na temat rozpoczęcia produkcji tej serii, i niewiele brakowało, by film nigdy nie pojawił się na ekranach. Hastings zaznaczył też, że zarówno teraz, jak i w przyszłości Netflix będzie nastawiony głównie na streaming treści, a nie na umożliwienie odbiorcom zwykłego ściągania filmów z sieci. Obiecał, że pomimo rozwijających się technologii i zaawansowanych rozwiązań Netflix pozostanie serwisem łatwym w obsłudze i przyjaznym dla użytkownika.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele