Coraz więcej znaków wskazuje na to, że wchodzimy w nową erę wykorzystywania Google wydają gigantyczne pieniądze na rozwój AI, w obawie by żaden z konkurentów nie wyprzedził ich na ostatniej prostej. A reakcje po konferencji I/O 2024 wskazują, że to może być już ten moment.
Google stawia wszystko na sztuczną inteligencję
Słowo “AI” przewijało się przez całą trwająca niecałe dwie godziny wideokonferencję. W pewnym momencie prowadzący wydarzenie prezes Google'a Sundar Pichai zlecił nawet sztucznej inteligencji sprawdzenie, ile razy wspominano o niej w jego trakcie. Okazało się, że 120 razy, a to bynajmniej nie był koniec.
Co jednak całe to zamieszanie z Gemini i generatywnym AI jako takim oznacza dla konsumentów oraz branży medialnej? Ci pierwsi przynajmniej na papierze mogą się cieszyć gdyż Google zamierza zaprzęgnąć sztuczną inteligencję do jak największego ułatwiania im życia. Już wkrótce internauci korzystający z wyszukiwarki koncernu mają otrzymywać na górze strony przygotowane przez Gemini podsumowanie wyników wyszukiwania zwane AI Overviews. Funkcja jest obecnie dostępna tylko w USA, ale wkrótce ma pojawić się też w innych krajach.

To zresztą tylko początek. W trakcie wydarzenia Google przestawił też nową funkcję w aplikacji Google Lens, która pozwoli na wyszukiwanie treści za pomocą wideo. W założeniu ma to pozwolić na wydatne oszczędzenie czasu spędzonego na niedokładnym poszukiwaniu danego zagadnienia czy wyjaśnienia problemu. W niedalekiej przyszłości wystarczy wysłać zdjęcie czy wideo, by Gemini sprawdziło dla nas możliwe rozwiązania.
Dostarczone przez Google'a AI pozwoli też na łatwiejsze przyswajanie treści dzięki streszczeniom dokumentów, stron internetowych czy nawet filmików na YouTubie. Gemini ma też usprawnić korzystanie ze skrzynki mailowej, dzięki podsumowaniem danego wątku lub też zautomatyzowane odpisanie na wiadomość.

Gemini zagrożeniem dla mediów?
Zdecydowanie mniej zachwyceni planowanymi przez Google'a zmianami są wydawcy mediów internetowych. Już dziś relacje między obiema stronami nie należą do najłatwiejszych, a dalsze odsunięcie użytkowników od bezpośredniego przyjmowania informacji mogą być potencjalnie jeszcze większymi zagrożeniem dla branży.

Nowa szefowa ds. wyszukiwarki w Google'u Liz Reid przekonuje w rozmowie z The Verge, że AI nie będzie wykorzystywane w każdym możliwym wyszukiwaniu. Bywają bowiem proste polecenia, przy których nie miałoby to większego sensu. W sytuacji, gdy wpiszemy w Google'a powszechnie znane nazwy marek czy firm, wszystko będzie wyglądało jak po staremu. Rolą Gemini jest skrócić czas oczekiwania na właściwą odpowiedź w bardziej złożonych sytuacjach.
Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że ta wiadomość będzie w stanie uspokoić tylko największych graczy na rynku mediów internetowych opierających swoje wyniki w większym stopniu na ruchu bezpośrednim. Inne media, które są bardziej uzależnione od Google Discovera i Google Searcha, mogą nie mieć tyle szczęścia.
Według Reid przy tworzeniu AI Overviews zależało im mniej na kreatywności a bardziej prawdziwości i trafności wskazań. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo będzie mogli przekonać się o zgodności z faktami również tej zapowiedzi.











