Sklep musiał zrezygnować z jakoby promocyjnej sprzedaży niektórych artykułów. Okazało się bowiem, że cena produktu, jaką płacili klienci w kasie była wyższa niż promocyjna, widniejąca na półce.
Urząd podkreśla, że to bardzo częsta praktyka w hipermarketach i dodaje, że prowadzi jeszcze kilkanaście innych postępowań, dotyczących identycznych spraw w wielkich sklepach.












