Sprawozdanie z prac senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu przedstawiła Barbara Borys-Damięcka (KO). Jak podkreśliła, omawiana nowelizacja ma charakter "incydentalny, czysto techniczny" i komisja poparła ją bez poprawek, choć sama ustawa o RMN "jest niekonstytucyjna". "Projekt nowelizacji dotyczy tylko małego wycinku tej ustawy, a mianowicie ustalenia terminu powołania członka RMN w przypadku gdyby przed upływem kadencji doszło do rezygnacji lub odwołania któregoś z członków. Tylko i wyłącznie tym zajmowała się komisja" - powiedziała.
Obecny na posiedzeniu wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Paweł Lewandowski stwierdził, że choć ustawa jest projektem poselskim to jednak "daje ona opozycji możliwość wyznaczenia swojego przedstawiciela w RMN". "Jeżeli uważacie państwo, że ten podmiot nie działa konstytucyjnie to, oczywiście, istnieje możliwość zaskarżenia tych przepisów do Trybunału Konstytucyjnego" - zwrócił uwagę. Dodał, że Rada "nie jest niekonstytucyjnym organem". "Nie ma żadnego wyroku, który w jakikolwiek sposób twierdzi, że organ pod nazwą RMN jest niekonstytucyjny i że wykonuje działania w sposób niezgodny z konstytucją" - zaznaczył Lewandowski.

Bogdan Zdrojewski (KO) podkreślił, że wśród opozycji "są osoby, które starają się być odpowiedzialne wobec sytuacji i wyzwań w nieodpowiedzialnej sytuacji samych instytucji, jakie funkcjonują". "Mamy z tym kłopot, to jest pewien dyskomfort, ale według mojej oceny lepiej uczynić w tej materii korekty do instytucji, która powstała w oparciu o ustawę niż stać wobec tego stanu rzeczy bezczynnie" - powiedział.
Będzie projekt likwidujący Radę Mediów Narodowych
W imieniu opozycji Zdrojewski zapowiedział projekt likwidujący Radę Mediów Narodowych. "Uzasadnienia do likwidacji tej instytucji są proste. Po pierwsze - niekonstytucyjność, po drugie - źle ulokowane kompetencje, po trzecie - fatalna działalność tej instytucji, ale też najważniejsza nasza troska jest o to, aby media publiczne istniały. Aby nie istniały media, jak mylnie mówiono, prorządowe. Ja (...) traktuję media publiczne, te, które funkcjonują dziś, jako nie prorządowe, a raczej propartyjne. I to nie wobec całej partii tylko wobec wybranych fragmentów tych partii" - wyjaśnił.

Głosowanie nad nowelą zaplanowano na środę.
Nowelizacja ustawy o Radzie Mediów Narodowych, której projekt przygotowali posłowie PiS, reguluje procedurę związaną z powołaniem przez prezydenta RP członka Rady w przypadku wygaśnięcia członkostwa przed upływem kadencji. Przepisy dotąd obowiązującej ustawy o RMN zakładały, że wygaśnięcie członkostwa przed upływem kadencji następuje w czterech przypadkach: śmierci członka Rady, zrzeczenia się przez niego funkcji, skazania go prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo popełnione z winy umyślnej, złożenia przez niego niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego, które zostało stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu.
Zgodnie z nowelizacją w przypadku odwołania członka Rady prezydent RP wyznacza termin na zgłaszanie kandydatów nie później niż 14 dni od dnia wydania postanowienia w sprawie odwołania członka Rady. Dodatkowo nowela zakłada, że w przypadku wygaśnięcia członkostwa w Radzie, prezydent wyznacza termin na zgłoszenie kandydata nie później niż 14 dni od dnia wydania postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia członkostwa w Radzie.

Nowe przepisy stanowią także, że jeżeli jest jedno wolne miejsce w Radzie przeznaczone dla osób powoływanych przez prezydenta RP, prawo zgłoszenia po jednym kandydacie na to miejsce przysługuje kolejno dwóm najliczniejszym klubom opozycyjnym.
Ustawa ma wejść w życie po upływie 7 dni od dnia ogłoszenia.
Rada Mediów Narodowych, której pracami obecnie kieruje Krzysztof Czabański, jest organem właściwym w sprawach powoływania i odwoływania składów osobowych organów jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej.











