Z propozycją produkcji takiego programu wystąpił Rob Worsoff, który emigrował z Kanady. Worsoff, producent kilku show („The Millionaire Matchmaker”, „Duck Dynasty” i „The Biggest Loser”) powiedział "WSJ", że program ma budzić nadzieję i ma być celebracją tego, co znaczy być amerykańskim obywatelem. W wywiadzie dla CNN powiedział, że show mogłoby być „pozytywnym listem miłosnym do Ameryki”.
"To nie są +Igrzyska Śmierci+ dla imigrantów" - oświadczył pomysłodawca. Imigranci mieliby rywalizować ze sobą w różnych rozgrywkach, w tym np. dotyczących amerykańskiej historii i nauki.
Worsoff powiedział, że prezentował swój pomysł już administracji demokratycznego prezydenta Baraca Obamy. Obecnie, koncept jest na „bardzo wczesnym etapie procesu weryfikacji i nie został jeszcze zatwierdzony ani odrzucony przez rząd”.

Reality show z wysoką stawką. Co na to administracja Trumpa
Rzeczniczka resortu bezpieczeństwa krajowego Tricia McLaughlin przekazała, że rozmawiała z pomysłodawcą tego reality show i możliwość współpracy przy programie jest rozważana. Powiadomiła, że "każda propozycja przechodzi przez gruntowny proces weryfikacji przed jego odrzuceniem albo zaakceptowaniem".
McLaughlin zaznaczyła, że ministerstwo rocznie otrzymuje setki propozycji dotyczących potencjalnych programów telewizyjnych, w tym np. filmów dokumentalnych na temat operacji dotyczących bezpieczeństwa granicy.
Jak napisał "WSJ", styl urzędowania Kristi Noem jako szefowej resortu jest skrojony pod telewizję i "stawia na pierwszym miejscu rozgłos, czasami kosztem działalności operacyjnej".

Gazeta napisała, że resort przeznaczył ponad 200 mln dolarów na kampanię reklamową, w której Noem mówiła imigrantom, przebywającym w USA nielegalnie, by wrócili do swoich krajów.
Worsoff powiedział, że nie jest w kontakcie z Noem i nie wie, czy szefowa resortu wie o jego pomyśle. Podkreślił, że otrzymał pozytywne sygnały w sprawie swej propozycji i już przeprowadził wstępne rozmowy na temat produkcji z telewizjami.
"WSJ" zaznaczył, że producent programu zaprezentował już swój pomysł amerykańskiemu rządowi w czasach administracji Baracka Obamy, a później Joe Bidena.











