„Rozpoczął się proces odpolityczniania mediów. Dziennikarze mają rzetelnie, obiektywnie relacjonować to, co się dzieje, mają patrzeć władzy na ręce, ale mają to robić uczciwie i rzetelnie, w sposób bardzo obiektywny” – zaznaczyła obecna na wtorkowej konferencji prasowej, zorganizowanej przed redakcją „Nowin”, wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul.
“Gazeta była dziennikiem obiektywnym i niezależnym”
Przypomniała, że „Nowiny” od lat były największym regionalnym dziennikiem na Podkarpaciu. W tym czasie miały też różnych właścicieli, m.in. „Solidarność”, norweską Orklę, brytyjski Mecom, niemiecki Polskapresse.
„Przez te wszystkie czasy gazeta ta była dziennikiem obiektywnym i niezależnym, bez względu na to, kto był jej właścicielem. To się skończyło w 2021 r. kiedy gazeta została przejęta przez spółkę skarbu państwa Orlen. Transakcja, która wtedy była warta 200 mln zł, rozpoczęła zmiany i doprowadziła do bardzo szybkiego upolitycznienia gazety, która była kontrolowana przez koncern, który z kolei był sterowany przez polityków PiS” – zaznaczyła Kubas-Hul.
Podkreśliła, że nowy red. naczelny zadbał o to, aby na jej łamach pojawiały się treści przychylne rządom prawicowym, również w regionie, a zupełnie zmarginalizowano przedstawicieli opozycji, w tym prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka, a jeżeli już pisano o mieście i jego włodarzu, to zawsze były to napastliwe ataki. Zaczęły się już w czasie kampanii prezydenckiej 2021 r. (wtedy Kubas-Hul była szefową sztabu Komitetu Wyborczego Konrada Fijołka).
Wyraziła radość, że udało się już odpolitycznić Polskie Radio, TV Rzeszów, a teraz przyszedł czas na gazetę codzienną „Nowiny”.
Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, nawiązując do dotychczasowej propagandowej retoryki „Nowin”, ocenił, że „to był mroczny czas”.
„Ale dzisiaj właśnie w tym symbolicznym miejscu (przed redakcją Nowin- PAP), kiedy widzimy symbol ostatniej reduty kłamstwa, który padł, czas w naszym pięknym, kochanym, pełnym pozytywnych ludzi mieście na wolność mediów, którą wywalczyliśmy, czas na prawdę dla naszych obywateli” – stwierdził Fijołek.
Przypomniał, że podczas ostatniej kampanii wyborczej, w 2021 r., gdy startował na prezydenta miasta w przyspieszonych wyborach, był przez dziennik „Nowiny” i przez red. naczelnego gazety „szkalowany, pomawiany, nie dopuszczany na łamach (do głosu) z możliwością komentarza”. Dodał, że wierzył jednak, że propaganda nie jest w stanie zmienić myślenia mieszkańców.
„Ale dzisiaj przychodzi cudowny moment, kiedy trzeba miastu przypomnieć i podkreślić: mamy już pełną wolność, mamy czas pełnej prawdy w tym mieście” – zaznaczył prezydent Rzeszowa.
I dodał, że osoby, które na łamach tej gazety atakowały go „bez pardonu” przez cały okres jego prezydentury, obecnie założyły „udający niezależny i bezpartyjny” komitet wyborczy który jest – jak zaznaczył – tak naprawdę tubą PiS-owskiej propagandy, która go oczerniała. Chodzi o komitet Razem dla Rzeszowa i jego kandydata na prezydenta Rzeszowa Jacka Strojnego.
Można to było wyczytać na szyldach, trzymanych przez uczestniczących w konferencji przedstawicieli popierającego Fijołka Klubu Radnych Rozwój Rzeszowa, Klubu Radnych PO, partii Polska 2050, Nowej Lewicy i Komitetu Obrony Demokracji. Trzymali tabliczki z napisami m.in.: „Wolne media, wolne sądy, wolne wybory”, „Nareszcie”, „Razem dla Rzeszowa = PiS bis”.
„Cieszę się z tego powodu, że ta polemika, o której mówił prezydent, będzie dostępna na łamach gazety. Będą inne głosy na łamach gazety i będziemy mogli konkurować na argumenty. I to dla nas jest najważniejsze w walce politycznej” – zaznaczył Marcin Deręgowski, szef Klubu Radnych KO w radzie miasta Rzeszowa.
Na zakończenie swojego wystąpienia Kubas-Hul zaapelowała do mieszkańców Rzeszowa o zaufanie Konradowi Fijołkowi o oddanie na niego głosu w najbliższych wyborach, aby wygrał już w pierwszej turze.
