SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Agora nie bierze pod uwagę sprzedaży „Gazety Wyborczej” i Gazeta.pl

Zarząd Agory ponownie podkreślił, że nie rozważa scenariusza sprzedaży „Gazety Wyborczej” czy Gazeta.pl po ich ewentualnym wyodrębnieniu do osobnych spółek. Pod uwagę brane jest natomiast pozyskanie dla nich mniejszościowych udziałowców.

Bartosz Hojka, prezes Agory, fot. materiały prasoweBartosz Hojka, prezes Agory, fot. materiały prasowe

Zarząd Agory planuje wydzielić do osobnych spółek m.in. „Gazetę Wyborczą”, Gazeta.pl i swoje wydawnictwo książkowo-płytowe. Podkreśla, że pomoże to w oszczędnościach, ocenie finansowej poszczególnych marek oraz pozyskiwaniu kontrahentów i inwestorów.

Tuż po ogłoszeniu tej informacji pytaliśmy Agorę, czy bierze pod uwagę sprzedaż którejś z linii biznesowych. Biuro prasowe podkreślało wtedy, że taka opcja nie jest rozważana. W piątek potwierdził to prezes Agory Bartosz Hojka. - Nie bierzemy pod uwagę takiego scenariusza - powiedział krótko.

Jak jednak dodawał, możliwe jest pozyskanie dla nich mniejszościowych udziałowców. - Tak, bierzemy to pod uwagę, jest to nawet jeden z istotnych celów całej tej operacji – stwierdził Hojka. - Wychodzimy z założenia, że w obecnej sytuacji rynkowej i strategicznej Agory ważne jest, aby biznesy będą częścią spółki realizowały swoje własne, indywidualne strategie rozwoju. Bierzemy pod uwagę, że byłoby dla nich korzystne pozyskanie inwestorów albo partnerów biznesowych, żeby te cele zrealizować - dodał.

1 marca walne zgromadzenie akcjonariuszy Agory miało zdecydować o wydzieleniu „Gazety Wyborczej”, pionu Gazeta.pl i wydawnictwa książkowo-płytowego do osobnych spółek. Głosowanie odłożono jednak do 27 marca.

Wcześniej o sprawie zarząd rozmawiał z działającymi w Agorze związkami zawodowymi. Samo wyodrębnienie może zająć około półtora roku.

Agora chce, żeby menedżerowie byli w zarządach spółek

- Zaproponowana struktura wyodrębnienia poszczególnych linii biznesowych została poprzedzona analizą prawną, podatkową i finansową, z której wynika, iż przyjęta koncepcja pozwala na zachowanie aktualnego kształtu Grupy Kapitałowej Agora (w której Agora S.A. kontroluje pozostałe spółki Grupy), przy stosunkowo niskich kosztach przeprowadzenia procesu reorganizacji oraz zapewnia szeroką sukcesję składników materialnych i niematerialnych przypisanych do poszczególnych biznesów (sukcesja zobowiązań nastąpi na podstawie zgód kontrahentów) - zapewniono w komunikacie.

Skąd ta zmiana? Agora zwraca uwagę, że w części swoich segmentów, np. reklamy zewnętrznej i radia, ma spółki zależne, w których zarządach są menedżerowie odpowiadający za te biznesy.

Inaczej jest w przypadku segmentu prasowego, wydawnictwa oraz pionów HR i IT, które działają w ramach spółki Agora, a „szefowie biznesu nie należą do Zarządu Agora S.A., ponoszącego odpowiedzialność za działalność Spółki”.

- Takie rozróżnienie modeli zarządzania wewnątrz grupy kapitałowej powoduje, że w jej ramach występują różnice w zakresie odpowiedzialności, samodzielności i swobody zarządzania szefów poszczególnych biznesów - tłumaczy firma.

Z obserwacji jej zarządu wynika, że „model pośredniego zarządzania przez Zarząd Agora S.A. biznesami funkcjonującymi w ramach spółek zależnych jest bardziej optymalny wpływa on na wzrost poczucia samodzielności, przedsiębiorczości, odpowiedzialności kadry kierowniczej za podstawowe aspekty związane z danym biznesem (w tym za realizację strategii, wyniki, wewnętrzną organizację oraz zagadnienia prawne, czy pracownicze)”.

Planowane zmiany mają sprawić, że zarząd Agory w większym stopniu będzie mógł zajmować się strategią całej grupy kapitałowej. - W ramach swoich zadań, Zarząd Spółki będzie określał cele i strategie długoterminowe spółek zależnych, nadzorował ich realizację, a także sprawował nadzór nad istotnymi zdarzeniami i transakcjami związanymi z poszczególnymi spółkami zależnymi. Zarząd Agora S.A. będzie również tworzył mechanizmy, zasady i standardy usprawniające współpracę pomiędzy spółkami zależnymi GK Agory, tak, aby uzyskać i utrzymać jak największe korzyści płynące ze współpracy i synergii pomiędzy podmiotami w Grupie - wyliczono.

Ma być łatwiej o oszczędności, kontrahentów i inwestorów

Według zarządu wydzielenie z Agory linii biznesowych do osobnych spółek „ułatwi ocenę ich kondycji finansowej i rentowności, pozwoli na większą transparentność rozliczeń pomiędzy poszczególnymi biznesami/segmentami oraz na jednoznaczne przypisanie aktywów do konkretnych linii biznesowych”.

Celem są również oszczędności. - Reorganizacja może również mieć pozytywny wpływ na optymalizację kosztów prowadzonej przez poszczególne biznesy działalności zarządy spółek zależnych będą mogły dostosować swoje koszty ogólne do charakteru prowadzonej działalności. Dotychczas koszty ogólne ponoszone przez Spółkę musiały odpowiadać potrzebom wszystkich biznesów w ramach Spółki, co mogło skutkować nadmiernym obciążeniem kosztami ogólnymi niektórych biznesów - napisano.

Zdaniem Agory „wydzielenie linii biznesowych do odrębnych spółek kapitałowych pozwoli na łatwiejsze pozyskiwanie nowych partnerów biznesowych oraz inwestorów zainteresowanych współpracą w konkretnej gałęzi biznesu, w szczególności poprzez umożliwienie zastosowania zróżnicowanych struktur kapitałowych w odniesieniu do poszczególnych biznesów”.

Zdecyduje Agora Holding

Na walnych zgromadzeniach Agory najwięcej do powiedzenia ma Agora Holding, do której należą akcje stanowiące 11,6 proc. kapitału i 35,36 proc. głosów na walnym. Udziałowcami Agora Holding są związani przez lata z „Gazetą Wyborczą” i Agorą Helena Łuczywo, Wanda Rapaczyński, Seweryn Blumsztajn i Barbara Adamczyk, a także Bartosz Hojka jako prezes Agory.

Znaczącymi akcjonariuszami Agory są też dwa fundusze emerytalne (OFE PZU Złota Jesień ma walory stanowiące 12,76 proc. głosów, a OFE Nationale-Nederlanden - 6,47 proc.) oraz spółka zależna wspieranego przez George’a Sorosa funduszu MDIF, która w połowie 2016 roku za kupiła pakiet dający nieco ponad 8 proc. głosów na walnym.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Spór „Gazety Wyborczej” z zarządem Agory

W połowie 2021 roku, kiedy wybuchł konflikt między zespołem „Gazety Wyborczej” a zarządem Agory wokół planowanego wtedy zwolnienia Jerzego Wójcika, pojawił się pomysł, żeby dziennik przenieść do osobnej spółki. Wysunęła go grupa robocza mająca opracować nowy model relacji zespołu dziennika z zarządem firmy.

- Realizacja takiej koncepcji wymaga przeprowadzenia przez Zarząd analiz biznesowych, prawnych i organizacyjnych, w celu potwierdzenia jej zasadności i wykonalności - informowali w połowie lipca 2021 roku pierwszy wicenaczelny „GW” Jarosław Kurski i prezes Agory Bartosz Hojka.

- Musimy sprawdzić, czy jest to technicznie możliwe do przeprowadzenia. Dotyczy to wyłącznie wyodrębnienia „Gazety Wyborczej” w ramach naszych struktur. Spółka taka pozostanie w dalszym ciągu własnością Agory. Nie ma możliwości, aby wydzielenie wiązało się ze zmianą struktury własnościowej takiej spółki - podkreśliła miesiąc później członkini zarządu Anna Kryńska-Godlewska.

Konflikt znów zaognił się pod koniec 2021 roku, kiedy Jerzy Wójcik został dyscyplinarnie zwolniony z Agory. Adam Michnik i Jarosław Kurski na łamach „Gazety Wyborczej” zapewniali wtedy, że dziennik jest w dobrej kondycji biznesowej dzięki staraniom swojego zespołu.

- Mamy stabilne przychody i wypracowujemy zysk, który chcemy reinwestować w rozwój – w redakcję, w ludzi i technologię. Słowem, mamy sukces, który paradoksalnie stał się naszym problemem. Daje nam bowiem to, czego nie tolerują żadne zamordystyczne partie ani żadne pazerne i krótkowzroczne korporacje. Niezależność - wyliczyli.

Natomiast Wojciech Czuchnowski przygotował dokument opisujący nieudane inwestycje Agory z lat 2008-2020. Oszacował, że kosztowały one firmę ponad 260 mln zł, a nikt z kierownictwa nie poniósł za to odpowiedzialności. Raport przesłał m.in. zarządowi i radzie nadzorczej spółki.

Ponad 100 mln zł straty w 2022 roku

W piątek Agora zaprezentowała raport finansowy za czwarty kwartał i cały ub.r. W czwartym kwartale ub.r. przychody grupy zmalały o 5,9 proc. do 331 mln zł, sprzedaż reklam spadła o 10 proc., a biletów w kinach Helios o 9 proc. Całoroczna strata netto firmy sięgnęła 105,7 mln zł, z czego prawie połowa to koszty odpisów.

Dołącz do dyskusji: Agora nie bierze pod uwagę sprzedaży „Gazety Wyborczej” i Gazeta.pl

33 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Aron
"Pod uwagę brane jest natomiast pozyskanie dla nich mniejszościowych udziałowców" a ja wiem kto to będzie. Czeska firma słup, która kupiła Zetkę dla Michnika też należała do Sorosa ...
odpowiedź
User
Janusz
Módlmy się aby Wyborcza jak najdłużej była wolna i reprezentowała prawdziwych Polaków.
odpowiedź
User
Ryszard
W Wyborczej pracują dziennikarze w przeciwieństwie do propagandystów z Gazety Polskie, Do Rzeczy czy Sieci.
odpowiedź