W komunikacie dla sprzedawców Allegro zapowiedziało, że od 1 lipca każdą nową ofertę będzie można wystawić, dopiero po połączeniu jej z katalogiem produktów Allegro. Natomiast wystawione wcześniej oferty bez połączenia z katalogiem przestaną być widoczne dla kupujących.
- Chcemy, żeby Allegro stało się serwisem w pełni opartym na Katalogu produktów, dlatego będziemy wymagać, żeby 100 proc. ofert było z nim połączonych - uzasadnia platforma.
Wylicza sprzedawcom, że łączenie oferty z katalogiem ułatwia jej wystawienie. - Jeśli podasz kod EAN, Markę czy Model, pobierzesz z Katalogu komplet danych o produkcie. Nie musisz samodzielnie robić profesjonalnych zdjęć ani tworzyć opisów. Wystarczy, że określisz swoje warunki sprzedaży oraz opcje dostawy - wyliczono w komunikacie.
Zaznaczono, że oferty połączone z katalogiem są grupowane przez platformę, dzięki czemu liczba stron z wynikami wyszukiwania zmniejsza się o prawie 20 proc. Wskazano też inne zalety takiego rozwiązania.
- Masz więcej czasu na zarządzanie sprzedażą. W ofertach połączonych z Katalogiem klienci korzystają z opcji Zadaj pytanie o 60 proc. rzadziej. Zwiększysz sprzedaż. Twoje oferty, które wysyłasz poza Polskę, będą widoczne dla kupujących na rynkach zagranicznych - opisano.
Zmiana dotyczy głównej wersji Allegro (a nie Allegro Lokalnie), w której od kilku lat oferty mogą wystawiać wyłącznie użytkownicy z kontami firmowymi.
Allegro to zdecydowanie najpopularniejsza platforma e-commerce w Polsce. W lutym br. zanotowało 18,67 mln użytkowników, z których każdy spędził tam średnio 2 godziny i 37 sekund (według badania Mediapanel).
W ub.r. grupa Allegro, do której oprócz Allegro należą m.in. Ceneo, eBilet i kupione dwa lata temu Grupa Mall, osiągnęła wzrost przychodów o 13,1 proc. do 10,18 mld zł, zysku EBITDA z 2 do 2,41 mld zł i wyniku netto z 1,92 mld zł straty do 284,1 mln zł zysku. Na koniec ub.r. na platformach firmy aktywnych było 19,6 mln sprzedawców, wobec 14,1 mln rok wcześniej.
