SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Politycy PO „przez pewien czas” znikną z TVP Info. Prezydent Opola: bojkot szczujni!

Po śmierci syna posłanki PO politycy tego ugrupowania „na pewno przez pewien czas nie będą pojawiali się w TVP Info” - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl rzecznik prasowy tej partii, Jan Grabiec. Ale zorganizowanego bojkotu ani Platforma Obywatelska, ani inne partie opozycyjne nie chcą na razie organizować, zostawiając decyzję poszczególnym politykom.

Od niedzieli niektórzy posłowie deklarują, że nie będą pojawiali się w studiu TVP Info. Artur Łącki i Tomasz Trela w trakcie programów publicystycznych rezygnowali z dalszego udziału.

– Nie chodziłem i nie zamierzam chodzić, tym bardziej teraz, po tej niewyobrażalnej tragedii – mówi nam Paweł Olszewski, zastępca sekretarza generalnego PO, dodając: - Jednak zorganizowanego bojkotu nie ma, decyzja jest indywidualna. Wiem jednak, że posłowie naszego ugrupowania nie chcą tam przychodzić.

Pierwszym posłem, który na wizji zadeklarował niechęć do wizyt w TVP Info, był Artur Łącki z Platformy Obywatelskiej: w niedzielnym „Minęła 20” zapowiedział, że nie będzie już przyjmował zaproszeń do programów publicznego nadawcy. Wskazał też jego odpowiedzialność za śmierć syna posłanki PO. Kolejnym był Tomasz Trela, który w poniedziałek demonstracyjnie opuścił studio.

Hołownia bojkotuje i chce reformować publiczne media

Także w poniedziałek bojkot ogłosił lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Zorganizował briefing prasowy przed siedzibą TVP Info na placu Powstańców Warszawy i tam, odnosząc się do śmierci nastolatka, stwierdził, że nie skorzysta "z żadnego zaproszenia do TVP Info i Radia Szczecin". - Tu się mieści największy gruczoł jadowy - mówił, wskazując na budynek TVP Info.

Na Facebooku Hołownia zapowiedział też, że jego partia przedstawi niebawem „plan głębokiej reformy mediów publicznych, nad którego kształtem od wielu miesięcy pracujemy razem z ekspertami Instytutu Strategie 2050”.

 

Polska 2050 nie wprowadza dla swoich polityków oficjalnego zakazu przychodzenia do TVP. Ale posłowie sami wybierają taką opcję, jak choćby współpracownik Hołowni, Michał Kobosko. Jest on podobnego zdania i też zapowiada, że po szczecińskiej tragedii nie będzie pojawiał się w publicznych mediach.

- Nie będę przyjmował zaproszeń żadnych rządowych mediów – mówi w nagraniu zamieszczonym na Twitterze Kobosko, usprawiedliwiając jednocześnie wcześniejsze swe wizyty: - Widzowie TVP i TVP Info są karmieni taką mieszanką kłamstwa i hejtu, że nie mają wiedzy o rzeczywistości, w jakiej żyją. Jeśli w roku wyborczym jest szansa dotrzeć do nich choć z promilem prawdy, to trzeba próbować.

Grabiec: żadnych decyzji do czasu pogrzebu

Jak się dowiadujemy – w Platformie Obywatelskiej także nie ma zorganizowanego bojkotu mediów publicznych. Na razie. Ale to może się zmienić.

- Zdecydowaliśmy, że do czasu pogrzebu syna posłanki nie będziemy podejmowali żadnych politycznych decyzji w tym zakresie, dla uszanowania tej tragedii – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jan Grabiec, rzecznik prasowy PO, dodając. – Ale oczywistym jest, że w najbliższych godzinach widzowie nie zobaczą żadnego posła Platformy Obywatelskiej w TVP Info ani nie usłyszą w publicznym radiu. Powodów nie trzeba tłumaczyć.

Do bojkotu publicznych mediów wezwał dziennikarz Onetu Janusz Schwertner: - Najwyższa już pora powiedzieć: stop. Ani w Radiu Szczecin, ani w całym TVP, do momentu rozliczeń nie powinien zjawiać się już więcej żaden przyzwoity człowiek. W żadnej formie. Dla tych instytucji nie powinno się świadczyć pracy ani bywać w nich w roli telewizyjnego gościa. Potrzebny jest radykalny bojkot – napisał w komentarzy zamieszczonym na swoim macierzystym portalu.

Prezydent Opola wzywa do bojkotu. Co z festiwalem?

Do bojkotu wezwał także lokalnych polityków prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. Na swoim facebookowym profilu w poniedziałek napisał: - Bojkot szczujni! Jestem za i apeluję o to m. in. do opolskich polityków opozycji, którzy chętnie pojawiają się w redakcji na ul. Szpitalnej. Ja nie chodzę tam od lat i spokojnie mogę dziś spojrzeć w lustro. To nie pierwszy raz, kiedy widzimy, że media rządowe szczują na niewinnych ludzi.

Sytuacja jest o tyle ciekawa, że Opole wraz z Telewizją Polską przygotowują corocznie Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki. Czy taka deklaracja oznacza zerwanie trwających już rozmów o tegorocznej edycji imprezy? Zapytaliśmy o to w opolskim ratuszu.

- Prezydent zawsze reaguje, gdy dochodzi do próby upolitycznienia Festiwalu. Tak było w 2017, gdy wyrzucił z amfiteatru Jacka Kurskiego. Tak też było w tym roku, gdy protestował przeciwko słowom Janusza Kowalskiego o "tęczowym Festiwalu". Prezydent od lat nie chodzi do programów publicystycznych TVP i do bojkotu programów publicystycznych zachęca wszystkich polityków opozycji – odpowiedział nam rzecznik prezydenta Opola, Adam Leszczyński.

 

PO już bojkotowała TVP

Platforma Obywatelska prowadziła już bojkot programów publicystycznych Telewizji Polskiej w 2019 roku. Zdecydował o tym zarząd krajowy partii krótko po morderstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - Pod rządami PiS telewizja publiczna stała się narzędziem politycznej nagonki oraz partyjnej propagandy. Polityka obecnego zarządu TVP prowadzi do groźnych podziałów społecznych i godzi w poczucie bezpieczeństwa Polaków. Ta sytuacja wymaga naszej stanowczej reakcji - uzasadniono.

Bojkot rozpoczął się w styczniu 2019 r., ale już we wrześniu poinformowano o jego zakończeniu . Był to okres przed ostatnim etapem kampanii przed wyborami parlamentarnymi. - Musimy dać sobie równe szanse w kampanii wyborczej. Czasami jest tak, że media publiczne docierają w głównej mierze do niektórych miejsc, i nie chcemy po prostu wyłączyć się z politycznej debaty, szczególnie w regionach - tłumaczył Grzegorz Schetyna, ówczesny szef PO.

Do bojkotu nie przyłączyli się wówczas politycy innych ugrupowań opozycyjnych. - Nie można rezygnować z udziału w programach na żywo, ponieważ, żeby wygrać wybory musimy dotrzeć do tych wyborców, dla których często jest to jedyna dostępna telewizja. Nie uważam, żeby bojkot TVP był skuteczny w wygrywaniu wyborów - stwierdziła szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Podobnie uzasadnili swoją postawę Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL i Robert Biedroń z Wiosny.

Według danych Nielsen Audience Measurement w styczniu br. średnia widownia minutowa TVP Info wynosiła 270 095 osób, co dało 4,53 proc. udziału w rynku oglądalności (po wzroście rok do roku o 13,9 proc.).

Dołącz do dyskusji: Politycy PO „przez pewien czas” znikną z TVP Info. Prezydent Opola: bojkot szczujni!

39 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gary
A co z innymi mendiami? Tez podawały info nawet bardziej szczegółowe…
odpowiedź
User
Omg
Taki bojkot bez bojkotu.
odpowiedź
User
widz
Dobre...
odpowiedź