SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Operatorzy płatnej telewizji zadowoleni z „botów”. „Udowodniły skuteczność"

Abonenci Canal+, UPC i Vectry muszą niekiedy długo przekonywać automatycznych asystentów obsługi, nazywanych „botami”, aby połączyć się na infolinii z konsultantem. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl operatorzy płatnej telewizji twierdzą, że sztuczna inteligencja przyspieszyła obsługę klienta i skróciła rozwiązywanie problemów technicznych.

Wirtualna asystentka UPCWirtualna asystentka UPC

W razie problemów z odbiorem kanałów telewizyjnych przez dekoder lub internetem oferowanym przez sieć kablową, przeważnie dzwonimy na infolinię danego operatora. 

W Canal+ wita nas wirtualny asystent Oskar, w UPC wirtualna asystentka Mia, a w Vectrze wirtualna konsultantka Wiki. Pytają jaką sprawę chce załatwić dany klient.

„Skrócenie czasu oczekiwania na połączenie z linią obsługi klienta”

Ku niezadowoleniu części klientów, „boty” nie zawsze rozumieją odpowiedź. Na przykład bot UPC zgłoszenie o problemach z powtarzającymi się danego dnia chwilowymi przerwami w dostępie do internetu odbiera jako całkowity brak internetu. Na podstawie numeru telefonu wykrywa, o którego klienta chodzi. Proponuje mu zrestartować router (jeśli tego wcześniej nie uczynił) i zadzwonić jeszcze raz. Chyba, że abonent konsekwentnie nalega na połączenie z „żywym” konsultantem.

Operatorzy płatnej telewizji nie zdradzają jakie oszczędności przyniosły im „boty” i czy przyczyniły się do zmniejszenia zatrudnienia na infoliniach.

- Cały czas analizujemy i szukamy rozwiązań, które będą najlepiej odpowiadać na potrzeby klientów w zakresie ich obsługi. Jednym z nich są systemy inteligentnych automatycznych asystentów obsługi, potocznie zwane botami. Udowodniły one swoją skuteczność na przykład poprzez skrócenie czasu oczekiwania na połączenie z linią obsługi klienta z 4 minut do poniżej 20 sekund, m.in. dzięki temu, że bot automatycznie i sprawnie identyfikuje parametry konfiguracyjne klienta i na tej podstawie udziela odpowiedniej odpowiedzi - informuje Wirtualnemedia.pl Ewa Sankowska-Sieniek, szefowa biura prasowego  operatora telekomunikacyjnego Play, który przejął UPC.

Firma zapewnia, że cały czas bierze pod uwagę opinie klientów odnośnie ich obsługi.

- Stale monitorujemy efektywność tego rozwiązania i wprowadzamy konieczne usprawnienia. Po każdym połączeniu z botem wysyłana jest ankieta badająca poziom satysfakcji klienta i widzimy rosnące zadowolenie w tej kwestii. Jeżeli klient nie chce skorzystać z pomocy bota to ma możliwość połączenia z konsultantem – przekonuje przedstawicielka Play.

Zobacz także: Wysokie pozycje Canal+ i Polsat Box w europejskim rankingu operatorów
 
Canal+ Poziom zadowolenia z obsługi na tym samym poziomie

Także Oskar z Canal+ ma problem ze zrozumieniem, kiedy próbuje się rozszerzyć pakiet o dodatkowe kanały. - Nie zrozumiałem. Spróbujmy jeszcze raz. Powiedz to innymi słowami – można usłyszeć po chwili. Firma twierdzi, że od wprowadzenia „bota” ocena jakości obsługi nie zmieniła się.

Jak pokazują nasze badania, poziom zadowolenia z obsługi utrzymuje się na tym samym poziomie. Widzimy natomiast, że czas jaki Klienci poświęcają na rozwiązanie swoich spraw zdecydowanie się skrócił - zauważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Piotr Kaniowski, rzecznik prasowy Canal+.

Oczekiwanie na połączenie z konsultantem Canal+ trwa czasem kilka minut. Dzięki sztucznej inteligencji, nie wszyscy muszą przez kilka minut słuchać melodii z telefonu, towarzyszącej oczekiwaniu.

- Klienci Canal+ mogą przede wszystkim rozwiązać większość spraw korzystając z tzw. rozwiązań „self-service”, np. po zalogowaniu się do strefy abonenta lub korzystając z poradników prezentujących jak rozwiązać najczęściej pojawiające się problemy. I to kanał, który jest  coraz częściej przez Klientów wykorzystywany. Chatboty i automatyczne systemy obsługi wpierają ten proces wskazując rozwiązania dla spraw, które w pierwszej kolejności nie wymagają kontaktu z konsultantem. To pozwala w efekcie zmniejszyć kolejki oczekujących w sprawach, które wymagają zaangażowanie konsultanta. Jeśli Klient nie rozwiąże problemu z pomocą automatycznego systemu obsługi, to finalnie połączy się z konsultantem. I będzie czekał na połączenie krócej, niż przed wprowadzeniem takich rozwiązań - tłumaczy Kaniowski.

Zobacz także: Abonenci Vectry będą płacić więcej

Centrum Dowodzenia i platforma cyfrowa bez „bota”

Także Wiki z Vectry po pytaniu o możliwość dokupienia nowych kanałów do pakietu ma problem z odpowiedzią. „Czy kontaktujesz się w sprawie technicznej? Masz sprawę dotyczącą niewłaściwego działania usług” – dopytuje. Kiedy zaprzeczymy pyta czy chodzi nam o umowę, stanu salda lub zadłużenia. Dopiero później pada pytanie o zakupienie nowych usług. Wówczas po wysłuchaniu komunikatu o administrowaniu danymi osobowymi, firma zapowiada, że nastąpi połączenie z „agentem od zadań specjalnych”. Później z telefonującym wita się konsultant lub konsultantka z „Centrum Dowodzenia Vectra”. Vectra nie odpowiedziała na nasze pytania dotyczące infolinii.

Choć w platformie cyfrowej Polsat Box również przywita nas syntezator mowy i musimy wysłuchać komunikatu o obecności Disney+ w ofercie, to „bot” nie będzie próbował załatwić naszych spraw. Po wybraniu tematu rozmowy za pośrednictwem konkretnej cyfry, połączymy się z konsultantem. Nie oznacza to jednak, że największa platforma cyfrowa całkowicie zrezygnowała ze sztucznej inteligencji.

- Automatyzacja i robotyzacja procesów w dobie szybkiego rozwoju innowacyjnych technologii jest czymś naturalnym. Jej celem jest usprawnienie obsługi klienta i zapewnienie abonentom szerszych możliwości kontaktu z firmą. W telefonicznym Centrum Obsługi Klienta w Polsat Box nie posiadamy bota, klient może z wykorzystaniem IVR samodzielnie, po uwierzytelnieniu, sprawdzić dane swoich usług lub w prosty sposób połączyć się z konsultantem. Bota używamy na chatach, jednak i tu klient w prosty sposób może poprosić o przejęcie rozmowy przez konsultanta. Oferujemy klientom różne kanały kontaktu z nami – od tradycyjnych w Autoryzowanych Punktach Sprzedaży przez telefoniczne i elektroniczne po te zautomatyzowane, a klienci mają wybór i mogą zdecydować, z którego z nich chcą skorzystać, zgodnie ze swoimi preferencjami i potrzebami - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Olga Zomer, rzecznik prasowy Cyfrowego Polsatu.

Dołącz do dyskusji: Operatorzy płatnej telewizji zadowoleni z „botów”. „Udowodniły skuteczność"

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
AI
Mnie podobne rozwiązanie w INEA doprowadza do szewskiej pasji. Z reguły i tak nic takim botem nie załatwimy (strata czasu), zwłaszcza gdy mamy do załatwienia bardzo konkretną sprawę (natomiast bot podsuwa ogólnikowe odpowiedzi zupełnie od czapy). Jednocześnie firma namiętnie oszczędza na infolinii/konsultantach i ogranicza jej godziny pracy (po 18:00 nic nie załatwimy... jak ktoś cały dzień pracuje i nie ma wtedy czasu wisieć na słuchawce, to wieczorem nic nie załatwi).
odpowiedź
User
pit
schyłkowa faza kapitalizmu, który zapomniał, że bez człowieka żaden kapitalizm udać się nie może. Bez pracy ludzie nie będą mieli pieniędzy na zakup towarów i usług świadczonych przez boty, to i boty staną się zbędne.
odpowiedź
User
ipv66
bzdury nabijanie kabzy firmie telefonicznej i tym którzy to wynajmują
odpowiedź