SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zarząd Burda Media Polska z mniejszą pensją o 45 proc. Część osób odchodzi

Burda Media Polska w ubiegłym tygodniu zwolniła blisko 50 osób, zdecydowano także o obniżkach pensji. Mniejsze wynagrodzenia mają obowiązywać przez 4 miesiące, maksymalnie mają sięgnąć 20 proc. Płace członków zarządu zostały obcięte o 45 proc. - Niestety, same środki restrukturyzacyjne nie wystarczą, aby poradzić sobie z obecną sytuacją - podkreśla spółka.

W piątek 17 kwietnia blisko 50 osób z wydawnictwa Burda Media Polska otrzymało mailem informację, że zostały zwolnione, o czym portal Wirtualnemedia.pl pisał jako pierwszy. Nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, że powodem ma być silny negatywny wpływ epidemii koronawirusa na rynek mediów. Wypowiedzenia otrzymali zarówno dziennikarze z redakcji magazynów Burdy, jak i pracownicy innych działów. Pracę straciło m.in. kilka osób z biura reklamy, projektów specjalnych, badań focusowych, fotoedytorzy, kilka osób z redakcji "Gali", "Elle" i "Glamour".

Zwolniona została także Anna Zejdler, redaktor naczelna „Gali”. W wydawnictwie ma pozostać do końca kwietnia. Pełniącą obowiązki tymczasowo będzie teraz wicenaczelna tytułu Alicja Szewczyk. Burda Media Polska zdecydowała także o zwolnieniu Luizy Arament, która od stycznia 2020 roku była PR-owcem grupy. Pisaliśmy też o tym, że planowana jest obniżka wynagrodzeń dla tych, którzy pozostali w firmie.

W związku z naszymi doniesieniami, spytaliśmy Burdę o komentarz, ale w ostatni piątek firma przekazała jedynie, że nie będzie odpowiadać na pytania.

Obniżka pensji proporcjonalna do zarobków, zarząd mniej o 45 proc.

W środę otrzymaliśmy jednak stanowisko firmy w odniesieniu do naszych publikacji. - Rynek mediów prasowych oraz digitalowych w związku z aktualną sytuacją kryzysową w kraju przeżywa bardzo trudny okres. Spadek przychodów zarówno ze sprzedaży egzemplarzowej, jak i reklamowej oraz wstrzymywanie płatności – co jest teraz masowym zjawiskiem - skłoniły nas do podjęcia jak najszybszych decyzji mających na celu utrzymanie portfolio produktów. Podczas ostatnich tygodni zadaniem kierownictwa firmy było zmierzenie się z tymi realiami i opracowanie planu, który pozwoli jak najlepiej przezwyciężyć obecny kryzys - przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl Bernadetta Rybaczuk, odpowiedzialna teraz za komunikację zewnętrzną firmy.

Spółka podała też, że podjęła decyzję o tymczasowym obniżeniu wynagrodzeń na kolejne 4 miesiące, to jest za maj, czerwiec, lipiec i sierpień. Plan ma zakładać ograniczenie wynagrodzeń maksymalnie o 20 proc. Osoby o niższych wynagrodzeniach mają mieć zredukowane wynagrodzenie w mniejszym stopniu. Płace członków zarządu zostały obcięte o 45 proc. - Niestety, same środki restrukturyzacyjne nie wystarczą, aby poradzić sobie z obecną sytuacją - podkreśla Burda.

Zmiana struktury wydawnictwa

Zmianie ma ulec struktura organizacyjna wydawnictwa - poszczególne grupy tytułów zostały podzielone i będą zarządzane przez senior business managerów: Edytę Piecyk, która będzie odpowiadać za segment luksusowy i lifestylowy (w jego skład wchodzi: „Elle”, „Elle Deco”, „Elle Man”, „Gala” oraz „Glamour”), Olgę Sztąberską - będzie zarządzać segmentem advisory, travel and science („Claudia”, „Dobre Rady”, „National Geographic”, „Traveller” i „Focus, Jowitę Żak - będzie odpowiadać za segment food, crafting i garden („Burda”, „Mój Piękny Ogród”, „Moje Gotowanie”, „Przyślij Przepis”, „Sól i Pieprz”.

W związku z tym z firmą rozstała się Marta Stefańska, która zajmowała stanowisko senior business managera.

Nacisk na rozwój cyfrowych treści, nowe stanowiska

Natomiast w obszarze digital ma być kontynuowana dotychczasowa - przyjęta niedawno strategia. W kwietniu podzielono obszar cyfrowy na segmenty. Na nowo utworzonych stanowiskach head of digital engagement będą pracować: Marta Kowalska - odpowiedzialna za segment luksusowy i lifestylowy (Elle.pl, Kobieta.pl, Elle Decoration) Agnieszka Wirtwein-Przerwa - za segment travel and science oraz sport and health (Focus.pl, National-Geographic.pl) i Magdalena Pomorska - segment food (Mojegotowanie.pl, Przyslijprzepis.pl). Wszystkie te osoby są odpowiedzialne za strategię i rozwój produktów digitalowych.

Kontynuowana będzie również restrukturyzacja obszaru e-commerce - w marcu do zespołu dołączyła Magdalena Kowalczyk jako content studio lead. Jej zadaniem jest poszerzenie oferty wydawnictwa o nowe usługi m.in. produkcję contentu i syndykację treści. Z kolei rozwojem platformy Kultowy.pl zajmie się Aleksandra Krzyżanowska jako e-commerce manager.  

Firma w informacji przekazanej portalowi Wirtualnemedia.pl potwierdziła również nasz news - Piotr Kościelniak zdecydował się odejść ze stanowiska redaktora naczelnego „Focusa” z początkiem kwietnia. Jego obowiązki przejmie Łukasz Załuski, jednocześnie nadal będzie kierownikiem zespołu redakcyjnego „Elle Man” i elleman.pl.

Natomiast Marcin Stark na stanowisku dyrektora ds. akwizycji i partnerstw będzie także zarządzał zespołem prenumeraty. Za komunikację zewnętrzną będzie odpowiadać Bernadetta Rybaczuk. Do tej pory była koordynatorem zespołu digital.

Nie ma planów zamknięcia tytułów

Jednocześnie Burda informuje, że nie planuje zamknięcia żadnego czasopisma ani jego cyfrowej odsłony, jednak zastrzega, że „pewne zmiany były nieuniknione”.

"Moje gotowanie" będzie włączone do segmentu food we Wrocławiu, a redakcja w Warszawie została rozwiązana. Wydawnictwo nie chciało nam podać, ile dokładnie osób w związku z tą decyzją straciło pracę. - Cały zespół dostał wypowiedzenia i redakcja magazynu „Moje gotowanie” zostaje przeniesiona do Wrocławia - informuje nas tylko Bernadetta Rybaczuk.

Decyzję podjęto także w sprawie magazynu „CRN” – Burda ma nie być „długoterminowym wydawcą tego pisma, a zespół miał otrzymać propozycję jego przejęcia w modelu współpracy”.

Na nasze pytanie, jakie dokładnie propozycje padły i czy wiadomo już, do kiedy spółka będzie wydawcą tego tytułu odpowiedziano nam jedynie: - Jesteśmy w trakcie rozmów z zespołem „CRN” i nie możemy podać jeszcze finalnych informacji. Jesteśmy wydawcą tego tytułu od wielu lat i mamy licencję na wydawanie tego magazynu, ale w związku z aktualną sytuacją nie widzimy potencjału w tym produkcie. Ten produkt nie jest endemiczny dla strategii wydawniczej Burda Media Polska – odpowiada spółka.

Dodaje, że sytuacja na rynku dystrybucji „jest bardzo dynamiczna”. - Na bieżąco zarządzamy nakładami wspólnie z naszymi partnerami  dystrybucyjnymi. Znaczna cześć punktów sprzedaży jest otwarta i prowadzi regularną sprzedaż. Wszystkie nasze produkty jak dotąd ukazały się w oryginalnych harmonogramach wydawniczych. Nie planujemy zamknięcia żadnego z tytułów. W trakcie kryzysu jak widać nasi konsumenci mniej kupują, bo mniej wychodzą z domu i nawet wzrost oglądalności telewizji nie przekłada się na sprzedaż magazynów z segmentu telewizyjnego. Jednocześnie uruchomiliśmy nowe kanały dystrybucji naszych produktów poprzez e- wydania, zamówienie prenumeraty z bezpłatną dostawą oraz w usłudze aplikacji Wolt z dostawą jedzenia pod same drzwi - podsumowuje spółka w odpowiedzi na pytania portalu Wirtualnemedia.pl.

Wydawnictwo Burda Media Polska w 2018 roku zanotowało spadek wpływów sprzedażowych o 8,2 proc. do 145 mln zł, a jego zysk netto zmalał z 2,65 mln zł do 679 tys. zł, do czego przyczyniły się odpisy zapasów i należności. Mocno zmniejszyły się przychody ze sprzedaży magazynów i książek, a minimalnie wzrosły wpływy reklamowe.

W 2018 roku w firmie pracowały średnio 252 osoby na etacie: 106 w redakcjach, 71 w zespołach reklamy, 28 w działach finansów i kadr, 19 w pionach kolportażu i prenumeraty, a 8 w dziale produkcyjnym. Do tego dochodziło 20 innych pracowników umysłowych. W ciągu roku zatrudnienie zmniejszyło się o 19 pracowników.

Zwolnienia i obniżki pensji w firmach medialnych

W minionym tygodniu Agora poinformowała, że uzgodniła ze związkiem zawodowym warunki obniżki wynagrodzeń i czasu pracy o 20 proc. dla większości pracowników przez pół roku. Firma oszczędzi na tym ok. 25 mln zł. Jednocześnie zapowiedział zwolnienia grupowe w swojej spółce zależnej Goldenline, nie uzgodniono jeszcze ich warunków.

Pod koniec ubiegłego tygodnia porozumienie w sprawie obniżek pensji i ochrony miejsc pracy podpisał ze związkowcami zarząd Polska Press Grupy. Obniżki w firmie wynoszą 20 proc.

Wczoraj wydawnictwo Edipresse Polska poinformowało, że rozwiązało umowy z 31 osobami. Z początkiem maja obniży pracownikom i współpracownikom wynagrodzenia i czas pracy o 20 proc. na okres od 6 do 8 miesięcy.

Grupa ZPR Media zrezygnowała z wydawania miesięczników „Podróże” i „Żagle”, zwalniając ich dziennikarzy. Ponadto pożegnała się z prawie wszystkimi pracownikami swojej spółki zależnej Murator Expo organizującej targi. - Jest to związane z oszczędnościami, które musimy wprowadzić - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Zbigniew Benbenek, właściciel Grupy ZPR Media.

Z kolei Wirtualna Polska zredukowała zatrudnienie w niektórych spółkach ze swojego pionu pozamediowego. Z końcem marca zwolniła kilkadziesiąt osób firmy Wakacje.pl zajmującej się sprzedażą wycieczek zagranicznych. - Wakacje.pl ograniczają koszty, tak aby lepiej przygotować się do kolejnego sezonu - tłumaczył Micha Siegieda, dyrektor WP ds. komunikacji i PR. Ponadto w należącej do Wirtualnej Polski spółce Nocowanie.pl, zajmującej się turystyką krajową, pożegnano się z ok. 10 pracownikami.

W czwartek zarządu Eurozetu zaczął rozmowy z przedstawicielami pracowników dotyczące obniżenia wszystkim pensji o 20 proc. na pięć miesięcy.

Natomiast prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska w mailu zapewniła pracowników firmy, że mimo pandemii i recesji gospodarczej nie planuje zwolnień ani obniżki wynagrodzeń. Zwolnień nie planuje też TVP.

Dołącz do dyskusji: Zarząd Burda Media Polska z mniejszą pensją o 45 proc. Część osób odchodzi

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Hugo
CRN jest produktem, który zdoła utrzymać maksymalnie dwie osoby. Pracujące zdalnie, bez biura w szklanym wieżowcu. Raczej nie zarobi na koszty licencyjne.

Popytajcie ludzi z Chipa, jak stoją finansowo.

Redakcji sugeruję, żeby już dziś zrobiła skok w bok. Sami możecie stworzyć coś fajniejszego niż Pilarczyk ostatnio, bo idee miał szczytne, ale szybko zjechał do twardego B2C.
odpowiedź
User
badacz
A madame Kaszuba nadal radzi jak robić luksusowe tytuły rodem z lat 90 tych?
odpowiedź
User
Freelancer
Czyli pracę straciło kilku z rodziny królika, którzy nic nie robili, a robotę jak zwykle będą wykonywać ludzie na śmieciówkach, z którymi nawet umów się nie podpisuje, a po wykonaniu roboty, obcina honorarium, bo na ich miejsce przyjdą następni.
odpowiedź