Chiny wydalają amerykańskich korespondentów po ograniczeniach dla chińskich dziennikarzy w USA

Chiny ogłosiły w środę, że korespondenci „Wall Street Journal", „New York Times" i „Washington Post”, których legitymacje wygasają przed końcem roku, stracą akredytacje i nie będą mogli pracować w Chinach. To odwet za restrykcje władz USA wobec chińskich mediów. - USA nie powinny oceniać mediów innych państw - mówił przedstawiciel chińskiego MSZ.

jk
jk
Udostępnij artykuł:
Chiny wydalają amerykańskich korespondentów po ograniczeniach dla chińskich dziennikarzy w USA
Prezydent USA Donald Trump i przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping

Pierwsze i nieoficjalne informacje o restrykcjach wobec dziennikarzy pojawiły się we wtorek późnym wieczorem czasu pekińskiego. Natomiast w środę chińskie MSZ zorganizowało konferencję prasową, na której podano informację o odebraniu akredytacji „Wall Street Journal", „New York Times" i „Washington Post”. Przedstawicielstwa tych tytułów, a także tygodnika „Time” i radia Głos Ameryki (VoA) zostały uznane za „zagraniczne misje".

W ciągu czterech dni dziennikarze amerykańscy wymienionych trzech tytułów muszą zgłosić się do MSZ w Pekinie, zaś w ciągu dziesięciu dni - zdać swoje legitymacje. Nie będzie im wolno wykonywać pracy dziennikarskiej w Chinach, w tym w Hongkongu i Makau.

- Na razie wiemy, że na pewno będzie musiało wyjechać 13. Ilu ostatecznie pewnie poznamy w najbliższych godzinach - stwierdził na Twitterze Tomasz Sajewicz, korespondent Polskiego Radia w Chinach.

- Wspomniane środki strony chińskiej są całkowicie konieczną reakcją na nieuzasadnione tłamszenie przedstawicielstw chińskich mediów w USA. Jest to całkowicie uprawniona obrona - napisało chińskie MSZ na swojej stronie internetowej.

Pekin stosując restrykcje wobec amerykańskich dziennikarzy bierze odwet za to, że władze w Waszyngtonie nakazały zredukować o połowę personel pięciu chińskich mediów, mających przedstawicielstwa w USA. Chodzi o przedstawicielstwa agencji Xinhua, telewizji CCTV, Chińskiego Radia Międzynarodowego (CRI) oraz dzienników „China Daily" i „Renmin Ribao". Departament Stanu USA uznał pięć wspomnianych chińskich mediów za „zagraniczne misje", oceniając, że są one w praktyce kontrolowane przez komunistyczne władze Państwa Środka.

- Decyzje USA zniszczyły reputację chińskich mediów . USA nie powinny oceniać mediów innych państw - ocenił słowa przedstawicieli chińskiego MSZ obecny na konferencji Tomasz Sajewicz.

Sekretarz Stanu USA Mike Pomepo wyraził ubolewanie z powodu decyzji chińskich władz oraz nadzieję, że zostanie ona zmieniona. Podkreślił, że decyzja chińskich władz może pozbawić świat i Chińczyków informacji w czasie pandemii koronawirusa.

- Nie ma wygranych, kiedy dziennikarze stają się kartą przetargową dyplomatycznych rozgrywek. Klub Korespondentów Zagranicznych w Chinach protestuje przeciwko wyrzuceniu kolejnych amerykańskich dziennikarzy - skomentował na Twitterze Sajewicz.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Spięcie w TVP Info. Polityk PiS: nie ma pani prawa mnie wyprosić ze studia

Spięcie w TVP Info. Polityk PiS: nie ma pani prawa mnie wyprosić ze studia

Rodziny jednopłciowe głosu w polskich mediach prawie nie mają. Mówią za nich inni

Rodziny jednopłciowe głosu w polskich mediach prawie nie mają. Mówią za nich inni

Koncert kolęd w Republice. Wśród gwiazd Zenek Martyniuk, na widowni para prezydencka

Koncert kolęd w Republice. Wśród gwiazd Zenek Martyniuk, na widowni para prezydencka

Nie żyje Gabriela Andrychowicz. Była głosem Chillizet

Nie żyje Gabriela Andrychowicz. Była głosem Chillizet

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

Jakub Bujnik odchodzi z Wirtualnej Polski

Jakub Bujnik odchodzi z Wirtualnej Polski