SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Korespondentka CNN niewpuszczona na briefing Donalda Trumpa za „niestosowne pytania”, solidaryzuje się z nią Fox News (wideo)

Kaitlin Collins z CNN nie wpuszczono w środę na briefing Donalda Trumpa, bo administracji Białego Domu nie spodobały się pytania, które zadawała prezydentowi USA kilka godzin wcześniej. Decyzję dotyczącą Collins skrytykowali m.in. szef Fox News i Stowarzyszenie Korespondentów w Białym Domu.

W środę Donald Trump spotkał się w Białym Domu z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude’em Junckerem. Prezydent USA zwyczajowo pozuje do zdjęć ze swoimi gośćmi w Gabinecie Owalnym. Dziennikarze wykorzystują tę okazję, żeby zadawać mu pytania, na które często odpowiada.

Pozując w środę do zdjęć, Donald Trump i Jean-Claude Juncker mówili o relacjach gospodarczych USA i Unii Europejskiej. Potem amerykańscy dziennikarze starali się zapytać Trumpa o politykę krajową.

- Panie prezydencie, czy Micheal Cohen pana zdradził? Czy obawia się pan, co Micheal Cohen powie prokutatorom? Czy obawia się pan, że jest jeszcze jakaś taśma - spytała Kaitlin Collins, korespondentka CNN w Białym Domu (w poniższym wideo te pytania padają od 1:26 minuty). Trump nie odpowiedział.

 

Micheal Cohen jako prawnik Donalda Trumpa przed wyborami w 2016 roku zawarł ugodę z byłą modelką „Playboya”, z którą obecny prezydent USA miał romans.

Kilka dni temu CNN wyemitował nagranie rozmowy Trumpa i Cohena na temat zapłacenia modelce. Rozmowę nagrał prawnik, co prezydent USA skrytykował w środę rano na Twitterze.

Po spotkaniu w cztery oczy Donald Trump i Jean-Claude Juncker podczas briefingu przedstawili swoje stanowiska. Na to wydarzenie nie wpuszczono już Kaitlin Collins.

Dziennikarka opisała „New York Timesowi”, że zaraz po spotkaniu w Gabinecie Owalnym została poproszona o przejście do Zachodniego Skrzydła. Tam sekretarz prasowa Białego Domu Sarah Sanders i Bill Shine, od niedawna szef komunikacji administracji Trumpa, pytania, jakie starała się zadać prezydentowi. Ocenili, że były niestosowne. Dodali, że nie pozwalają jej przyjść na konferencję Trumpa i Junckera.

Sarah Sanders w oświadczeniu zarzuciła dziennikarce CNN, że w Gabinecie Owalnym wykrzykiwała pytania i mimo próśb nie chciała stamtąd wyjść. - Dlatego nasz zespół poinformował ją, że nie jest mile widziana podczas kolejnego wydarzenia. Dla jasności, wspieramy wolną prasę i prosimy wszystkich o szacunek dla prezydentury i gości w Białym Domu - zaznaczyła Sanders.

 

Niewpuszczenie dziennikarki CNN na konferencję Donalda Trumpa skrytykował Jay Wallace, szef Fox News (w tej firmie do niedawna pracował Bill Shine). - Wyrażamy silną solidarność z CNN dla prawa naszych dziennikarzy do pełnego dostępu. To część wolnej, nieskrępowanej prasy - podkreślił. Podobnie skomentował to Bret Baier w swoim programie w CNN.

Stowarzyszenie Korespondentów w Białym Domu określiło decyzję wobec Kaitlin Collins jako „zupełnie niestosowną, chybioną i słabą”. - Zadawanie przez dziennikarzy pytań urzędnikom mającym dużą władzę, także prezydentowi, pozwala pociągać ich do odpowiedzialności - stwierdziła organizacja.

W 2009 roku administracja Baracka Obamy ogłosiła, że nie wpuści dziennikarzy Fox News na wydarzenia w Białym Domu. Skrytykowała przy tym relacje stacji o działaniach Obamy.

Wtedy inni nadawcy i wydawcy zapowiedzieli, że zbojkotują najbliższe spotkanie prezydenta z dziennikarzami. W konsekwencji Biały Dom wycofał się z zakazu dla Fox News.

Dołącz do dyskusji: Korespondentka CNN niewpuszczona na briefing Donalda Trumpa za „niestosowne pytania”, solidaryzuje się z nią Fox News (wideo)

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
PiS da
Świat zdurniał, nastał czas z***ów.
odpowiedź
User
Prawdziweinfo
CNN na 13 miejscu największych stacji TV. Popularniejszy jest nawet kanał o gotowaniu.
odpowiedź
User
Następnym razem idźcie na wybory
Po zdjęciu nadaje się do ssania. Nic się nie stało, a legalnie wybrany prezydent ma prawo do wybierania sobie ludzi z którymi będzie rozmawiał. Dziennikarka to nie święta krowa.
odpowiedź