E-system przypomni nam jakie leki zażyć i kiedy byliśmy u lekarza

Jeszcze w tym roku pacjenci będą mogli sprawdzić w systemie elektronicznym historię wizyt u lekarza i rodzaj przepisanych leków, a w 2014 również historię choroby – zapowiada Michał Boni. Minister administracji i cyfryzacji ocenia, że wprowadzony 1 stycznia br. system potwierdzania prawa do świadczeń zdrowotnych eWUŚ sprawdza się. Zapewnia też, że jest on i będzie bezpieczny, a dane pacjentów – dobrze chronione.

Newseria / pr
Newseria / pr
Udostępnij artykuł:

Sprawdzanie w internecie częstotliwości wizyt u lekarza i historii choroby to nieodległa przyszłość.

 – Do swojej historii choroby będziemy mieli dostęp w drugiej połowie 2014 roku, ale już w ciągu 2013 roku zostanie wprowadzone rozwiązanie, pozwalające pacjentowi o wiele lepiej orientować się w tym, ile razy był u lekarza, kiedy był, co mu zaaplikowano. Pracujemy nad tym. Minister zdrowia jest wiodącym pomiotem do przygotowania tych zmian, ale na pewno od strony informatycznej muszą to być rozwiązania bezpieczne z punktu widzenia ochrony danych osobowych – mówi Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji.

To właśnie ten etap cyfryzacji służby zdrowia budzi obawy Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, który określa planowane w prawie zabezpieczenia systemu jako niewystarczające.

Minister Boni uspokaja: – To jest system, który musi być bezpieczny i tą drogą zapewniam szefa GIODO i zapewniałem go o tym osobiście, że taki będzie, podobnie jak w innych krajach, gdzie takie systemy funkcjonują.

Od nowego roku podstawowym sposobem sprawdzania przez placówki medyczne, czy mamy prawo korzystania z publicznych świadczeń opieki zdrowotnej, jest numer PESEL. Jest on sprawdzany w elektronicznym systemie eWUŚ. Michał Boni pozytywnie ocenia start tego systemu.

 – System eWUŚ od strony informatycznej na pewno się sprawdził. Działa sprawnie i jest bezpieczny – przekonuje Michał Boni.

Dodaje również, że pierwsze dni funkcjonowania systemu uspokoiły zaniepokojonych zmianami pacjentów i placówki medyczne.

 – Jest o wiele prościej. Uważam, że system poradził sobie z wielką fala sprawdzeń na początku funkcjonowania. Tzn. niektórzy po prostu sprawdzali rejestry nawet bez potrzeby dostępu do świadczenia zdrowotnego – mówi minister.

Stąd pierwszego dnia zweryfikowano ponad 1,5 mln pacjentów (system był projektowany na 1 mln sprawdzeń dziennie). I tylko dla 5 proc. z nich system wskazał na problemy z ubezpieczeniem. Przedstawiciele resortu przypominają jednak, że w takich sytuacjach, gdy system nie potwierdzi prawa pacjenta do leczenia ze środków NFZ, mimo że jest ubezpieczony, podpisuje on gotowe oświadczenie, że ma prawo do leczenia lub pokazuje dotychczasowe zaświadczenia (np. druk ZUS RMUA).

Newseria / pr
Autor artykułu:
Newseria / pr
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Dziennikarz Meczyków doznał udaru. "Może ktoś potraktuje to jak przestrogę"

Dziennikarz Meczyków doznał udaru. "Może ktoś potraktuje to jak przestrogę"

Świąteczna piosenka Radia 357 z  teledyskiem. Zobacz "Karpia pięciolatka"

Świąteczna piosenka Radia 357 z teledyskiem. Zobacz "Karpia pięciolatka"

Właściciel TVN wdraża nowe rozwiązania telewizji hybrydowej na kanałach naziemnych

Właściciel TVN wdraża nowe rozwiązania telewizji hybrydowej na kanałach naziemnych

Disney+ rozszerza w Europie zasięg planu z reklamami

Disney+ rozszerza w Europie zasięg planu z reklamami

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

Odchodzi szef działu wideo gry-online.pl. "Nie mogłem się na to zgodzić"

Odchodzi szef działu wideo gry-online.pl. "Nie mogłem się na to zgodzić"