SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

TVP nie wykluczy kontrowersyjnej piosenki z preselekcji do Eurowizji. Tekst bez zmian

Telewizja Polska zdecydowała się nie wycofywać kontrowersyjnego utworu „Booty” Ahleny  z niedzielnego koncertu preselekcyjnego do tegorocznej Eurowizji - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Zmiany tekstu też nie będzie. Rada programowa nadawcy w czwartek wyraziła zaniepokojenie treścią piosenki, podkreślając że opowiada głównie o "dupie". Jednak przedstawione wtedy tłumaczenie nie było precyzyjne.

Jednym z tematów, jakie poruszali podczas ostatniego posiedzenia członkowie rady programowej Telewizji Polskiej, było to, czy piosenka Ahleny „Booty” powinna znaleźć się w preselekcjach do tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji. Członek rady, były prezes TVP Janusz Daszczyński, pytał, jak mogło dojść do tego, że publiczny nadawca dopuścił ją do preselekcji i chce pokazać na antenie w trakcie niedzielnego koncertu.

- Skandaliczne niedopatrzenie, powiedziałbym, że to upadek. Ta piosenka nigdy nie powinna trafić do preselekcji - oburzył się Daszczyński.

Na dowód przytoczył podczas posiedzenia tłumaczenie fragmentu piosenki Ahleny: - „Dupa, dupa, dupa, dupa, dupa taka tłusta. Wiem, że naprawdę, naprawdę, naprawdę tego chcesz. Wszystkie jego suki mnie nienawidzą, nienawidzą mnie, nienawidzą mnie, są wściekłe. Mogę mieć ciebie, jego i jego i jego ojca. Nie ma znaczenia, jestem jego jedynym pragnieniem dupa, dupa, dupa”. No proszę mi wybaczyć słownictwo, ale ta „dupa” jest tam wszędzie – skomentował w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

 

Przedstawiciele Telewizji Polskiej obecni na posiedzeniu rady (była wśród nich dyrektor programowa Aneta Woźniak) zgodzili się, że treści niesione przez piosenkę mogą być problematyczne, a na wyrażone przypuszczenie, że można by wycofać tę piosenkę i zastąpić ją utworem z listy rezerwowej – przekazali, iż sprawa zostanie rozpatrzona przez nadawcę. Podkreślali też jednak, że TVP nie ma nic wspólnego z wyborem piosenek do preselekcji.

TVP: nie ma przesłanek, żeby wykluczyć piosenkę Ahleny

Zapytaliśmy w piątek Telewizję Polską, jakie będą losy piosenki Ahleny i czy zostanie ona wycofana z niedzielnego koncertu. - Spółka informuje, że nie ma przesłanek, aby podważyć wybór komisji konkursowej - przekazało nam biuro prasowe TVP.

Drugą opcja miała być zmiana tekstu piosenki. Ahlena w jednym z komentarzy na swoim instagramowym koncie przyznała, że mogłaby to rozważyć. Jednak – jak się dowiadujemy – nie ma takiej potrzeby, bo TVP i tego nie będzie tego wymagać od artystki.

 

„Dupa” czy „pośladki”? O czym śpiewa Ahlena?

Tymczasem w sieci rozpętała się burza. Część komentujących wpis Janusza Daszczyńskiego zwracała uwagę, że skorzystał ze złego tłumaczenia i tytuł (a także treść) powinien być raczej tłumaczony jako piosenka o „pośladkach” czy „tyłeczku” i traktuje o znacznie poważniejszej sprawie, niż chciałaby rada programowa TVP.

- To jest koszmarnie głupi wpis. Zacznę od tego, że jest on wynikiem zwykłego dziaderstwa. Potem dorzucę kołtuństwo. A zakończę żenadą. Po pierwsze zatem, chociaż to nie moja bajka artystyczna, ale po pierwszym przesłuchaniu dociera do mnie, że jest to rzecz o ciałopozytywności. O tym, żebyśmy nie wciskali się w ramy estetyczne narzucone przez idiotów, tylko chcieli i umieli polubić i szanować siebie takim/taką jakim się jest. I samemu ustalać swoją wartość – napisał na profilu Daszczyńskiego publicysta Wojciech Krzyżaniak.

- Mnie najbardziej bawi, że się uczepili kompletnie nieszkodliwego słowa „booty”, podczas kiedy mogliby śmiało skupić na „bitches”, które już w się teoretycznie na znaczek „explicit lyrics” kwalifikują. Przydałby im się ktoś ze znajomością języka, ale podobno się od tego odchodzi – dodał Wit Dziki.

Janusz Daszczyński w rozmowie z portalem Wyborcza.pl przyznał, że przed publikacją postu nie zweryfikował tłumaczenia piosenki. - Od pana Aleksandra Pałaca otrzymałem prośbę, by przekazać przewodniczącemu rady programowej TVP, panu Wojciechowi Skurkiewiczowi, jego list w sprawie wyników preselekcji do konkursu Eurowizji. Nie zmieniłem w jego liście ani przecinka, także w tym fragmencie, który okazał się być - mówiąc oględnie - niedoskonałym tłumaczeniem piosenki Ahleny. Powiem wprost - pan Aleksander Pałac nadużył mojego zaufania, a ja nie spodziewałem się, że w jego autorskim tłumaczeniu tekstu znajdą się podstawowe błędy – skomentował. Swojego wpisu jednak nie zmienił ani nie usunął.

Swoje oświadczenie wydała też Ahlena. - Moja piosenka jest wielowymiarowa, co widać po najróżniejszych reakcjach odbiorców, u których wydaje się budzić głębokie emocje. Jak to bywa ze sztuką — z każdym rezonuje inaczej, w zależności od tego, przez co przeszedł w życiu. Jedni słyszą piosenkę o zdradzie, inni podnoszący na duchu hymn self love, a ludzie niezagłębiający się w znaczenia i przesłania płynące z całości odczytują ją jako tylko piosenkę o pośladkach - napisała.

- Mam nadzieje, że nastolatki, jak i dojrzalsze pokolenie patrząc na mnie i to jak jestem osobą, będą wiedziały, że nie muszą się zmieniać, by czuć się pięknymi. A abstrahując od przesłania, cała burza z błędnym tłumaczeniem została niepotrzebnie rozpętana, bo koniec końców "Booty", nie tłumaczy się na "d**a" a pupa - dodała.

Jak wyłania się tegorocznego reprezentanta?

Telewizja Polska wskazała 10. wokalistów, którzy zawalczą o tytuł reprezentanta Polski w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji w Liverpoolu. Do organizatora polskich preselekcji wpłynęło prawie 300 zgłoszeń. Wybrana dziesiątka zaśpiewa podczas koncertu w telewizyjnej Jedynce.

O zwycięstwo w polskich preselekcjach powalczą: Ahlena z piosenką „Booty” (jeśli nie wypadnie z preselekcji), Blanka z utworem „Solo”, Dominik Dudek z piosenką „Be Good”, grupa Felivers z piosenką „Never Back Down”, Maja Hyży z utworem „Never Hide”, Jann z utworem „Gladiator”,”, Natasza z piosenką „Lift You Up”, Yan Majewski z piosenką „Champion, Alicja Szemplińska z piosenką „New Home” i Kuba Szmajkowski z utworem „You Do Me”.

Wykonawcy wystąpią w najbliższą niedzielę, 26 lutego podczas koncertu „Tu bije serce Europy! Wybieramy hit na Eurowizję!”, zamykającego krajowe eliminacje do najpopularniejszego konkursu piosenki na świecie. Początek transmisji w niedzielę, 26 lutego o godz. 17.30 w TVP1.

O tym, kto będzie reprezentować Polskę w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji, zdecydują jednak ostatecznie widzowie w głosowaniu SMS oraz jury złożone z osobowości muzycznych i medialnych oraz znawców tematyki eurowizyjnej.

Dołącz do dyskusji: TVP nie wykluczy kontrowersyjnej piosenki z preselekcji do Eurowizji. Tekst bez zmian

30 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Pawel
Temat o dupie może kojarzyć się z dupiarzem.
odpowiedź
User
Ania
Będzie serial na podstawie piosenki?
odpowiedź
User
Jesieniara
Bardzo ambitne słowa piosenki. Na długo zostają w pamięci rezonując w głowie.
odpowiedź