SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Fratria, ZPR Media i Cyfrowy Polsat nie są zainteresowane kupnem Eurozetu."Próba wywołania zainteresowania rynku"

Cyfrowy Polsat, Fratria i Grupa ZPR Media - mimo medialnych doniesień - mają nie być zainteresowane kupnem Grupy Eurozet od Czech Media Invest. - Nie jesteśmy zainteresowani kupnem Eurozetu. Myślę, że to próba wywołania zainteresowania rynku zakupem tego radia - mówi Wirtualnemedia.pl Grzegorz Bierecki, senator PiS i większościowy udziałowiec spółki Fratria. W PiS ma jednak mówić się o tym, że transakcja jest dobrą okazją, by rozpocząć proces repolonizacji mediów.

Pisaliśmy już o tym, że firma Czech Media Invest, która zaledwie kilka miesięcy temu kupiła Grupę Eurozet (nadawca Radia ZET, Antyradia, Meloradia i Chillizet) chce ją sprzedać. Wśród zainteresowanych kupnem miały być trzy polskie spółki medialne. Według informacji medialnych wśród potencjalnych inwestorów wymienia się właściciela Cyfrowego Polsatu Zygmunta Solorza, spółkę Fratrię (wydaje m.in. tygodnik „Sieci” i portal wPolityce.pl) oraz należącą do Zbigniewa Benbenka Grupę ZPR Media.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że w samym Cyfrowym Polsacie ma nie mówić się głośno o kupnie Radia Zet, a spółka - owszem, była zainteresowana zakupem rozgłośni jakiś czas temu, ale obecnie nie jest to już tak oczywiste. Doniesienia zdementował także właściciel ZPR Media Zbigniew Benbenek, który skomentował, że nie prowadzi rozmów w tej sprawie - jedynie przed kilkoma miesiącami mało odbyć się jedno spotkanie negocjacyjne, ale zakończyło się fiaskiem.

O trzecim, potencjalnym nabywcy – spółce Fratrii – mówiło się jako o najpoważniejszym, potencjalnym kontrahencie. Według „Wprost” transakcję z udziałem Fratrii miałby wesprzeć bank Pekao SA, zarządzany przez Michała Krupińskiego, który jest kojarzony z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro. Do finalizacji procesu przejęcia Grupy Eurozet miałoby w tym wypadku dojść jeszcze w listopadzie.

Romuald Orzeł, prezes Fratrii również zdementował te informacje: - Fratria rozwija się w oparciu o strategię przyjętą przez zarząd spółki, w oparciu o własne zasoby buduje i rozwija kolejne przedsięwzięcia. Strategia ta nie zakłada akwizycji zewnętrznej – tym samym zaprzeczył plotkom.

"Próba wywołania zainteresowania zakupem"

Senator PiS i większościowy udziałowiec Fratrii Grzegorz Bierecki w rozmowie także zdementował plotki o przejęciu przez spółkę Grupy Eurozet.

- Nie wiem nic na ten temat, aby ktokolwiek negocjował w tej sprawie. Myślę, że to próba wywołania zainteresowania zakupem tego radia. Firma - tak jak podkreślał zarząd - rozwija się w sposób organiczny, nie ma w planach zakupów - podkreślił Grzegorz Bierecki.

Jeśli Fratria chciałaby przejąć Eurozet, musiałaby dostać wsparcie od innego podmiotu. W 2017 roku przychody spółki wyniosły 34,2 mln zł, a zysk netto - 3,2 mln zł.

Cena wywoławcza transakcji miałaby wynieść ok. 300 mln złotych. Podobną kwotę – 73 mln euro – Czech Media Invest zapłaciło jednak za pakiet rozgłośni radiowych francuskiemu koncernowi Lagardère - w Polsce Czechach, Rumunii i na Słowacji.  

- Kwota 73 mln euro jest absolutnie absurdalna i nikt takich pieniędzy nie zapłaci – ocenił w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Robert Kozyra, były redaktor naczelny i prezes Radia Zet.

Leszek Kozioł, wiceprezes zarządu Time SA oraz prezes zarządu Radia Eska podkreślał, że według jego analizy przychodowej „polski rynek w tej kwocie stanowił ok. 70 proc., nie można więc mówić o takiej wartości w przypadku polskich aktywów Lagardère”.

Senator PiS Grzegorz Bierecki, pytany o ocenę wyceny spółki powiedział nam, że nie zna wyników przedsiębiorstwa, więc nie jest w stanie ocenić, czy kwota wywoławcza, która miałaby wynieść ok. 300 mln zł jest właściwa.

- Nie mamy zaplanowanych żadnych spotkań z Eurozetem, nie prowadzimy z nimi żadnych rozmów - podkreślił raz jeszcze.

Wizja repolonizacji mediów

W ramach dyskusji o przejęciu należącego do Czechów Eurozetu, wracają pytania o repolonizację mediów – start tego procesu PiS zapowiada co najmniej od dwóch lat. Wielokrotnie pojawiały się doniesienia o tzw. ustawie dekoncentracyjnej - informacje, jakoby projekt był już gotowy i leżał w szufladzie jednego z ministrów kultury przewijają się co jakiś czas w debacie publicznej. Takie zapowiedzi padały również z ust czołowych polityków tej partii. Mówiło się, że przepisy ograniczające koncentrację kapitałową w mediach mogą zostać przyjęte już jesienią br. i miałyby być uderzeniem w wydawnictwa krytyczne wobec rządu, takie jak TVN i Grupa Onet-RASP (wydawca m.in. Onetu i „Faktu”).

Temat powrócił również w związku z wyborami samorządowymi – jak wynikało z naszych informacji, w wewnętrznych strukturach Prawa i Sprawiedliwości dyskutowano o tym, że media publiczne niewystarczająco wsparły polityków partii w walce o stanowiska prezydentów miast.

Członkini Rady Mediów Narodowych, Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz posłanka PiS Joanna Lichocka w rozmowie z nami otwarcie przyznała, że według niej bardzo duży wpływ na przebieg transmitowania kampanii wyborczej w Polsce miały „niemieckie media”. - Dotyczy to zarówno mediów ogólnopolskich, jak i regionalnych. Na pewno dyskusja na temat rzeczywistości medialnej jest potrzebna, choćby po to, aby Polacy byli świadomi z jakimi produktami medialnymi mają do czynienia. Natomiast pytania dotyczące działań legislacyjnych proszę kierować do ministerstwa kultury - powiedziała członkini Rady Mediów Narodowych w rozmowie z nami.

Pomysł przejęcia Eurozetu - mimo zdementowania tych informacji przez Fratrię - ma się jednak podobać kilku politykom PiS. Jeden z nich, na którego powołuje się „Dziennik Gazeta Prawna” stwierdził, że Fratria nie jest w stanie sama udźwignąć kapitałowo takiej transakcji, jednak jej partnerem dostarczającym finansowanie mógłby zostać któryś z dużych państwowych banków. W ten sposób – zamiast konieczności wprowadzania ustawy dekoncentracyjnej – miałby się udać chociaż jeden z elementów strategii repolonizacyjnej w mediach. Grupa radiowa trafiłaby do ludzi sprzyjających obecnej ekipie rządzącej. Kolejnym krokiem mogłoby być wejście Fratrii na giełdę.

O wizji repolonizacji mówił w rozmowie z nami również Robert Kozyra, były redaktor naczelny i prezes Radia Zet, który stwierdził: - Może się też tak zdarzyć, że rząd polski wyłoży dużo większe pieniądze niż wynikałoby to z rachunku ekonomicznego, realizując swoją wizję repolonizacji mediów – zaznaczył.

Czech Media Invest kupiło Eurozet

Kupno przez Czech Media Invest rozgłośni radiowych francuskiego koncernu Lagardère w Polsce Czechach, Rumunii i na Słowacji ogłoszono w kwietniu br. Kwota transakcji wyniosła 73 mln euro. W sierpniu powołano nową radę nadzorczą Eurozetu, w której jest trzech członków zarządu Czech Media Invest. Koncern Lagardère w naszym kraju od początku lat 90. był właścicielem Eurozetu, do którego należą Radio ZET, Antyradio, Meloradio (działające wcześniej pod nazwą ZET Gold) i Chillizet oraz serwisy internetowe tych stacji.

Eurozet ze spadkiem wpływów i wzrostem zysku

W ub.r. Grupa Eurozet zanotowała spadek wpływów sprzedażowych o 2,9 proc. do 171,9 mln zł oraz wzrost zysku ze sprzedaży o 14 proc. do 38,1 mln zł.

Według badania Radio Track w III kwartale br. Radio ZET miało 12,3 proc. udziału w rynku słuchalności, Antyradio - 2,1 proc., Meloradio - 0,9 proc., a Chillizet - 0,3 proc.

Dołącz do dyskusji: Fratria, ZPR Media i Cyfrowy Polsat nie są zainteresowane kupnem Eurozetu."Próba wywołania zainteresowania rynku"

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Marcin
Mimo wszystko życzę sobie, aby Fratria się zastanowiła nad kupnem. Jednej szczujni będzie mniej.
odpowiedź
User
jan
Mimo wszystko życzę sobie, aby Fratria się zastanowiła nad kupnem. Jednej szczujni będzie mniej.[/quote składnia polska, mówi ci to coś? zero
odpowiedź
User
srebrna pajęczyna
Mimo wszystko życzę sobie, aby Fratria się zastanowiła nad kupnem. Jednej szczujni będzie mniej.
Myślisz, że wykończą finansowo tę Fratrię?
odpowiedź