SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Dzień dobry emocje” - San Escobar, Trump i gole Lewandowskiego w kampanii Gazeta.pl (wideo)

Startuje wizerunkowa kampania reklamowa portalu Gazeta.pl (Agora) mająca podkreślać, jak mocno angażuje on użytkowników, także w social media. Akcję, prowadzoną pod hasłem „Dzień dobry emocje”, wydawca przygotował wspólnie z firmami Warsaw by the sea, Głośno, Miło i Blue 449.

Akcja oparta jest na spotach i reklamach graficznych nawiązujących do szeroko komentowanych spraw politycznych, społecznych, rozrywkowych i sportowych. - Słynne 9 bramek w 5 minut? Fikcyjna republika San Escobar? Kontrowersyjny zakaz wjazdu dla muzułmanów do USA? Te historie żyją swoim życiem. Rozmawiamy o nich w windach, w poczekalniach i sklepach. Wszystkie budzą emocje. W Gazeta.pl wierzymy, że prawdziwa historia zaczyna się tam, gdzie pojawiają się emocje. I takie historie chcemy codziennie opowiadać. Codziennie mamy na portalu setki artykułów - gorącą politykę, emocjonujący sport, przejmujące ludzkie problemy, zaskakujące porady, poruszające wywiady i newsy z życia gwiazd - wylicza Paweł Wujec, dyrektor segmentu internetowego Agory.

- Wiemy, że to właśnie w jakości naszych treści i tej wartości dodanej tkwi największa siła - to najbardziej doceniają nasi czytelnicy. Jesteśmy z nimi na ekranach laptopów, komórek, w aplikacji Gazeta.pl LIVE, na Facebooku i na Twitterze. Wszędzie tam, gdzie szukają dziś informacji, ale też emocji. I gdzie po prostu lubią ciekawie spędzić czas - stwierdza Wujec.

Kampania ma również podkreślać rozwój Gazeta.pl (i związanych z nią serwisów tematycznych) w internecie mobilnym i social media. - Jako pierwsi postawiliśmy na rozwiązania tworzone specjalnie pod mobile i social - formaty, produkty i natywny content. Bijące dziś rekordy formaty Gazeta.pl  takie jak Wideonews, Haps czy Myk są projektowane z myślą o odtwarzaniu na Facebooku. Kiedy branża w Polsce zaczyna stawiać na social wideo, my jesteśmy tam od dawna i planujemy kroki naprzód - opisuje Paweł Stremski, dyrektor portalu Gazeta.pl

- Te trzy elementy - jakość, zaangażowanie i technologie - pozwoliły nam osiągnąć pozycję medium nr 1 w mediach społecznościowych. To najszybciej rosnący rynek w mediowym świecie. To tam szuka się dziś informacji. I to ten obszar jest naszym biznesowym priorytetem. W ciągu ostatniego roku osiągaliśmy wzrosty liczby wizyt z Facebooka w zależności od miesiąca na poziomie od 124 do 310 procent - podaje Stremski.

Według badania Gemius/PBI w styczniu br. wszystkie strony i aplikacje Grupy Gazeta.pl miały łącznie 17,09 mln realnych użytkowników i 789,1 mln odsłon, a tylko na smartfonach i tabletach - 10,8 mln użytkowników i 382 mln odsłon. W przypadku portalu Gazeta.pl cały ruch wyniósł 10 mln użytkowników i 331,7 mln odsłon, a na urządzeniach mobilnych - 6 mln użytkowników i 121,9 mln odsłon.

Facebookowy fanpage Gazeta.pl ma obecnie 662 tys. użytkowników, a fanpage związanego z tym portalem serwisu Sport.pl - 815 tys.

Celem kampanii jest również poszerzenie grupy odbiorców Gazeta.pl. - Chcemy nawiązać z naszym użytkownikiem, zwłaszcza tym młodszym, więź emocjonalną i dialog. Ale też dotrzeć do szerszej grupy docelowej, ze szczególnym uwzględnieniem mainstreamu i młodych odbiorców, którzy 15 lat temu, w momencie startu Gazeta.pl, byli jeszcze dziećmi. Mamy pełną świadomość, że w naszej kategorii „magia tkwi w produkcie” - zmiany na tym polu już z sukcesem realizujemy (Haps, Wideonews, quizy, nowe formaty rozrywkowe, Myk). Wierzymy, że stworzona na potrzeby kampanii platforma kreatywna będzie nam służyła przez lata - komentuje Michał Rutkowski, dyrektor marketingu i strategii marki Gazeta.pl.

Akcja reklamowa będzie prowadzona przez cały marzec, obejmuje cztery spoty wideo i 10 radiowych (których lektorem jest Wojciech Malajkat) oraz reklamy graficzne. Jest realizowana w telewizji (stacje główne i tematyczne TVN i Polsatu, Metro TV, Stopklatka), kinach (Helios, Gutek), internecie (serwisy VoD, platformy społecznościowe), radiu (TOK FM, Złote Przeboje, Rock Radio, RMF FM) oraz prasę („Glamour”, „Elle”, „Polityka”) oraz outdoor (citylighty i billboardy).

Kreację kampanii przygotował butik kreatywny Warsaw by the sea założony przez Izę i Łukasza Kotlińskich. Spoty wyreżyserowała Martyna Iwańska, udźwiękowieniem zajęło się Głośno, produkcją - Sputnik Studio i Magdalena Czmuda, a postprodukcją - Miło. Za planowanie i zakup mediów odpowiada dom mediowy Blue 449.

Dołącz do dyskusji: „Dzień dobry emocje” - San Escobar, Trump i gole Lewandowskiego w kampanii Gazeta.pl (wideo)

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Polak
Kampania ma podkreślać, jak Agora mocno angażuje internautów? Gdzie? Przy artykułach, pod którymi blokuje możliwość komentowania? Czy pod artykułami, gdzie mowa nienawiści przeciw kościołowi, patriotom czy Polakom sięga zenitu?
odpowiedź
User
zainteresowany
Dlaczego nie ma nic o skandalicznych słowach Biedronia do dziennikarki? Gdyby ktoś z pisu powiedział coś tak podłego w jednej ósmej choćby, świeciłoby się jak choinka.
odpowiedź
User
Komunikat Ministerstwa Prawdy nr 611: Klątwa Demokracji
Trwa terror kaczystowski! Polscy demokraci nie śpią dniami i nocami obawiając się o dalsze losy postępowego spektaklu "Klątwa". Niemały popłoch wzbudziły słowa Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bondara, który powiedział:

"Brak szybkiej i adekwatnej reakcji ze strony właściwych organów państwowych na zdarzenia motywowane nienawiścią sprzyjają narastaniu wrogich postaw, utrwalaniu negatywnych stereotypów i uprzedzeń (...). Szczególna odpowiedzialność spoczywa oczywiście na organach ścigania zobowiązanych do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim osobom przebywającym na terytorium naszego kraju, w tym odpowiedniego reagowania na przestępstwa dyskryminacyjne. Niemniej jednak również władze samorządowe powinny podejmować działania, odpowiednio oddziałując na postawy społeczne".

Na szczęście okazało się, że tow. Bondar wcale nie podejmuje się oceny spektaklu i nie ma najmniejszego zamiaru tego robić a wypowiedziane słowa dotyczą spalenia kukły Żyda na Wrocławskim Rynku, a nie powieszenie papieża czy mordowania Kaczyńskiego. Nie od dziś przecież wiadomo, że zabicie Kaczyńskiego to nie jest nienawiść, bo nie jest on ani Żydem, ani czarnoskórym, ani gejem. No chyba, że potwierdzą się słowa tow. Biedronia, a kaczystowski satrapa zrobi przysłowiowy coming out. Wówczas nad polską Demokracją zawisną chmury czarniejsze niż sumienie faszysty. Automatycznie bowiem każda demonstracja KOD-u będzie homofobicznym spektaklem nienawiści. Tym samym o lata świetlne oddali się realizacja sztandarowego hasła: By żyło się lepiej! By żyło się lepiej wszystkim!
odpowiedź