SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

KNF nie zgadza się na fuzję Idea Banku i Getin Noble Banku, z zarządu Idei odchodzą Górski, Petelewicz i Daniluk

Komisja Nadzoru Finansowego nie zgadza się na połączenie Idea Banku z Getin Noble Bankiem (większościowym akcjonariuszem obu jest Leszek Czarnecki). Uzasadnia, że mają za mało kapitału, a nie przedstawiły ofert od potencjalnych inwestorów. Jednocześnie z funkcji członków zarządu Idea Banku zrezygnowali Tomasz Górski, Piotr Petelewicz i Dariusz Daniluk.

Leszek Czarnecki, fot. Telewizja wPolsce.plLeszek Czarnecki, fot. Telewizja wPolsce.pl

O tym, że Tomasz Górski, Piotr Petelewicz i Dariusz Daniluk odeszli z zarządu Idea Banku, poinformowano w piątek po południu. Menedżerowie nie podali powodów swoich rezygnacji.

W czwartek rano Idea Bank podał swoje wyniki finansowe z pierwszego kwartału br. - zanotował spadki przychodów i wyniku z odsetek, prowizji i opłat oraz 80,8 mln zł straty netto (wobec 14,8 mln zł zysku netto rok wcześniej). Na koniec marca kapitał własny banku wynosił jedynie 194,3 mln zł, a fundusze podstawowe - 215,3 mln zł.

Od połowy maja Idea Bank ma kuratora wyznaczonego przez Komisję Nadzoru Finansowego w związku z tym, że bank ma bardzo dużą lukę kapitałową i nie spełnia wymogów określonych przez nadzorcę. Funkcję kuratora pełni Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

Dariusz Daniluk był członkiem zarządu Idea Banku od drugiej połowy grudnia ub.r., Piotr Petelewicz - od połowy października ub.r., a Tomasz Górski od początku lutego ub.r.

W zarządzie Idea Banku nadal są Jerzy Pruski (od pierwszej połowy listopada ub.r. pełni obowiązki prezesa), Jaromir Frankowicz (od czerwca 2017 roku), Artur Kubiński (od sierpnia ub.r.) oraz Piotr Małkowski (od drugiej połowy sierpnia ub.r.).

KNF: Idea i Getin Noble nie przedstawiły informacji o ofertach od inwestorów

W piątek wieczorem Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała, że jednogłośnie odmówiła wyrażenia zezwolenia na połączenie Idea Banku z Getin Noble Bankiem poprzez przeniesienie całego majątku tego drugiego banku na pierwszy.

KNF stwierdziła w uzasadnieniu, że „połączony bank nie będzie spełniał wszystkich wymogów regulacyjnych w zakresie adekwatności kapitałowej i nie zapewni bezpieczeństwa środków gromadzonych w połączonych bankach oraz praw ich klientów”.

W komunikacie KNF dodała, że oba banki, mimo ponawianych wezwań, nie uzupełnili materiału dowodowego w pełnym zakresie, przede wszystkim „nie przedstawili KNF kluczowych dla postępowania zaktualizowanych danych i projekcji finansowych dla banku powstałego w wyniku połączenia” oraz „nie wykazali spełnienia przez połączony bank wymogów kapitałowych wynikających z przepisów praw”

- Jednocześnie, biorąc pod uwagę przekazywane w ostatniej fazie postępowania informacje na temat przebiegu procesu pozyskania inwestora, z których wynika, że dotychczas nie zostały złożone żadne wiążące oferty ze strony potencjalnych inwestorów uczestniczących w tym procesie, uzasadnione wątpliwości budzi wiarygodność i możliwość realizacji działań założonych w przedłożonym biznesplanie połączonego banku, a zmierzających do spełnienia wymogów kapitałowych - dodała KNF.

Według organu nadzorczego brak dokapitalizowania przez inwestora u banku powstałego z fuzji Idei i Getin Noble „skutkowałby niedoborem kapitału do minimum regulacyjnego uwzględniającego wymóg połączonego bufora i stanowiłby o naruszeniu wymogów kapitałowych określonych w przepisach prawa, jak również o długoterminowym utrzymywaniu nierozwiązanych problemów oraz ryzyk dla połączonego banku oraz dla bezpieczeństwa gromadzonych w nim depozytów”.

Plan fuzji Idei i Getin Noble ogłoszono w styczniu

Fuzję Getin Noble Banku i Idea Banku zapowiedziano w styczniu br. Zaznaczono, że banki zostaną połączone w trzecim kwartale br., po uzyskaniu zgód regulatorów na czele z Komisją Nadzoru Finansowego, i będą działać jako Getin Noble Bank, a z rynku zniknie marka Idea Bank. Oba podmioty poinformowały, że dzięki fuzji uda się osiągnąć synergie kosztowe i operacyjne (m.in. w efekcie integracji systemów IT, konsolidacji centrali obu banków oraz optymalizacji sieci placówek), które docelowo wyniosą ok. 180 mln zł rocznie.

Jednocześnie rozpoczęto rozmowy z potencjalnymi inwestorami finansowymi, na początku lutego banki podały, że dopuściły do procesu due diligence (czyli badania dokumentów finansowych i prawnych) wybrane fundusze private equity.

W minionym tygodniu „Puls Biznesu” podał, że połączenie Getin Noble Banku i Idea Banku jest obecnie mało prawdopodobne, ponieważ potencjalni inwestorzy są zainteresowani tylko tym pierwszym. Rozmowy w tym zakresie są prowadzone z funduszami Cerberus Capital Management i Bain Capital PE.

Potwierdzono to w sprawozdaniu kwartalnym Getin Noble Banku. - W opinii zarządu banku istotnie zmalała szansa na doprowadzenie do połączenia Banku z Idea Bank, a jedynym możliwym scenariuszem, w którym połączenie byłoby w opinii zarządu banku możliwe, jest pozyskanie zewnętrznego inwestora finansowego i istotne dokapitalizowanie Banku lub banku, który miałby powstać z połączenia Banku z Idea Bank, gdyby takie połączenie było elementem uzgodnionej struktury transakcji w ramach poszukiwań inwestora zewnętrznego - napisano.

Natomiast Idea Bank w swoim sprawozdaniu poinformował, że przedstawił Komisji Nadzoru Finansowego założenia działania na wypadek, jeśli nie dojdzie do fuzji z Getin Noble Bankiem. Przede wszystkim Idea zamierza wtedy zmniejszyć swój bilans o ok. 50 proc. poprzez zbycie części aktywów i dostosowanie skali finansowania. W ten sposób spełniałby wymogi kapitałowe.

W takim wariancie konieczne byłoby też zmniejszenie o kilkadziesiąt proc. kosztów operacyjnych. Idea Bank przekonuje, że „takie działania powinny doprowadzić nie tylko do przywrócenia wskaźników kapitałowych, ale - w perspektywie kilku lat - stworzyłyby również przesłankę odbudowy rentowności banku”.

Wtedy Idea Bank potrzebowałby ok. 500 mln zł od nowego inwestora. W prezentacji dla akcjonariuszy zapowiedział, że oczekuje, że do końca czerwca zakończą się rozmowy z potencjalnymi inwestorami.

- Docelowy bank wg tego scenariusza były instytucją skierowaną na rozwój biznesu leasingowego w oparciu o już istniejąca współpracę z Idea Getin Leasing S.A. (IGL) oraz aktywność w wybranych obszarach biznesowych. Taki portfel odznacza się stabilną rentownością przy zachowaniu niskich kosztów ryzyka w całym okresie finansowania - zapowiedziano.

- Oferta banku byłaby skierowana przede wszystkim do klientów depozytowych, chcących dokonywać operacji depozytowych samodzielnie poprzez elektroniczne kanały dostępu. Nowa oferta produktowa obejmowałaby przede wszystkim lokaty terminowe oraz rachunki oszczędnościowe. Jednocześnie Bank planuje kontynuować współpracę z IGL w zakresie rozwijania oferty leasingowej - dodano w sprawozdaniu Idea Banku.

Daniluk bronił Idea Banku ws. GetBacku

Kryzys biznesowy Idea Banku trwający od listopada ub.r. wynika m.in. z dystrybucji przez bank obligacji firmy windykacyjnej GetBack, która w kwietniu ub.r. ogłosiła niewypłacalność. Wcześniej bezpośrednio i poprzez banki sprzedała swoje obligacje za ok. 2,6 mld zł, natomiast według układu zawartego z wierzycielami na początku br. (na początku czerwca o jego zatwierdzeniu będzie decydował sąd).

Na początku listopada ub.r. w związku z nadużyciami przy oferowaniu obligacji GetBacku Idea Bank został wpisany przez Komisję Nadzoru Finansowego na listę alertów w związku ze sprzedażą obligacji GetBacku. Jednocześnie Leszek Czarnecki, większościowy akcjonariusz Idea Banku i Getin Noble Banku, zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez ówczesnego szefa KNF („Gazeta Wyborcza” opublikowała ich rozmowę nagraną przez Czarneckiego).

Wielu klientów Idea Banku i Getin Noble Banku zdecydowało się wycofać z nich swoje środki. Getin i Idea mocno podniosły oprocentowanie lokat (z ok. 3 proc. do 3,5, a nawet 3,9 proc.), umożliwiły też zrywanie ich przed terminem bez utraty odsetek. W materiałach marketingowych podkreślały, że depozyty do wartości 100 tys. euro są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. W połowie marca oba banki poinformowały, że w drugiej połowie listopada ub.r. pożyczyły z Narodowego Banku Polskiego 5,84 mld zł na zachowanie płynności płatniczej. Zwróciły te środki w styczniu i lutym br. W kwietniu br. Idea Bank nadal oferował lokaty z oprocentowaniem 3,2-3,5 proc.

Jeszcze w miniony wtorek Dariusz Daniluk w rozmowie z agencją ISBnews przekonywał, że Idea Bank jest niesłusznie przedstawiany w mediach jako jeden ze współwinnych afery GetBacku, podczas gdy jest w niej poszkodowany.

- Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego Idea Bank w bardzo spłyconym i nieprawdziwym obrazie opisu tzw. afery GetBack z jednej z ofiar stał się głównym oskarżonym. Do tej pory nie reagowaliśmy, bo priorytetem było najpierw ustalenie faktów i zdefiniowanie problemów, a następnie obsługa procesu reklamacyjnego - a nie obrona przed atakami z zewnątrz - stwierdził.

Daniluk zauważył, że od listopada ub.r. żeby utrzymać depozyty Idea Bank musiał znacząco podnieść oprocentowanie lokat, ponadto przeszedł kryzys płynności finansowej oraz mocny spadek jego kursu giełdowego.

- Można śmiało powiedzieć, że Idea Bank na udziale w dystrybucji produktów finansowych oferowanych przez GetBack korzyści nie odniósł. W rzeczywistości bank wielokrotnie więcej stracił, niż zyskał z prowizji za oferowanie obligacji, które były jedynym przychodem banku związanym z tymi obligacjami - ocenił były już członek zarządu banku.

Górski, Petelewicz i Daniluk z wieloletnim doświadczeniem w bankowości

Piotr Petelewicz przed pracą w Idea Banku był dyrektorem zarządzającrm w Getin Noble Banku. Z kolei w latach 2013-2017 zajmował stanowisko dyrektora departamentu ryzyka kredytowego w mBanku Hipotecznym, a w latach 2005-2013 w BRE Banku m.in. jako wicedyrektor biura zarządzania ryzykiem kredytowym w departamencie kredytów detalicznych.

Dariusz Daniluk w latach 2014-2016 był wiceprezesem Banku Ochrony Środowiska, a od maja 2015 roku także prezesem tego banku. W latach 2011-2013 pełnił funkcję prezesa w Banku Gospodarstwa Krajowego, w latach 2008-2011 pracował w Ministerstwie Finansów (jako podsekretarz stanu i głównego rzecznik dyscypliny finansów publicznych), a wcześniej na stanowiskach dyrektorskich w Banku Gospodarki Żywnościowej i Narodowym Banku Polskim.

Tomasz Górski pracę zawodową w obszarze SME zaczął w Boston Consulting Group, gdzie zajmował się zagadnieniami efektywności kanałów sprzedaży oraz przygotowywaniem i wdrażaniem strategii SME i strategii segmentowych dla podmiotów z rynku bankowego. Potem jako szef obszaru SME mBanku inspirował wdrożenie szeregu innowacyjnych rozwiązań technologicznych dla SME (m.in. mKsięgowość, mPower Business Starter, Centr mFaktoring, mFakturowanie, mTransfer mobilny).

Reklamacje i pozwy dot. obligacji GetBacku

W sprawozdaniu za ub.r. Idea Bank poinformował, że do 29 kwietnia br. reklamacje skierowało 1 935 klientów, którzy za jego pośrednictwem kupili obligacje GetBacku na kwotę 356,6 mln zł. Rozpatrzono 1 881 skarg i zawarto ugody na łączną kwotę 6,7 mln zł z 41 klientami.

Ogółem do postępowania ugodowego skierowano skargi 148 klientów, którzy kupli papiery dłużne GetBacku za ok. 23,7 mln zł. Do Idea Banku wpłynęło też 15 pozwów od klientów dotyczących nabycia obligacji GetBacku za łącznie 4,03 mln zł.

W zeszłym tygodniu „Dziennik Gazeta Prawna” i „Rzeczpospolita” poinformowały, że do roszczeń niektórych poszkodowanych klientów, którzy za pośrednictwem Idea Banku i Polskiego Domu Maklerskiego kupili obligacje GetBacku, włączyła się prokuratura. Chodzi o osoby, które przedstawiciele Idea Banku wprowadzili w błąd, zapewniając, że chodzi o inwestycję pewną jak lokata, oraz wypełniając za nie niektóre dokumenty.

„DGP” i „Rz” opisały przypadek, w którym doradca Idea Banku Michał K. (ma w sprawie postawione zarzuty karne) namówił emerytkę na zakup papierów dłużnych GetBacku za 380 tys. zł, które miała na lokatach, przekonując, że właśnie tyle wynosi minimalny zapis. Zespół cywilny prokuratorów w pozwie w imieniu emerytki domaga się od Idea Banku i Polskiego Domu Maklerskiego zwrotu całej zainwestowanej kwoty z odsetkami. Niebawem prokuratorzy mają składać kolejne podobne pozwy w imieniu innych poszkodowanych klientów.

Zatrzymania byłych menedżerów Idea Banku

Pod koniec lutego br. w ramach śledztwa dot. GetBacku na zlecenie prokuratury zatrzymano 18 byłych menedżerów Idea Banku, m.in. wieloletniego prezesa Jarosława Augustyniaka (zgodził się na podawanie pełnego nazwiska), innych byłych członków zarządu i dyrektorów w banku. Postawiono im zarzuty związane z wprowadzaniem klientów w błąd co do gwarancji zysku i bezpieczeństwa inwestowania w papiery dłużne GetBacku.

Według prokuratury doprowadzili 400 klientów do start o łącznej wartości 89,3 mln zł. Według ustaleń „Dziennika Gazety Prawnej” Augustyniak nie przyznał się do winy, natomiast złożył obszerne wyjaśnienia i współpracuje z organami ścigania.

Na początku kwietnia zatrzymano w tej sprawie kolejne 11 osób, m.in. byłego dyrektora działu prawnego i zarazem prokurenta Idea Banku oraz sześciu pracowników, którzy sprzedawali obligacje GetBacku. Według śledczych wszyscy zatrzymani mieli doprowadzić 407 klientów Idea Banku do niekorzystnego rozporządzania mieniem o wartości 91,4 mln zł.

Leszek Czarnecki 5 marca został zapytany o pierwsze z tych zatrzymań i sprzedaż przez Idea Bank obligacji GetBacku przez reportera Magazynu śledczego Anity Gargas”, kiedy wychodził z przesłuchania w siedzibie CBA. Biznesmen zaatakował filmującego to operatora kamery.

Większościowym akcjonariuszem Idea Banku jest Getin Holding (ma walory stanowiące 54,43 proc. kapitału) kontrolowany przez Leszka Czarneckiego. Bezpośrednio do Czarneckiego należy 9,84 proc. akcji, a do Getin Noble Banku - 9,99 proc.

Bank jest notowany na warszawskiej giełdzie od wiosny 2015 roku. W piątek na koniec sesji giełdowej jego kurs wynosił 2,58 zł (w ciągu dnia urósł o 9,8 proc.),  co dawało kapitalizację w wysokości 202,3 mln zł.

Grupa kapitałowa Getin Noble Bank w minionym kwartale zanotowała 219,1 mln zł wyniku z odsetek (wobec 296,9 mln zł rok wcześniej) oraz 16 mln zł z opłat i prowizji (przed rokiem było to 38,3 mln zł). Strata netto wzrosła w skali roku z 42 do 157,7 mln zł.

Do Leszka Czarneckiego należą udziały stanowiące 62,78 proc. kapitału Getin Noble Banku. Przy kursie 52 groszy z końca sesji giełdowej w piątek kapitalizacja banku to 543,2 mln zł.

Dołącz do dyskusji: KNF nie zgadza się na fuzję Idea Banku i Getin Noble Banku, z zarządu Idei odchodzą Górski, Petelewicz i Daniluk

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tomek
Leszek sie zdenerwuje...
odpowiedź
User
SS
Ręka podniesiona na rząd pis zostanie odrąbana
odpowiedź
User
Ola
Niech banki (oba) zbankrutują - a Czarnecki może uciec do Izraela czy na Florydę. Wówczas długi banków spłaci... Kaczyński, który broni banksterów - w imię interesów zachodnich banków oszukał nawet frankowiczów!
odpowiedź