SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Inflacja w styczniu wyniosła 2,7 rdr proc. „Efekt nowych opłat i podatków”

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2021 r. wzrosły rdr o 2,7 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,2 proc. - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny.

fot. Shutterstock.comfot. Shutterstock.com

W II kw. inflacja wzrośnie do 2,8 proc. rdr. i pozostanie blisko tego poziomu do końca 2021 r. - ocenia Credit Agricole, komentując dane GUS. Zdaniem analityków wzrost będzie efektem "silnego zwiększenia dynamiki" cen paliw oraz podwyżek żywności i napojów bezalkoholowych.

Bank zwrócił uwagę, że zgodnie z opublikowanymi przez GUS niepełnymi danymi, w kierunku wzrostu inflacji oddziaływała wyższa dynamika cen w kategoriach "mieszkanie" (6,4 proc. rdr. w styczniu wobec 6,2 proc. w grudniu) oraz "transport" (-3,7 proc. wobec -5,7 proc.). Przeciwny wpływ miała niższa dynamika cen w kategorii "żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe" (1,3 proc. rdr. w styczniu wobec 1,5 proc. w grudniu).

Zdaniem ekonomisty Credit Agricole Jakuba Olipry zwiększenie tempa wzrostu cen w kategorii "mieszkanie" było przede wszystkim skutkiem wzrostu cen energii elektrycznej oraz podwyżek opłat za wywóz śmieci. Z kolei na wzrost dynamiki cen w kategorii +transport+" oddziaływała wyższa cena paliw na światowych rynkach. "Ceny ropy Brent wyrażone w złotych w pierwszej połowie lutego br. były już o ok. 3,4 proc. wyższe niż w analogicznym okresie 2020 r." - wskazał.

Ekonomista zwrócił uwagę na "spadek dynamiki cen w kategorii +żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe+". "Nastąpił on mimo wprowadzonych od 1 stycznia br. podatków cukrowego oraz od tzw. małpek, czyli alkoholi o objętości mniejszej niż 300 ml" - zaznaczył. Podatek cukrowy oddziaływał w kierunku zwiększenia dynamiki cen w kategorii "napoje bezalkoholowe", podczas gdy podatek od tzw. małpek sprzyjał przyspieszeniu wzrostu cen w kategorii "napoje alkoholowe".

"Czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu dynamiki cen żywności był także wprowadzony od 1 stycznia br. podatek handlowy" - ocenił Olipra, dodając, że w styczniu musiało dojść "do silnego spadku dynamiki cen w części kategorii żywnościowych" - prawdopodobnie "mięso" oraz "warzywa" - co z nadwyżką zrekompensowało wspomniany "dodatni wpływ prowadzonych w styczniu podatków na tempo wzrostu cen".

Bank szacuje, że w styczniu odnotowano wzrost inflacji bazowej do ok. 4,0 proc., co dodatkowo podbijało wzrost inflacji ogółem. "Inflacja osiągnie swoje minimum lokalne w I kw. br." - prognozuje Olipra.

Analitycy w I kw. br. oczekują zmniejszenia inflacji do 2,2 proc. rdr. wobec 2,8 proc. w IV kw. 2020 r., czemu sprzyjać będzie "kontynuacja spadku dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych oraz zmniejszenie inflacji bazowej". "Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku obniżenia inflacji bazowej będą silne efekty wysokiej ubiegłorocznej bazy" - dodali.

W ocenie Credit Agricole w II kw. inflacja zwiększy się do 2,8 proc. rdr. i pozostanie blisko tego poziomu do końca 2021 r. "Wzrost inflacji wynikać będzie z prognozowanego przez nas silnego zwiększenia dynamiki cen paliw, a także wzrostu dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych w II poł br., które z nawiązką skompensują spadek inflacji bazowej" - wskazano.

Olipra prognozuje, że inflacja ogółem zmniejszy się w 2021 r. do 2,6 proc. wobec 3,4 proc. w 2020 r. Ekonomista zastrzegł, że prognoza inflacji jest obarczona dużą niepewnością w związku z oczekiwanymi znaczącymi zmianami w systemie wag używanych przez GUS z początkiem 2021 r., "które będą odzwierciedlały zaburzenia w koszyku inflacyjnym gospodarstw domowych wywołane pandemią COVID-19".

PKO BP: wzrost inflacji w styczniu to m. in. efekt nowych opłat i podatków

Wskaźnik inflacji wzrósł w styczniu za sprawą zmian administracyjnych, jak podatek handlowy, cukrowy, opłata mocowa i „małpkowa” - ocenia PKO BP.

Jak oszacowali analitycy PKO BP, inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wzrosła w okolice 4,0 proc. rok do roku, wobec 3,7 proc. rok do roku w grudniu. Obok kategorii bazowych, wzrost cen w porównaniu z grudniem wynikał z podwyżek cen energii oraz paliw - wskazał Bank.

PKO BP przypomniał, że tylko w grudniu inflacja znajdowała się poniżej celu banku centralnego. Według prognozy analityków banku, może ona powrócić w okolice 2,5 proc. rok do roku w lutym i marcu, jednak przez resztę roku prawdopodobnie będzie powyżej celu.

Obecny i oczekiwany przez nas poziom inflacji nie będzie mieć naszym zdaniem istotnego wpływu na RPP - napisali analitycy. Jak przypomnieli, chociaż ścieżka inflacyjna będzie powyżej ostatniej projekcji, to prezes Glapiński sugerował już taką możliwość podczas konferencji prasowej. Stabilizacja stóp NBP pozostaje najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dla krajowej polityki pieniężnej - ocenia PKO BP.

ING: silny wzrost inflacji w styczniu efektem wyższych cen żywności

Zaskakujący wzrost inflacji w styczniu br. do 2,7 proc. to efekt droższej żywności, co związane jest z ostrzejszą zimą, ale także niższego spadku cen paliw - komentują dane Głównego Urzędu Statystycznego ekonomiści ING Banku Śląskiego.

"Styczniowe dane wskazują, że nasza prognoza wyższej od konsensusu inflacji w 2021 (ING średni CPI 3,1 proc., r/r, konsensus 2,5 proc. r/r) zostanie zrealizowana" - uważają przedstawiciele ING BŚ.

Według nich dane GUS pokazały silny wzrost inflacji już w styczniu. "Zaskoczenie inflacyjne w styczniu to efekt silnego, pomimo wysokiej bazy, wzrostu cen żywności, o 1,3 proc. r/r wobec 0,8 proc. r/r w grudniu. Szacujemy, że przyspieszyła też inflacja bazowa, do ok. 4 proc. r/r wobec 3,7 proc. r/r w grudniu. Do wzrostu cen w styczniu dołożył się też niższy w ujęciu r/r spadek cen paliw" - oceniono.

Zdaniem ekonomistów ING w wzrost cen żywności to efekt ostrzejszej niż rok temu zimy w Polsce i Europie, co pociągnęło w górę ceny owoców i warzyw. W Polsce dodatkowo dołożyły się do tego wyższe podatki - cukrowy i handlowy.

"Szacujemy, że przyspieszenie inflacji bazowej to m.in. skutek wzrostu abonamentu (RTV - PAP), ograniczonego wpływu tradycyjnych wyprzedaży w styczniu (galerie otwarte dopiero pod koniec miesiąca) oraz rosnących kosztów firm, które przynajmniej w części przenoszone są na konsumentów" - ocenili.

Wyższa inflacja w styczniu ma potwierdzać opracowany przez ekonomistów ING scenariusz wzrostu cen w 2021 r. "Dotychczas szacowaliśmy, że średnio w 2021 ceny wzrosną o 3,1 proc. r/r wobec 3,4 proc. w 2020 (...). Po styczniowym odczycie nasz model wskazuje na średni CPI w 2021 na poziomie 3,34 proc. r/r, chociaż zwracamy uwagę na możliwe rewizje w dół, razem ze zmianami wag w koszyku (spadnie znaczenie mocno inflacjogennych usług)" - tłumaczą ekonomiści.

W ich opinii najważniejsze czynniki proinflacyjne w tym roku to decyzje administracyjne (opłaty mocowa i OZE, podatek cukrowy, podatek handlowy, wzrost opłat za wywóz śmieci) i struktura wzrostu oparta na konsumpcji.

"Niskie bezrobocie, hojne programy fiskalne zwiększające dochody do dyspozycji gospodarstw domowych w połączeniu z dwucyfrowym wzrostem podaży pieniądza to skuteczne paliwo dla pobudzenia inflacji. Łagodzeniu presji inflacyjnej nie sprzyja też rekordowo niski udział inwestycji prywatnych w PKB. Taka struktura wzrostu nie sprzyja budowie przewag konkurencyjnych, co poprzez wzrost produktywności łagodziłoby presję inflacyjną ze strony wyższej konsumpcji" - dodali.

Pekao: w lutym i marcu możliwe obniżenie inflacji

W lutym i marcu może dojść do przejściowego obniżenia poziomów inflacji CPI, ale kolejne miesiące upłyną pod znakiem wzrostu cen - wskazał w komentarzu do danych GUS Adam Antoniak z Pekao. Bank szacuje średnioroczny wzrost CPI na 2,6 proc.

Adam Antoniak z Pekao, zwrócił uwagę, że ceny żywności, napojów bezalkoholowych, alkoholowych oraz wyrobów tytoniowych wzrosły o 1,3 proc. rdr. "Wśród czynników wpływających na wzrost cen w tej szerokiej kategorii znajdują się m.in. wprowadzona od początku 2021 r. +opłata cukrowa+ (wyższe ceny słodkich napojów oraz alkoholi) oraz podatek handlowy" - podkreślił. Dodał, że ceny związane z mieszkaniem zwiększyły się o 6,4 proc. rdr., a skala wzrostu cen w tej kategorii w ujęciu rocznym była zbliżona do grudniowej, "do czego przyczyniło się m.in. wejście w życie opłaty mocowej, podbijającej koszty związane z energią elektryczną, kompensując efekt bazowy wzrostu cen energii z początku 2020 r.". Zaznaczył, że ceny w transporcie obniżyły się o 3,7 proc. rdr.

Ekonomista wskazał, że poniedziałkowa publikacja GUS ma charakter wstępny i bazuje na wagach z 2020 r. Dodał, że z uwagi na pandemię ubiegły rok najprawdopodobniej przyniósł znaczące zmiany w strukturze wydatków gospodarstw domowych. "Z uwagi na niższą mobilność spadły zapewne wydatki na paliwa oraz usługi turystyczne, w tym w szczególności zakwaterowanie i gastronomię" - ocenił. Z kolei wzrosty "mogły mieć miejsce w przypadku wydatków związanych z wyposażeniem mieszkania oraz rekreacją i kulturą". Ekonomista zastrzegł, że ostateczny wpływ zmian struktury koszyka na wstępny odczyt styczniowej inflacji jest trudny do oszacowania i będzie uzależniony od skali zmian wag w poszczególnych kategoriach.

W ocenie eksperta, w lutym i marcu "możemy przejściowo zobaczyć nieco niższe poziomy inflacji CPI, jednak kolejne miesiące upłyną pod znakiem wzrostu cen w tempie przekraczającym cel NBP". Według banku ważną rolę w kształtowaniu się inflacji konsumenckiej będą odgrywały w tym roku m.in. ceny paliw "z uwagi na silny efekt bazowy z 2020 r., kiedy obserwowaliśmy znaczący spadek cen ropy naftowej na świecie".

W 2021 r. bank nadal szacuje średnioroczny wzrost CPI na 2,6 proc., "chociaż sytuacja na rynkach surowców, w tym ropy naftowej powoduje, że bilans ryzyk przesuwa się w kierunku wyższej inflacji".

Dołącz do dyskusji: Inflacja w styczniu wyniosła 2,7 rdr proc. „Efekt nowych opłat i podatków”

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl