SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jaki jest serwis internetowy dziennika 'Polska'?

- Brak wyszukiwarki, newslettera czy możliwości dodawaniakomentarzy - to główne mankamenty serwisu internetowego dziennika'Polska', który we wtorek został uruchomiony pod adresemPolskatimes.pl. O jego ocenę poprosiliśmy specjalistów z różnychagencji interaktywnych.

Grupa Wydawnicza Polskapresse, wydawca dziennika 'Polska',uruchomiła wersję beta serwisu internetowego gazety, która dostępnajest pod adresem www.polskatimes.pl. Witryna składasię z części ogólnopolskiej oraz siedmiu regionalnych edycjiposzczególnych dzienników.

Strona zawiera te same sekcje co papierowa gazeta: Fakty24,Sport, Kultura, Pieniądze, Opinie, Styl Życia. Znaleźć można naniej artykuły z ogólnokrajowej części "Polski", a także wybraneprzez poszczególne redakcje teksty z regionalnych wersji dziennika.W witrynie przeczytać można także wiadomości z ostatniej chwili iobejrzeć klipy wideo pochodzące z kanału 'Polska' w YouTube.

- Serwis ten będzie w kolejnych miesiącach sukcesywniezmieniany. Na dzień dzisiejszy ma on przede wszystkim byćodwzorowaniem naszych gazet w Internecie - mówi Benita Jakubowska,pełnomocnik zarządu Polskapresse ds. Internetu. W planach jestwprowadzenie m.in. możliwości komentowania poszczególnychartykułów. Wydawca myśli także o umieszczeniu na stronieredakcyjnych blogów.

Ocena ekspertów

praca3

praca3Bartłomiej Wyszyński, dyrektor ds.strategii Artegence
Serwis jest naprawdę ubogi i ascetyczny, co przy pierwszympodejściu wydaje się zgodne z zamiarem twórców, ale przy głębszejanalizie okazuje się, że jest to niezamierzony, niekontrolowanyefekt. Słaba jest po prostu Architektura Informacyjna. Na portalachużytkownikom powinno się stale podtykać "ciasteczka", które moglibyzjeść, czyli sugerować kolejne materiały potencjalnie dla nichinteresujące. Na PolskaTimes brak kontekstowo powiązanychartykułów. Przy krótszych artykułach strony po prostu zieją pustką.W dodatku, w dziale Fakty24, pod zakładką Fakty wypatrzymy te samenewsy w centralnej części serwisu, co po prawej stronie jakoteasery informacji z kraju.

Wielu grafików lubi osłabiać kontrast tekstu, aby nie był onnatarczywy i zyskał na wrażeniu lekkości. Tak się właśnie stało wprzypadku PolskaTimes.pl, ale uważam, że to nietrafiony pomysł.Gazeta służy do czytania. Portal dziennika Polska również.Kontrastowość na ekranie komputera i tak jest niższa, więc jejpogarszanie jest naprawdę dysfunkcyjne.

Na serwisie brakuje wideo, a ludzie ewidentnie wolą oglądać niżczytać. Lubią wybór. Uruchamiając portal Gaminator.pl wyszliśmy zzałożenia, że ciekawsze dla użytkowników będą wideorecenzje niżczysto tekstowe formy. I faktycznie tak się stało. Ta zasadastosuje się praktycznie do wszystkich serwisów. Już więc przez samfakt braku własnego wideo na serwisie, Polska Online sprawia gorszewrażenie niż GazetaWyborcza.pl czy Dziennik.pl, który zresztąrównież nie zachwyca.

W konkretnych działach informacje są prezentowane linearnie (odgóry najświeższe, na dole mniej aktualne). To właściwie jedynysposób ich porządkowania! Brak na serwisie podziału na interesującepanele. W zestawieniu z "Gazeta Wyborczą", która prezentujeinformacje nie tylko najświeższe, ale też najczęściej czytane orazróżne formy materiałów - komentarze, infografiki - serwis jestwręcz przygnębiająco ascetyczny.

Na koniec należy wymienić nieobecnych: oprócz wideo nie ma teżani RSS, ani newslettera, ani Ajaxa. Uderzający jest brakmożliwości komentowania artykułów. Czyli dostajemy produkt jak zakróla Ćwieka.

Z pewnością tych braków nie usprawiedliwia informacja, że serwisjest wciąż w wersji beta. PolskaTimes.pl nie jest w żadnym wypadkukonkurencją ani dla "Gazety Wyborczej", ani "Dziennika" winterencie.

praca3Łukasz Felsztukier, chieftechnology officer w Digital One
Moje pierwsze wrażenia z wizyty na serwisie nowego dziennika"Polska" nie są najlepsze, co muszę otwarcie przyznać. Starałem sięspojrzeć zarówno okiem postronnego widza, który mogąc wejść na innetego typu serwisy (np. "Dziennik", "Gazeta Wyborcza","Rzeczpospolita"), postanawia odwiedzić jednak ten, jak równieżokiem eksperta.

Pierwsza strona została "zamordowana" przez ogromny doublebillboard oraz pokaźny tytuł dziennika. Zaraz pod nimi pojawia siędwupoziomowa nawigacja - po zsumowaniu ok. 400 pikseli zostajezmarnowanych. Z newsów zobaczymy tytuł głównej wiadomości i ok. ?zdjęcia. Widać również tytuł i lead pierwszej zajawki oraz kawałekdrugiej, co również jest słabym wynikiem. Sytuację ratuje trochękolumna "Z ostatniej chwili", która - rzutem na taśmę - zmieściłasię cała przed "zagięciem".

Przejdźmy dalej. Użytkownik w sieci jak wiemy nie czyta - onskanuje. Skanując stronę przesuwamy suwak na dół. Ale dłuuuga tastrona. Widzimy, że po głównej treści następuje niejasny rozjazd naserwisy lokalne, opatrzone własnym logo, ale wyświetlające treść wlayoucie Polski. Problemów nastręcza mało wyrazisty podział stronyna obszary i mam wrażenie, że treść pomiędzy kolejnymi boksami matendencję do zlewania się. Dużo białej przestrzeni oraz brak jasnejstruktury dodatkowo utrudnia skanowanie tekstu. Sytuacji niepoprawia również użyta kolorystyka - jest mdła, brak jejzdecydowanych akcentów i wyróżnienia ważnych elementów, a niskikontrast pomiędzy tekstem a tłem utrudnia lekturę i na dłuższą metęmęczy wzrok.

W serwisie przewija się sporo odnośników do artykułów publikowanychw ramach serwisu Wiadomości24.pl, ale o tym dowiadujemy się dopieropo kliknięciu w zajawkę umieszczoną w treści serwisu Polska,albowiem żadne znaki na niebie i ziemi nie informują nas wcześniejo tym fakcie. Dodatkowo zagadką może być, czemu przy każdej zajawceoraz samym artykule, na wysokości tytułu pojawia się ponownietajemnicze słowo "Polska", wykorzystane jako odnośnik do stronygłównej. Być może są to zabiegi z kategorii SEO mające wypromowaćserwis pod tym, dość mocno obleganym, słowem kluczowym.

Jak donosi notka prasowa, serwis został zbudowany przy użyciujednego z gotowych systemów zarządzania treścią, co może pozostaćnie bez wpływu na kwestie dostępnych mechanizmów. W serwisiebrakuje przede wszystkim okienka "Szukaj". Przy takiej ilościtreści, jaka pojawia się w dzienniku, mechanizm wyszukiwania jestniezbędny. Nie można się również zapisać na newsletter. Brak feedówRSS. Niewykorzystanie kanałów RSS i email jest obecnie sporymniedociągnięciem. Adresy URL stosowane w serwisie nie są w ogólezoptymalizowane pod pozycjonowanie w wyszukiwarkach, a konsekwentneniestosowanie poprawnych tytułów stron - każda strona i podstronama tytuł... "Polska" - uniemożliwia sensowne ich bookmarkowanie.Główne logo o rozmiarach 750 na 107 pikseli góruje cały czas nadserwisem pozostając... nieklikalnym, a jest to naturalny elementpowrotu do głównej strony. Użycie reklam Google w serwisie takim,jak ten również może dziwić. Pomijając już kwestie estetyczne,dziennik i serwis, którego nazwa pochodzi od nazwy naszego krajupowinien kierować się zasadami patriotyzmu i wspierać nasze Polskiesieci reklamowe!

Nadzieję na poprawę daje napis Beta w górnej części ekranu.

praca3GrzegorzKrzemień, prezes agencji isens
Poprawnie stworzony portal, nie wybijający się na tle konkurencjiani rozwiązaniami kreacyjnymi, ani funkcjonalnymi. Ale ogólniesprawia dobre wrażenie. Treść portalu jest kompletna. Jednak jegolayout, mimo miłego dla oka odbioru całości, nie jest dokładnieprzemyślany.

W mojej ocenie plusem portalu jest dobrze wyeksponowany głównynews, szkoda że tylko jeden - lepsze i bardziej ciekawe rozwiązaniez przewijanymi wiadomościami stosuje już większość portali. Drugiplus to czytelne menu (choć za mało wyeksponowane) i dodatkowy dużyprzycisk powrotu do strony głównej oraz delikatna beżowakolorystyka elementów graficznych i szeryfowskich czcionek. Dobrzesię to ogląda i wyróżnia się na tle szarości konkurencyjnychportali. Trzeci plus za powtórzenie menu na samym dole strony, aletu z kolei mały minus - forma niedopracowana, nie zachęcająca, alemyślę, że jest to skutek podporządkowania struktury całego portalupod pozycjonowanie.

Minus przyznaję za wrażenie ogólnego bałaganu na stroniewywołane w głównej mierze przez zamieszczane formy reklamowe. Bezreklam serwis jest o wiele przyjemniejszy i widać w nim jakaśgłębsza myśl. Szkoda, że osoby projektujące nie pomyślały o tym, żew portalu będą zamieszczane reklamy, przez co ich praca została wdużej mierze zniweczona. Druga uwaga dotyczy krzyczącego iniepotrzebnie aż tak dużego napisu "POLSKA", który jest już
sam z siebie wyrazisty poprzez zastosowanie czerni. Całość zabieramiejsce i w dodatku po kliknięciu nie linkuje, a tu aż prosi się opowrót na główna stronę. Kolejna sprawa to belki w poszczególnychsegmentach. Mogłyby być bardziej wysublimowane. W zastosowanymrozwiązaniu wszystko się zlewa i ciężko rozeznać się gdzie kończysię jedna sekcja a zaczyna druga. A takie szybkie ogarnieciewzrokiem strony jest bardzo ważne z punktu widzenia
internauty. Problemem jest też niespójny kod kolorystyczny dlalinków. W tej chwili wykorzystane są co najmniej cztery różnekolory. Dodatkowo trochę kole w oczy tytuł "Polska" widniejący napasku przeglądarki.

rertghgMarta Tamioła, PR & new business manager w agencjiHYPERmedia (ISOBAR)
To, co uderza po wejściu na stronę dziennika Polska Times tokolorystyka, a w zasadzie jej brak. Biel, szarość i jasny beż nieodznaczają dobrze nagłówków sygnalizujących poszczególne kategorieinformacji, jak Sport, Pieniądze, Styl życia itd. Użytkownik niewie, gdzie ma skupić wzrok, nie odczuwa też kategoryzacjiinformacji, ani ich stopnia ważności. To powoduje, że scrollujeserwis, wreszcie decydując się na rozpoczęcie czytania od lewegogórnego rogu, czyli jak stronę jednolitego tekstu. Górne menusprawia wrażenie statycznego, linki nie są odpowiednio oznaczone,użytkownik nie wie, że może w nie kliknąć, co wywoła oczekiwanąakcję. Defaultowo, po załadowaniu serwisu nie pokazuje sięrozwinięcie żadnego z linków górnego menu. Okazuje się, ze istniejąrozwinięcia tych linków, dopiero po przypadkowym najechaniukursorem myszki na jeden z nich.

Serwis Polska The Times to sieć białych plam (oglądany pod IE6),których na serwisie jest zdecydowanie za dużo. Przestrzeńniewykorzystana nie powoduje wrażenia przejrzystości, ale niepokójużytkownika, że niektóre informacje na stronie, prawdopodobnie zprzyczyn technicznych, nie załadowały się do końca. Dominującymkolorem czcionki jest blady szary, który bardzo szybko męczywytężony wzrok.

Serwis przedzielają dwa rzędy grafik obrazujących różne tytułyprasowe. Boksy z poszczególnymi tytułami nie zawierają opisów aniintuicyjnych linków, które wskazywałyby, czego użytkownik może sięspodziewać po wejściu w nie.

Strona główna serwisu wyraźnie została podzielona na szpalty.Jednak poszczególne kategorie/sekcje z leadmi newsów zaczynają sięi kończą w różnych miejscach serwisu. Z dodatkiem białych,niezagospodarowanych plam tworzy to wrażenie wycinków prasowychporozrzucanych przez roztargnionego pracownika newsroomu.Efekt&użytkownik straci orientację po pierwszym ruchu scrolleramyszki. Dobra stroną tego bałaganu, oczywiście dla internauty, jestto, że zgubiły się w nim też reklamy, nie są one nachalne i niedominują treści. Pytanie, czy spodoba się to reklamodawcom.

To, co zaskakuje najbardziej w taktyce komunikacji online nowegodziennika, tym bardziej w dobie komunikacji interaktywnej, to brakmożliwości personalizacji serwisu i mechanizmów interakcji.Internauci nie mogą komentować artykułów, zamówić newsletter'a, niewspominając już o wyszukiwaniu informacji według daty, tematyki,czy określonego słowa kluczowego. W dzisiejszym Interneciefunkcjonuje wiele zasad, ale jest naprawdę ważna: "Wszystko musibyć wyszukiwalne". Jak widać twórcy serwisu Polska The Times o tymnie wiedzieli.

Dołącz do dyskusji: Jaki jest serwis internetowy dziennika 'Polska'?

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl