SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

John Stankey, szef Warner Media: HBO musi skuteczniej walczyć o uwagę widzów

John Stankey, który po przejęciu Time Warnera przez AT&T jako szef nowej firmy Warner Media nadzoruje między innymi HBO zapowiada, że stację czeka trudny rok i okres intensywnej walki z konkurentami takimi jak Netflix. Zdaniem Stankeya HBO musi więcej inwestować w atrakcyjne treści, a zaangażowanie widzów powinno się wyrażać w godzinach spędzonych przez nich ze stacją każdego dnia, a nie tygodnia czy miesiąca. Według menedżera tylko w ten sposób nadawca poradzi sobie na coraz bardziej konkurencyjnym rynku.

John Stankey, szef Warner Media, fot.: AT&TJohn Stankey, szef Warner Media, fot.: AT&T

W czerwcu br., po zgodzie udzielonej przez sąd federalny koncern AT&T sfinalizował zakup Time Warnera, jednej z największych firm medialnych na świecie. Za kwotę ok. 85 mld dolarów AT&T stał się właścicielem m.in. stacji CNN, HBO, Cartoon Network oraz wytwórni Warner Bros.

Po zakupie Time Warnera utworzono nową spółkę o nazwie Warner Media, w skład której weszły HBO, wytwórnia Warner Bros oraz Turner zarządzający stacjami CNN, TNT, TBS i innymi kanałami kablowymi. Szefem Warner Media mianowano Johna Stankey’a, który dotąd zasiadał w kierownictwie AT&T.

Jako poinformował „The New York Times” Stankey spotkał się niedawno z kierującym HBO Richardem Pleplerem oraz innymi pracownikami stacji i nakreślił jej przyszłość w nowych strukturach.

W trakcie swojego wystąpienia Stankey nie ukrywał, że jego zdaniem HBO czeka trudny rok, wiele zmian oraz walka o pozycję na coraz bardziej konkurencyjnym rynku. Menedżer zaznaczył, że choć HBO jest ceniona przez widzów, to musi wyjść z własnej strefy komfortu i jeszcze bardziej intensywnie walczyć o odbiorcę aby skutecznie dotrzymywać kroku rywalom. „NYT” zauważa, że choć Stankey nie wymienił z nazwy Netflixa, to właśnie o ten serwis chodziło mu w kontekście najgroźniejszej konkurencji.

Szef Warner Media podkreślił z naciskiem, że HBO musi dążyć do tego by widzowie spędzali na oglądaniu stacji coraz więcej godzin liczonych każdego dnia, a nie w ciągu tygodnia czy miesiąca. Zdaniem Stankeya dzisiaj walka toczy się o każde 15 minut zainteresowania telewidzów, a HBO może osiągnąć odpowiednie efekty m.in. dzięki inwestycjom w nowe oryginalne treści. Stankey zwrócił też uwagę na rezultaty finansowe HBO, według niego jedną z dróg do ich poprawy jest zaangażowanie widzów, bowiem dzięki niemu można uzyskać dodatkowe dane niezbędne do budowania nowych sposobów komunikacji reklamowej i pozyskiwania kolejnych subskrybentów.

Odpowiadając na pytanie Richarda Pleplera Stankey potwierdził, że AT&T planuje większe inwestycje w oryginalne treści tworzone na potrzeby HBO. W ciągu ostatnich 3 lat stacja przeznaczała na własne produkcje ok. 2 mld dol. rocznie, jednak według Stankeya to wciąż niewiele biorąc pod uwagę, że np. Netflix tylko w br. zaplanował wydatki na oryginalne treści sięgające 8 mld dol.

Dołącz do dyskusji: John Stankey, szef Warner Media: HBO musi skuteczniej walczyć o uwagę widzów

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
privat
Zaletą HBO są napisy po angielsku (oprócz polskich) do filmów, co b. ułatwia naukę angielskiego. Wadą - zbyt duża ilość głupawych filmów, typu ironman itp. itd.
odpowiedź
User
Gonzalez
Zaletą HBO są napisy po angielsku (oprócz polskich) do filmów, co b. ułatwia naukę angielskiego. Wadą - zbyt duża ilość głupawych filmów, typu ironman itp. itd.


To samo jest w Netflix.
Dodatkowo w wersji angielskiej Netflix przy wielu produkcjach oferuje adiodeskrypcje - chyba nikt inny tego nie oferuje
odpowiedź
User
Aleks
Oferta HBO jest do bani. Zatrzęsienie durnych seriali, określanych zanim ktokolwiek je zobaczy, jako kultowe, powtarzające się, ciągle te same filmy. Są całe tygodnie, kiedy nie warto przełączać się na HBO. Showmax i Netflix mają znacznie bogatszą ofertę i wcale nie są droższe.
odpowiedź