SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Juliusz Braun o tekście „Wyborczej” o TVP: „To informacje z magla”

Prezes TVP Juliusz Braun podczas środowej konferencji wytknął szereg błędów i przekłamań, które znalazły się w artykule „Gazety Wyborczej” o sytuacji w Telewizji Polskiej. - Dawniej by można powiedzieć, że są to informacje z magla. Teraz mało kto wie, co to magiel - mówił.

W sobotnim artykule Agnieszki Kublik pt. „Jak kasa wycieka z telewizji” byli i obecni pracownicy Telewizji Polskiej alarmowali, że spółka ponosi spore straty finansowe z powodu skomplikowanej struktury organizacyjnej umożliwiającej m.in. zawyżanie budżetów niektórych produkcji i niewykorzystywanie własnych zasobów. - Telewizję rozkradają jej pracownicy - napisała autorka.

- Bardzo zręczny zabieg: wszystko w czasie teraźniejszym: kasa „wycieka”, pracownicy „oszukują”, „rozkradają”, ekipa w Cannes siedzi w drogiej restauracji. A przykłady często dotyczą faktów sprzed wielu lat i w dodatku są trudne do sprawdzenia - komentował na środowej konferencji prezes Juliusz Braun. I odniósł się do większości przytoczonych w tekście zarzutów.

„Gazeta Wyborcza” w tekście powołała się m.in. na Tomasza C., pracującego w TVP od kilkunastu lat, obecnie w Agencji Produkcji Programów Informacyjnych. Opisywał on, że wyjazdy delegacji TVP na międzynarodowe targi telewizyjne w Cannes i inne podobne imprezy to dla większości wysłanych osób okazja do darmowego, wystawnego miniurlopu. - Jedzą w najlepszych knajpach, takich, gdzie obiad na sześć osób kosztuje 3-4 tys. euro. Mieszkają w najlepszych hotelach, gdzie doba kosztuje 800 euro. Czyli wczasy na koszt TVP - wyjaśniał.

- Nawet jeśli były wycieczki, to ostatnie wróciły kilka lat temu. W 2008 roku na siedmiu głównych imprezach targowych było łącznie 108 osób z Telewizji Polskiej. W bieżącym roku - 26 osób, licząc już wyjazd do Cannes w przyszłym tygodniu. A koszty spadły więcej niż czterokrotnie - tłumaczył Braun.

Według Tomasza C. do emitowanego jesienią ub.r. w TVP2 show „The Voice of Poland” kupiono fotele obrotowe po 15 tys. zł, chociaż wystarczyłyby tańsze fotele z Ikei. - Otóż wbrew temu co autorka powtarza (...) nie wystarczyłby tu fotel z Ikei. To nie były meble tylko urządzenia napakowane elektroniką, z silnikami, głośnikami itp. - prostował Braun.

- Garderoba jest pełna kreacji od Zienia, czy Paprockiego. Każda po parę tysięcy złotych. Zostały kupione chyba na Opole, Sopot. Gwiazdy sobie zażyczyły - opisywał C. - Ostatni festiwal w Sopocie był 10 lat temu, więc nawet jeśli na ten festiwal kupiono jakieś kreacje, to nie ma to nic wspólnego z aktualną sytuacją TVP - podkreślił prezes TVP. A szef  TVP1 Piotr Radziszewski dodał, że cała garderoba na tegoroczny festiwal w Opolu został wypożyczona.

W tekście „Gazety Wyborczej” padło pytanie „dlaczego TVP nie ma własnych dobrych seriali tylko pokazuje kiepskie wyprodukowane przez producentów zewnętrznych”. - Co słowo to insynuacja albo zwykłe kłamstwo - oburzał się Braun. Prezes podkreślił, że „Siła wyższa” - „kiepski serial’ - to serial o najwyższej oglądalności jesieni wśród wszystkich nowości na polskim rynku. Natomiast odnosząc do informacji podanej przez Joanną B., byłą szefową programów informacyjnych o średniej oglądalności „Galerii” ma poziomie 270 tys. widzów, powiedział, że to informacje o oglądalności powtórek w paśmie porannym (wiosną w paśmie premierowym „Galeria” miała 2,1 mln widzów). - Za pierwszą serię TVP nie zapłaciła „jakieś 12 mln”. Tu pomyłka o parę milionów złotych - dodał Braun.

Według Joanny B. w Agencji Produkcji Telewizyjnych jest zatrudnionych kilkaset osób zarabiających za samą tzw. gotowość do pracy ok. 1,5 tys. zł, podczas gdy rzeczywiście robić co ma tylko kilkanaście osób, bo większość produkcji zlecana jest firmom zewnętrznym.  - Z kilkuset pracowników APT pracuje codziennie przy różnych produkcjach pracuje średnio ok. 300 osób - prostował to Braun.

Tomasz C. opisywał również w „Gazecie Wyborczej”, że TVP „ma wszystko, nawet myjnię samochodową, stację benzynową, drukarnię, blok mieszkalny. Nawet stację diagnostyczną samochodów któryś z prezesów kupił. Mieliśmy na tym zarabiać. Ale nigdy nie została rozpakowana, bo już po jej kupieniu ktoś się zorientował, że telewizji takiej działalności prowadzić nie wolno. A to kosztowało majątek - kilkaset tysięcy złotych jak nic. Dziś leży w magazynach na Woronicza.”

 - Nie wiem, czy wybudowanie stacji benzynowej w 1983 roku było słuszne. Dziś na pewno nie budowalibyśmy stacji benzynowej, ale ewentualna jej likwidacja byłaby bardzo kosztowna, więc stacja istnieje co pozwala oszczędzać na kosztach tankowania. Stacja diagnostyczna (czy bardziej precyzyjnie: linia) - została kupiona w 2005 roku, kosztowała nie kilkaset tysięcy, ale nieco ponad sto tysięcy, została rozpakowana, zainstalowana i do tej pory jest wykorzystywana. I to jest dobry przykład jak ścisłe są informacje zawarte w artykule - skomentował to prezes TVP. - Ale zbędne nieruchomości to faktyczny problem, ogromne obciążenie. Nie „myślimy” o ich sprzedaży, ale sprzedaż już trwa. Nie dlatego, że sytuacja spółki jest fatalna, tylko dlatego, że są zbędne i generują nieuzasadnione koszty - dodał.

W tekście Kublik znalazła się też wypowiedź Tomasza C., który oszacował, że z TVP „wycieka” 1 proc. z 2 mld przychodów spółki. - Tajny informator Pan C. nie wie, że przychód TVP to obecnie nie 2 mld, ale 1,500 mln zł. Myli się raptem o 500 milionów. Ale osobistym autorytetem zaświadcza, co w artykule jest mocno wyeksponowane, że pracownicy telewizji kradną codziennie średnio 55 tys. zł. Oskarżenie kompletnie gołosłowne, bez żadnych argumentów - oburzał się prezes TVP.

- Cały artykuł, a zwłaszcza tytuł jest obraźliwy w stosunku do setek pracowników Telewizji Polskiej. Tu już nie chodzi o mnie. Ale pracownicy TVP, publicznie oskarżeni o kradzież, oczekują przeprosin - mówił Braun. Przyznał jednocześnie, że w TVP „nie wszystko jest OK” - Ale nie musimy korzystać z tajnych informatorów, by analizować sytuację w naszej instytucji - dodał.

>>> TVP traci miliony przez pracowników: zawyżane budżety, zbędne zakupy, etaty bez pracy

Jak informowaliśmy, we wtorek zarząd TVP zamknął wielomiesięczna pracę nad zmianami w strukturze organizacyjnej (więcej na ten temat). - Po to, by zracjonalizować proces podejmowania decyzji, także ograniczyć koszty. Kończą się prace dotyczące systemu producenckiego i systemu ekonomicznego. „Kwadratowe pieniądze”, absurdalne narzuty występujące w rozliczeniach wewnętrznych to jest rzeczywisty problem. Staramy się te problemy rozwiązywać, choć trzeba też wiedzieć, że częściowo jest to efekt przepisów o rachunkowości, przepisów regulujących działania spółek skarbu państwa itp. - podsumował Juliusz Braun.

Dołącz do dyskusji: Juliusz Braun o tekście „Wyborczej” o TVP: „To informacje z magla”

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
A pod dywanem wrzawa
Uczył Marcin Marcina. Z tym jesiennym sukcesem "Siły..." prezes Braun przesadził. Jesień jest w Polsce dłuższa niż wrzesień, a ATM serial spada i spadać będzie. Drugi ATM serial "Galeria", wyjątkowy, jak na misję prezesa, gniot miał wiosną słabe wyniki i spadł pod koniec wiosennej ramówki, aby po cudownej interwencji siły wyższej wrócić do jesiennej. To nie insynuacja, tylko fakt, panie prezesie. Zagęszczenie seriali ATM na m2 TVP prezesa Brauna (plus "Ranczo" + "Ojciec Mateusz") jest teraz odpowiednie w skali Dworaka?
odpowiedź
User
z dworu Dworaka
Na dworze prezesa gęsto od dworaków. Braun, Radziszewski, Godlewski, Czarnkowska-Listoś... Czy jest tam ktoś, kto nie pracuje, pracował lub będzie pracował w ATMie????
odpowiedź
User
okon
No to teraz sie zacznie, Wyborcza do końca zwinie parasol ochronny, zwłaszcza ze na jesieni nie będzie teatrów na żywo. Kublikowa zapomniała napisać, ze sama popierała wyciekanie pieniędzy z TVP, promując teatry na żywo za prawie milion złotych. W sytuacji kiedy straty TVP przekroczą pewnie sto baniek. Na tym tle Farfal z zakupem Euro to skąpiec
odpowiedź