SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kamil Dąbrowa krytykowany i chwalony za akcję z hymnem w Jedynce. „Chce zostać męczennikiem - sprzeciwia się zawłaszczaniu”

Według wielu dziennikarzy granie hymnów w radiowej Jedynce to przesadna i niestosowna reakcja kierującego stacją Kamila Dąbrowy na zapowiadane zmiany w mediach publicznych. Dąbrowie szybko przypomniano, że parę lat temu zdecydował o skróceniu transmisji hejnału mariackiego. Akcję pochwalili natomiast „Gazeta Wyborcza”, Tomasz Lis i Daniel Adamski.

Kamil Dąbrowa zdecydował, że w związku z wprowadzaną obecnie nowelizacją ustawy medialnej (zgodnie z którą nowe kierownictwa mediów publicznych na miejsce obecnych powoła minister skarbu państwa) Jedynka od piątku rano emituje co godzinę na przemian hymny Polski i Unii Europejskiej.

Od akcji zdystansowało się biuro programowe Polskiego Radia, według którego taka emisja jest niezgodna z zasadami rzetelnej krytyki i może naruszać dobro państwowe, jakim jest hymn narodowy. Niektórzy dziennikarze Jedynki skrytykowali akcję, zaznaczając, że nie uzgadniano jej z nimi, inni poparli inicjatywę.

W weekend sprawę komentowali dziennikarze aktywni w mediach społecznościowych, przede wszystkim na Twitterze. Najmocniej decyzję Dąbrowy skrytykowali ci określani jako prawicowi. - Kamil Dąbrowa wypchnął radiową Jedynkę z listy najchętniej słuchanych stacji chce odjeść w glorii męczennika. Żenua - stwierdził Cezary Gmyz. - No to już jednak są jakieś jaja. Może się pan Dąbrowa oflaguje i zabarykaduje w gabinecie? To absolutna hucpa. Większość parlamentarna ma prawo zmieniać prawo, a Dąbrowa nie umie zachować się z klasą. Większość na razie nikogo nie zwalnia, nawet jeszcze nie powołała nowych szefów. A Dąbrowa nie ma prawa protestować - ocenił Łukasz Warzecha. - Uważam, że Dąbrowa zachowuje się z klasą - ripostował Przemysław Szubartowicz, dziennikarz Jedynki.

- Szanuję Pański pogląd, choć akcja dyrektora Dąbrowy dalej wydaje mi się dziwna - stwierdził Igor Janke w wymianie zdań z Szubartowiczem. - Sprawa jest zbyt emocjonalnie traktowana, to tylko symboliczne odgrywanie dwóch pięknych melodii; reszta audycji bez zmian - odpowiedział dziennikarz Jedynki. - Dla mnie problem w tym, że dyrektor anteny decyduje sam o proteście. Nic nie ryzykując, bo wie, że jego los i tak przesądzony - napisał na to Janke.

Kamilowi Dąbrowie szybko wypomniano, że w 2012 roku zdecydował o skróceniu transmisji hejnału odgrywanego w południe w Wieży Mariackiej. - W 2012 roku hejnał mariacki był dla Dąbrowy „za długi”. Hymny UE i RP co godzinę, w obronie stołka już „za długie” nie są. Kali być dumna! - ocenił Samuel Pereira.

Zdaniem niektórych granie hymnu państwowego w takiej sytuacji jest niestosowne. - Zauważcie Państwo także, jakie to postawienie spraw na głowie. Hymn Polski w Polskim Radiu to ma być jakieś nadzwyczajne wydarzenie. Jaki ma być cel tego pożal się Boże „protestu”? Czy Polacy słysząc Mazurek Dąbrowskiego co dwie godziny mają go mieć dość? Gdzieś w głębi mam nadzieję, że taka forma protestu jest efektem tylko bezmyślności i głębokiego niezrozumienia, czym dla Polaków są symbole narodowe, w tym także hymn - napisał Marcin Wikło w komentarzu na wPolityce.pl. Z kolei Rafał Ziemkiewicz sugerował nawet, że taką emisję hymnu można zgłosić jako naruszenie symbolu państwowego.

Zupełnie inaczej sprawę ocenił Tomasz Lis. - Prawicowcy wściekają się przez Hymn grany w PR1. Spokojnie, to nie jest hymn PiS-u, ale Polski, nasz, wspólny - stwierdził na Twitterze. - Jakiemuś Panu Kwiecińskiemu z biura programowego Polskiego Radia nie podoba się hymn w PR1. Biedaczek prosi PiS o łaskę - skomentował oświadczenie biura programowego nadawcy. - Brawo radiowa Jedynka! Brawo Kamil Dąbrowa! #niezłomni - napisał Daniel Adamski, dyrektor informacji Radia ZET.

Z kolei Jarosław Kurski w imieniu redakcji „Gazety Wyborczej” w pełni poparł inicjatywę Kamila Dąbrowy. - Jak komentował Andrzej Rysuje, chodzi o to, by media narodowe nie patrzyły władzy na ręce, ale całowały ją po rękach. Wówczas już nikt głośno nie upomni się o prawa obywatelskie - napisał Kurski o rządowym planie reformy mediów publicznych. - Taki jest zamiar PiS: władza całkowita i niczym niekontrolowana, opiewana przez rządowych dziennikarzy, nazywających się żałośnie „niepokornymi”. Społeczeństwo obywatelskie nie może się przyglądać temu bezczynnie. Dlatego „Gazeta Wyborcza” solidaryzuje się z aktami sprzeciwu wobec zawłaszczania polskiej demokracji przez partię rządzącą - uzasadniał.

Dołącz do dyskusji: Kamil Dąbrowa krytykowany i chwalony za akcję z hymnem w Jedynce. „Chce zostać męczennikiem - sprzeciwia się zawłaszczaniu”

40 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Damian
Moja rada dla dziennikarzy którzy protestują przeciw zmianom PIS-u w TVP. Drodzy mainstreamowi dziennikarze III RP zbudujcie sobie za własne pieniądze media i róbcie taką telewizję jaka wam podoba się.
Tak zrobili dziennikarze wywaleni z TVP za rządów PO-PSL tworząc TV Republika.
odpowiedź
User
do Damian
czemu kopiujesz kolegę "San Sebastian"?
odpowiedź
User
Fort Polk95
Z tego co wiem to Hymn Polski ma nazwę jeszcze nazwę Mazurek Dąbrowskiego a nie Mazurek Dąbrowy.
Niech to posłuży za cały mój komentarz...:-) :-) :-)
odpowiedź