Rusza postępowanie KRRiT w sprawie Kanału Zero. Chodzi o wywiad Stanowskiego

Jak podawaliśmy kilka dni temu, do ostatniego weekendu do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dotarło prawie 750 skarg na Kanał Zero. Chodzi o wywiad Krzysztofa Stanowskiego z Januszem Walusiem.  Rzeczniczka prasowa KRRiT Teresa Brykczyńska przekazała teraz w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że wzrosła jeszcze liczba skarg. - Wpłynęło ich 770. Będziemy prowadzić postępowanie, wystąpimy do dostawcy usługi VOD o materiały i odniesienie się do zarzutów - powiedziała.

W Krajowej Radzie o kanale Stanowskiego

Jakie są zarzuty stawiane przez autorów skarg? - Głównym przedstawionym zarzutem jest propagowanie działań sprzecznych prawem - dodała Brykczyńska. Wywiad trwał ponad dwie godziny i do tej pory doczekał się niemal 700 tysięcy wyświetleń.

W 1993 roku Waluś jako działacz skrajnej prawicy zastrzelił lidera Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej Chrisa Haniego. W 2022 roku został warunkowo zwolniony z więzienia. Jego poglądy, także te głoszone w nagraniu w Kanale Zero, nadal mają charakter rasistowski i ksenofobiczny. 

Stanowski wielokrotnie był zdziwiony wypowiedziami rozmówcy, chciał z nim polemizować, a na koniec stwierdził, że nie ma już wątpliwości, iż Waluś pozostaje rasistą.

Jeszcze przed emisją rozmowy aktywista Bart Staszewski z fundacji Basta zachęcał internautów do wysyłania skarg do KRRiT. - Kanał Zero, poprzez emisję programu z udziałem Janusza Walusia, nie tylko daje przestrzeń osobie, która dopuściła się jednej z najbardziej symbolicznych zbrodni epoki apartheidu, ale także ryzykuje normalizację ekstremistycznych poglądów i działań - wskazywał.

Prokuratura zawiadomiona

I dodał: „Naszym zdaniem Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji może interweniować i przestrzec nadawcę przed naruszeniem przepisów art. 18 ust. 1 i 5 ustawy o radiofonii i telewizji, zakazujących propagowania działań sprzecznych z prawem, polską racją stanu, moralnością i dobrem społecznym”.

Czytaj także: Stanowski traci kluczowego menedżera

Staszewski przekazał także, że jego fundacja zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Mowa o publicznym nawoływaniu i pochwalaniu przemocy (art. 255 Kodeksu Karnego) i znieważaniu grup ludności z powodów rasowych (art. 257).