SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Lądowanie Perseverance na Marsie to sukces NASA. Misja przetestuje technologie dla lotu załogowego

Lądowanie na Marsie łazika Perseverance to z pewnością sukces NASA, a cały projekt ma ważne zadania nie tylko naukowe, ale też technologiczne - komentuje Rafał Grabiański z czasopisma i portalu Urania, opisującego badania kosmosu.

Amerykański łazik planetarny Perseverance wylądował na Marsie w czwartek. To część misji NASA Mars 2020. Łazik został dostarczony na powierzchnię Marsa przez specjalną platformę lądująca, która na wysokości 21,3 metra wypuściła go na linach i łagodnie osadziła na gruncie marsjańskim.

Poszukiwanie życia na Marsie

Wzbudzającym zainteresowanie zadaniem łazika są poszukiwania życia na Marsie. Według Grabiańskiego szans na znalezienie życia obecnie na powierzchni Marsa raczej nie ma, a przynajmniej nie w formie znanej z naszej planety. Wskazuje jednak na stojące przed łazikiem zadanie poszukiwania śladów potencjalnego dawnego życia marsjańskiego.

„Wiemy już, że Mars był miliardy lat temu planetą zdolną podtrzymać życie w formie, jaką znamy na Ziemi. Nadal nie wiemy jednak, czy takie życie na Marsie istniało. Nie wiemy nawet do końca, w jaki sposób proste formy życia powstały na naszej planecie. Zadaniem łazika Perseverance będzie szukanie miejsc, gdzie kiedyś mogły istnieć warunki sprzyjające życiu, czyli woda i związki organiczne. W dalszej kolejności chcemy sprawdzić czy w depozytach skał ilastych lub węglanowych, które powstają tylko przy udziale wody, mogły zostać zachowane dowody na dawne istnienie życia na Marsie. To właśnie takich śladów w skałach – w postaci pewnych tekstur lub struktur chemicznych – potencjalnego dawnego życia na Marsie będzie poszukiwał łazik” - mówi Rafał Grabiański.

Grabiański podkreśla w rozmowie z PAP, iż pomimo że lądowanie na Marsie mogłoby się wydawać proste, to wcale tak nie jest z powodu rzadkiej atmosfery planety.

„Nie możemy jej zignorować, bo jest jej na tyle, że lot z trajektorii międzyplanetarnych powoduje wytworzenie dużej energii termicznej, ale jest też za rzadka, by do hamowania wystarczyły ogromne spadochrony. Musimy więc korzystać z połączonych technik lądowania spadochronowego, rakietowego i osłon termicznych” - wskazuje.

Jak mówi, procedura lądowania EDL (Entry, Descent and Landing) rozwijana od końca lat 90. została po raz pierwszy zastosowana w misji łazika Curiosity. Teraz skorzystano z tej samej techniki, ale wzbogacono ją o dodatkowe systemy. Po raz pierwszy użyto autonomicznego systemu nawigacji bazującego na zdjęciach terenu. Dzięki temu łazik mógł w pewnym zakresie zmienić miejsce lądowania i ominąć przeszkody. Ten nowy system pozwolił wybrać dosyć ryzykowne miejsce lądowania, jakim jest krater Jezero.

Grabiański wskazuje także, że misja Perseverance jest istotnym, kolejnym krokiem w stronę załogowego lotu na Marsa. Mają w niej bowiem zostać dokonane testy technologii przydatnych przy takiej wyprawie.

Helikopter-dron to test technologii

„Helikopter-dron to test technologii, który ma nam powiedzieć czy taka forma eksploracji Marsa może być przydatna w kolejnych misjach bezzałogowych, a kiedyś może pomóc w eksploracji terenu przez misje załogowe. Helikopter Ingenuity nie posiada ściśle aparatury naukowej i nie ma celów naukowych, ma za zadanie jedynie pokazać, że da się takim dronem latać na Marsie” - tłumaczy rozmówca PAP.

Dodaje też, że wytwarzanie tlenu przez eksperyment MOXIE to z kolei demonstracja w niewielkiej skali urządzenia, które w przyszłości może pozwolić na prowadzenie misji załogowych. Na tak daleką podróż nie możemy zabrać ze sobą wielkich zapasów tlenu, więc jeżeli tylko jest możliwość pozyskiwania go z atmosfery marsjańskiej, to na pewno będziemy musieli to robić. MOXIE powie nam, ile tego tlenu w konkretnych warunkach pogodowych możemy na Marsie pozyskać.

„NASA chce wysłać człowieka na Czerwoną Planetę w latach 30. Twardych planów na to jeszcze jednak nie ma. Krokiem przejściowym ma być baza wokółksiężycowa Gateway, a potem baza na powierzchni Księżyca. I kroki ku temu będą wykonywane w tym dziesięcioleciu” - wskazuje specjalista z portalu Urania.

Wskazuje, iż Polska nie ma bezpośredniego wkładu w projekt Perseverance, ale jest aktywna w innych misjach międzyplanetarnych różnych agencji kosmicznych badających Marsa. Na przykład firma SENER Polska w ramach kontraktu z Europejską Agencją Kosmiczną wykonała mechanizm zwalniający połączenia elektryczne między lądownikiem, a łazikiem Rosalind Franklin, który zostanie wysłany przez Europę w kierunku Marsa w 2022 roku. Na powierzchni Marsa działał też polski penetrator geologiczny Kret zbudowany przez firmę Astronika przy współpracy z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk.

Dołącz do dyskusji: Lądowanie Perseverance na Marsie to sukces NASA. Misja przetestuje technologie dla lotu załogowego

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Karol
Sukcesem to jest, że w końcu Andrzejowi udało się pojeździć na nartach.
odpowiedź