SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Łukaszowi Ciechańskiemu po zatrudnieniu w Trójce przypomniano żart w rocznicę katastrofy smoleńskiej

Prawicowy publicysta Wojciech Mucha wypomniał na Twitterze Łukaszowi „Ciechanowi” Ciechańskiemu z Trójki, że w 2017 roku żartował z katastrofy smoleńskiej. Temat podchwyciły też inne media. Ciechański nie chce komentować zarzutów i odsyła do biura prasowego nadawcy.

Łukasz „Ciechan” Ciechański wraz z Małgorzatą Łukowską od 1 października prowadzą nowe poranne pasmo w Trójce – „Pora na Trójkę”. Blok emitowany jest od poniedziałku do piątku, w godz. 6.00 do 9.00, jego ostatnim elementem jest (przesunięty o pół godziny) „Salon polityczny Trójki”.  Ciechański przeszedł do publicznej rozgłośni prosto z Rock Radia, wcześniej pracował w Antyradiu.

10 kwietnia 2017 roku na fanpage’u radia pojawił się wpis dziennikarza, który można było odebrać jako żart z katastrofy smoleńskiej, choć sam Ciechański tłumaczył, że to zapowiedź porannej audycji „Piękna czy bestia”. Ostatecznie stacja przeprosiła za wpis swojego dziennikarza i zapowiedziała wyciągnięcie konsekwencji.

Po tym jak Łukasz „Ciechan” Ciechański zaczął pracować w Trójce, publicysta Wojciech Mucha zamieścił na Twitterze wpis: - Ja wiem, że ławka w mediach jest krótka, ale bez przesady. Nowym prowadzącym w Trójce został gość, który w poprzedniej pracy w rocznicę katastrofy smoleńskiej kpił z tragedii obrazkami z poćwiartowanymi, "zakrwawionymi keczupem" parówkami.

Wpis podał dalej m.in. Tomasz Rożek, który pod koniec września pożegnał się z Trójką i dołączył do „Raportu o stanie świata” Dariusza Rosiaka. - Teraz już wiecie Szanowni Państwo, dlaczego dłużej się nie dało? - napisał.

Na Facebooku z kolei w grupie „Murem za Trójką” przypomniano też film z Ciechańskim z czerwca br., w którym krytykuje zamieszanie wokół Listy Przebojów Programu Trzeciego.

-  Nigdy w życiu tego nie słuchałem. Tak samo, jak nigdy w życiu nie słuchałem radiowej Trójki. Ilekroć to włączałem, nudziło mnie to. Dziwi mnie tylko, że najważniejszym argumentem podnoszonym w obronie odchodzących dziennikarzy Trójki jest to, że „oni długo tam pracowali”. Podkreślanie, że (Wojciech Mann) bardzo długo tam pracował, a potem go wywalili, jest zupełnie bez sensu. Każdy, na każdym stanowisku, mógłby uważać, że „mu się należy przez zasiedzenie”. Pan Wojciech Mann ma zupełnie inne, dużo większe osiągnięcia - mówi w publikowanym filmie dziennikarz.

 

Łukasz „Ciechan” Ciechański nie skomentował zarzutów Wojciecha Muchy. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl odesłał nas do biura prasowego Polskiego Radia, lecz nie uzyskaliśmy żadnego komentarza nadawcy.

Według badania Radio Track od czerwca do sierpnia br. Trójka miała rekordowo niski wynik: 3,9 proc. udziału w rynku słuchalności.

Dołącz do dyskusji: Łukaszowi Ciechańskiemu po zatrudnieniu w Trójce przypomniano żart w rocznicę katastrofy smoleńskiej

30 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Eeeeeeeejjj!!!
CO TO KU-WA JEST???!!! KAMIŃSKA DO GA-ZU!
odpowiedź
User
Placowy
Co na to pOslanka Joanna? Wymiatamy?
odpowiedź
User
DrVictór
Koniec końców, projekt zw. "nową Trójką" sam się zutylizuje. Bo nie słucha się wcale głosu dziennikarzy i słuchaczy, a to ma być jak w płynnej demokracji. Wszystko jasne, pewne i solidne, wiemy - jakie możliwości zastosować możemy w rzeczywistości, a jakie - nie możemy zastosować.

Niestety, my nie mamy tak dobrych mediów jak Szwajcarzy czy Australijczycy.
odpowiedź