Według opisu na stronie internetowej McDonald’s Ukraiński Burger to bułka pszenna z kawałkiem kurczaka w panierce, a także bekonem, topionym serem cheddar, kawałkiem pomidora i sałatą. Burger jest serwowany z dwoma sosami: czosnkowym i miodowo-musztardowym.
W ostatnich tygodniach w social media pojawiły się już wpisy sugerujące, że Ukraiński Burger pojawi się w menu McDonald’s. Biuro prasowe firmy nie odnosiło się do tych informacji, tłumacząc, że nie przekazuje wiadomości na temat przyszłych ofert.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/mcdonald-s-opakowania-jutro-zalezy-od-nas,7169870946203777a ##
McDonald’s informuje, że burger jest odwzorowaniem pozycji z menu ukraińskiego oddziału sieci. Będzie dostępny w sprzedaży do wyczerpania zapasów.
- 3 zł ze sprzedaży każdego Ukraińskiego Burgera przekażemy Fundacji Ronalda McDonalda w Ukrainie, która już teraz niesie pomoc humanitarną na miejscu. Zebrane środki zostaną przeznaczone na zakup paczek z żywnością i środkami higienicznymi, przygotowanymi według listy i wytycznych władz - mówi Anna Borys, dyrektorka ds. korporacyjnych McDonald’s Polska.
- Nasze drzwi są otwarte dla każdego. Zależy nam, aby każdy mógł czuć się w naszych restauracjach jak u siebie. Wprowadzając Ukraińskiego Burgera, chcemy okazać naszą gościnność oraz solidarność. Od pierwszego dnia wojny działamy i wspieramy uchodźców. Tym razem chcemy pomóc potrzebującym, którzy pozostają na terenie swojej ojczyzny, głównie na wschodzie kraju - podkreśla.
McDonald's na razie zamknął swoje lokale w Rosji
Na przełomie lutego i marca, zaraz po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainę, w internecie krytykowano globalne sieci gastronomiczne, takie jak McDonald’s, KFC czy Burger King, oraz handlowe, które nadal działały na rynku rosyjskim.
W pierwszej połowie marca McDonald’s poinformował, że tymczasowo zamyka ok. 850 swoich lokali w Rosji. - Nasze wartości oznaczają, że nie możemy ignorować niepotrzebnego ludzkiego cierpienia na Ukrainie - uzasadnił w liście do pracowników Chris Kempczinski, prezes i dyrektor generalny koncernu.
Firm zaznaczyła, że nadal będzie wypłacała wynagrodzenia 62 tys. pracownikom swojego rosyjskiego oddziału.
Niedługo potem rosyjscy politycy zasugerowali, że globalne sieci gastronomiczne czy handlowe, które wycofały się z kraju, mogą zostać zastąpione lokalnymi odpowiednikami. - Musimy chronić ludzi, ponieważ firmy, które teraz odchodzą, chcą zarabiać, korzystając z naszych rosyjskich surowców. Oto McDonald's, 100 procent rosyjskich surowców, ogłosił, że się zamyka. No i dobrze. Nie będzie McDonald's, tylko Wujek Wania. Należy oszczędzać miejsca pracy, a ceny obniżać - stwierdził Wiaczesław Wołodin, przewodniczący Dumy Państwowej.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/pyszne-pl-mcdonald-s-dostawy,7170011316754049a ##
Do Polski przybyło 3 mln osób z Ukrainy
Zaraz po rozpoczęciu inwazji rosyjskiej do Polski zaczęli masowo przybywać uchodźcy z Ukrainy, w związku z ogłoszeniem w Ukrainie powszechnej mobilizacji wojskowej są to kobiety, dzieci i osoby starsze.
W środę rano Straż Graniczna podała, że od 24 lutego do Polski z Ukrainy wjechało 2,984 mln osób. We wtorek funkcjonariusze odprawili 21,4 tys. podróżnych, natomiast w środę do godz. 7 rano - 6,8 tys. osób.
Równocześnie od 24 lutego z Polski do Ukrainy wyjechało 886 tys. osób, a tylko w zeszły wtorek - 15,4 tys.
McDonald’s ma w Polsce ok. 500 lokali w 150 miastach.
Zaraz po wybuchu wojny w Ukrainie rosyjskie produkty został wycofane z ofert czołowych sieci sklepów obecnych w naszym kraju. Sieci, które dalej funkcjonują w Rosji, na czele z Leroy Merlin, zaczęły być bojkotowane.
Niechęć do Rosji wpłynęła też na nazewnictwo niektórych produktów. Firmy WSP „Społem”, Prymat i McCormick Polska (właściciel marki Kamis) zdecydowały się usunąć „rosyjska” z nazw produkowanych musztard.
