SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Michał Kobosko: Na rynku prasowym czeka nas fala konsolidacji

- Na rynku mediów mamy do czynienia z dreptaniem w miejscu i zakłamywaniem rzeczywistości. Redaktorzy naczelni zamiast koncentrować się na jakości produktu, muszą ciąć koszty i zwalniać dziennikarzy - mówi nam Michał Kobosko, były szef m.in. „Wprost” i „Newsweeka”.

Z Michałem Kobosko rozmawialiśmy m.in. o sytuacji na polskim rynku prasowym.

- Większość projektów realizowanych przez właścicieli tradycyjnych mediów ma charakter krótkoterminowy. Rola redaktora naczelnego jest mocno ograniczona, zamiast koncentrować się na jakości produktu, musi się on zajmować restrukturyzacją, cięciem kosztów, zwalnianiem dziennikarzy, czy tym, co w tej chwili odbywa się w niektórych redakcjach w Warszawie - odgórnie narzuconym przenoszeniem dziennikarzy z etatów na „inne formy zatrudnienia”. Takie rzeczy należały do moich obowiązków w Infor Biznes, kiedy łączyliśmy „Dziennik” z „Gazetą Prawną”, czy w redakcji „Wprost”. Przestało mnie to bawić. Są to projekty, które nie mają wiele wspólnego z rozwojem, robieniem nowych, multimedialnych rzeczy w ramach istniejących marek. Stąd po głębokiej analizie tego, co dzieje się na rynku, postanowiłem pójść w innym kierunku - mówi nam Michał Kobosko.

Były szef takich magazynów, jak „Wprost” czy „Newsweek Polska” postanowił zmienić branżę i przed kilkoma tygodniami został wspólnikiem Piotra Belki i Tomasza Podolaka, szefa agencji PR Linkleaders (więcej na ten temat).

- Wspólnie prowadzimy agencję, która ma dwa typy klientów. Z jednej strony są to mówcy, spikerzy, prelegenci, czyli osoby mające coś do przekazania, które potrafią to robić i mają nazwiska w swojej branży, a z drugiej strony klienci biznesowi, korporacyjni, którzy szukają osób, które potrafią urozmaicić, wzbogacić różnego rodzaju przedsięwzięcia, konferencje, debaty, spotkania firmowe itd. Jest to rynek, który na świecie znakomicie się już rozwinął. W Polsce nie jest to jeszcze dostrzegalne, lecz na świecie rośnie popyt na wiedzę, na przekazywanie nowych myśli, nowych idei z różnych zakresów tematycznych, swoich przemyśleń i analiz. Takie spotkania odbywają się bezpośrednio z udziałem widzów, którzy są na sali - mówi Kobosko.

- Rynek informacji się zapełnił i przeżywa w tym momencie pewien kryzys, bo informacja dostępna jest dla każdego, o każdej porze i na każdym możliwym urządzeniu. Tylko przez parę pierwszych sekund informacja jest własnością tego, kto ją wytworzył. Ludzie nie mają w tym momencie problemu z dostępem do informacji, ale z selekcjonowaniem źródeł informacji. Takim źródłem jest każdy z nas, kto ma profil na Facebooku, Twitterze itd. Ludzie mają ogromny problem z rozeznaniem, co jest ważne, a co nie, co jest prawdziwe, a co nie. Celem takiego projektu jest bezpośrednie przekazywanie wiadomości, można więc powiedzieć, że jest to powrót do czasów starożytnych, gdy ktoś wychodzi na agorę i zaczyna coś przekazywać i ma swoich wiernych słuchaczy - mówi Kobosko.

Michał Kobosko kończy właśnie prace nad uruchomieniem autorskiego projektu internetowego. - Generalnie interesuje mnie rynek wiedzy, idei, opinii. Tu jestem i będę działał na kilku różnych frontach. Jeśli chodzi o portal, to działamy wspólnie z partnerem zagranicznym i grupą dużych firm nie-medialnych. Nie nazywam ich inwestorami, bo na tym przedsięwzięciu nie zarobią. W portalu będą publikowane wszystkie istotne tematy, zapewne jednak z naciskiem na gospodarkę i ekonomię, gdyż tu rozstrzyga się w tej chwili wiele ważnych rzeczy - mówi Michał Kobosko.

- Powiedziałbym, że nasza tematyka to nowy porządek świata w XXI wieku, który musi być inny niż ten z XX w. Formuła portalu z założenia nie będzie masowa, publikowane będą raczej dłuższe, pogłębione teksty. Nie interesuje mnie w tej chwili działalność, która wyznacza masowość i egalitarność; interesują mnie rzeczy bardziej elitarne, dla węższych kręgów, dla ludzi, którzy ewidentnie są zainteresowani ważnymi tematami na dziś i jutro - podkreśla nasz rozmówca.

Z Michałem Kobosko, byłym szefem magazynów „Newsweek Polska” i „Wprost”, a obecnie współwłaścicielem agencji Prime Leaders, rozmawiamy o sytuacji na polskim rynku prasowym - więcej na drugiej stronie artykułu.

  • 1
  • 2

Dołącz do dyskusji: Michał Kobosko: Na rynku prasowym czeka nas fala konsolidacji

20 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
antek
jaki tajny projekt robi pani iza bartosz była naczelna gali???
odpowiedź
User
X
Dlaczego ten słaby człowieczek występuje publicznie - ten kto z nim pracował wie kim on jest i co umie najlepiej...
odpowiedź
User
kob
Jobosko to ten co dał du..py przy DGP, pote, rozłożył Bloomberga, a potem Wprost? Słuchamy wubitnego fachowca.
odpowiedź