SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Monika Olejnik chce zakazać „W Sieci” pisania o niej i odcina się od okładki z gen. Jaruzelskim

„W Sieci” (Fratria) informuje, że Monika Olejnik stara się sądownie zakazać pismu publikowania informacji o jej poglądach i biografii. Dziennikarka zmusiła już tygodnik do usunięcia okładki, na której znalazła się u boku gen. Jaruzelskiego.

Na okładce nowego numeru „W Sieci” podkreśla, że Monika Olejnik zażądała od sądu, by zakazał pismu informowania o jej biografii i poglądach. „Co chce ukryć Monika Olejnik?” - pyta tygodnik w tytule, zapowiadając poświęcony dziennikarce tekst Andrzeja Rafała Potockiego.

Jak informuje Wirtualnemedia.pl Michał Karnowski, członek zarządu wydającej „W Sieci” Fratrii odpowiadający za sprawy redakcyjne, w zeszłym tygodniu spółka otrzymała od sądu decyzje dotyczące dwóch wniosków o zabezpieczenie powództwa złożonych przez Monikę Olejnik. - Pierwszy dotyczy satyrycznej okładki „W Sieci” z grudnia zeszłego roku, na której Monika Olejnik została przedstawiona wspólnie z generałem Wojciechem Jaruzelskim. Sąd uwzględnił to zabezpieczenie i nakazał nam zaprzestanie rozpowszechniania okładki, co zrobiliśmy - opisuje Karnowski.

Faktycznie, okładka nr 49. „W Sieci” z 9 grudnia ub.r., na której wizerunkowi Olejnik i Jaruzelskiego towarzyszy tytuł „Dzieci esbeków i ludzie PZPR rządzą w mediach”, została usunięta z archiwum w serwisie internetowym tygodnika.

>>> Wszystkie okładki „W Sieci” w naszym nowym dziale Jedynki

Pozytywnie rozpatrzony wniosek o zabezpieczenie powództwa może być początkiem procesu, który Monika Olejnik wytoczy „W Sieci”. Teraz w odpowiednim terminie dziennikarka powinna złożyć właściwy pozew. Czy to zrobi? W niedzielę nie udało nam się z nią skontaktować.

W drugim wniosku Monika Olejnik chciała, żeby sąd zakazał „W Sieci” pisania o jej światopoglądzie, biografii i życiu osobistym. Sąd nie uwzględnił jednak tego zabezpieczenia.

- To dość kuriozalne roszczenie, przejaw dziwnego dążenia Moniki Olejnik do nietykalności - komentuje Michał Karnowski, dodając, że Olejnik jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy musi liczyć się z tym, że jej publiczne stwierdzenia i działania są analizowane i oceniane przez innych. - Nigdy natomiast nie pisaliśmy i nie będziemy pisać o jej życiu prywatnym, rodzinnym czy intymnym. Omawialiśmy co prawda środowisko, z którego się wywodzi, ale jedynie referując to, co ustalili autorzy książki „Resortowe dzieci” - zaznacza Karnowski.

W styczniu br. Monika Olejnik zapowiedziała, że pozwie autorów „Resortowych dzieci”, wytykając nieścisłe i nieprawdziwe informacje o niej, które znalazły się w książce. - Autorów tej książki nie nazywam dziennikarzami. To żałośni frustraci robiący biznes na kłamstwach - stwierdziła na łamach „Newsweeka” (przeczytaj o tym więcej).

Z kolei w listopadzie ub.r. Olejnik bezskutecznie domagała się od „W Sieci” przeprosin za umieszczenie jej zdjęcia przy artykule „Brunatne pióra” opisującym ataki dziennikarzy na Kościół (więcej na ten temat).

W styczniu br. średnia sprzedaż ogółem „W Sieci” wynosiła 77 436 egz. (według ZKDP - zobacz dane wszystkich tygodników opinii).

Dołącz do dyskusji: Monika Olejnik chce zakazać „W Sieci” pisania o niej i odcina się od okładki z gen. Jaruzelskim

29 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
xm
Karnowscy i inni redaktorzy wSieci mają jakąś chorobliwą obsesję. Czy ukazał się jakiś numer ich tygodnika bez choćby jednego artykułu na temat Michnika, Olejnik, Lisa itp.?
odpowiedź
User
haha
Zgoda, ale to jest odpowiedź na obsesję GW.
odpowiedź
User
privat
Niezależnie od swojej przeszłości, Olejnik swoim obecnym postępowaniem pokazuje, że zasługuje na potępienie.
odpowiedź