NCBR szuka agencji do obsługi w internecie

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju rozpoczęło przetarg na usługi przygotowania, planowania, przeprowadzenia i ewaluacji kampanii reklamowych promujących je w internecie z wykorzystaniem narzędzi SEM oraz kanałów social media - dowiedział się serwis Wirtualnemedia.pl.

bg
bg
Udostępnij artykuł:
NCBR szuka agencji do obsługi w internecie

Wybrana przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju agencja zajmie się m.in. reklamami w Google, w sieci partnerskiej Google, w wyszukiwarce Bing (Microsoft Ads), w sieci partnerskiej Microsoft Ads, na YouTube, Facebooku i LinkedIn. 

Celem zaplanowanych działań reklamowych jest zwiększenie świadomości marki Narodowego Centrum Badań i Rozwoju wśród potencjalnych zainteresowanych jego ofertą (w tym także konkursów realizowanych w ramach Funduszy Europejskich) oraz ofertą konkursów realizowanych w ramach programu Horyzont Europa, dla którego NCBR pełni rolę Krajowego Punktu Kontaktowego (KPK).

Budżet zaplanowanych działań wynosi 591,3 tys. zł netto (bez VAT). Umowa z wybraną agencją zostanie zawarta na 18 miesięcy. Przetarg trwa do 6 września.  

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT wezwała do wstrzymania reklamy Łomży z Karolakiem. Mamy stanowisko browaru [TYLKO U NAS]

KRRiT wezwała do wstrzymania reklamy Łomży z Karolakiem. Mamy stanowisko browaru [TYLKO U NAS]

Polska chce interwencji KE wobec TikToka. Chodzi o antyunijną propagandę

Polska chce interwencji KE wobec TikToka. Chodzi o antyunijną propagandę

Nowa usługa w mObywatelu. Wirtualny asystent ułatwi korzystanie z usług publicznych

Nowa usługa w mObywatelu. Wirtualny asystent ułatwi korzystanie z usług publicznych

Top Radia 357 już po raz piąty. "Rekord wszech czasów"

Top Radia 357 już po raz piąty. "Rekord wszech czasów"

Niepewny los polskiej gigafabryki AI. "Nie składamy broni"

Niepewny los polskiej gigafabryki AI. "Nie składamy broni"

Dziennikarz Kanału Zero tłumaczy się wywiadu z Kamratami. "Stano nie miał czasu obejrzeć"

Dziennikarz Kanału Zero tłumaczy się wywiadu z Kamratami. "Stano nie miał czasu obejrzeć"