SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

LPP odpowiada na tekst "Newsweeka" o kupnie maseczek do chińskich fabryk: wprowadza w błąd. Będzie pozew przeciwko wydawcy

"Newsweek" zarzucił produkującej odzież firmie LPP, że wykupiła z rodzimego rynku nawet milion maseczek ochronnych i przekazała je do swoich fabryk w Chinach, by utrzymać ciągłość produkcji. Firma w oświadczeniu zarzuca autorowi artykułu wprowadzanie opinii publicznej w błąd. Firma w wydanym w poniedziałek po południu komunikacie zapowiedziała pozew przeciwko wydawcy tygodnika, Ringier Axel Springer Polska. 

W artykule "Właściciel Reserved wykupił z rynku maski, w których walczy się z koronawirusem" Wojciech Cieśla zarzucił LPP (do której należą Reserved, Mohito, Cropp, House, Sinsay), że pod koniec stycznia wykupiła z polskiego rynku kilkaset tysięcy maseczek ochronnych, które miały zostać przekazane do chińskich fabryk, szyjących dla polskiego producenta ubrania. Autor artykułu stawia tezę, że tak duży zakup pozbawił polski rynek cennych maseczek w trudnym czasie walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

- Akcji nie przerwano, choć już wtedy wiadomo było, że kompletnie wydrenuje polski rynek, stawiając w trudnej sytuacji placówki ochrony zdrowia, głównego nabywcę takich produktów” - stwierdził Wojciech Cieśla.

Wiele piszemy o podejmowaniu wyzwań i nie rzucamy słów na wiatr. W związku z pogarszającą się sytuacją w Chinach...

Opublikowany przez LPP Wtorek, 28 stycznia 2020

LPP odpowiada: informacja nieprawdziwa, wprowadza w błąd

Na artykuł zareagowała spółka LPP. Na jej stronie opublikowano oświadczenie, w którym oceniono, że treść artykułu "Newsweeka" "jest nieprawdziwa i wprowadza opinię publiczną w błąd".

- Akcja zakupu masek zorganizowana przez LPP miała miejsce pod koniec stycznia tego roku, kiedy epidemia zachorowań na koronawirusa ograniczała się wyłącznie do kontynentu azjatyckiego i była odpowiedzią na dramatyczny apel pracowników LPP i ich rodzin znajdujących się w Szanghaju, nie zaś aktem mającym na celu zachowanie ciągłości produkcji kolekcji spółki - czytamy w komunikacie LPP.

Firma podkreśliła także, że "zakup i wysyłka masek nie była zatem zabiegiem mającym na celu przyspieszenie powrotu do pracy pracowników fabryk, a wyłącznie aktem solidarności i humanitarnego działania na rzecz naszych wieloletnich współpracowników".

Na stanowisko firmy odzieżowej zareagował "Newsweek". - Oświadczanie LPP (..) jest pełne kłamstw i wprowadza w błąd opinię publiczną - czytamy na stronie internetowej "Newsweka". Redakcja podaje, że w spornym tekście dokładnie podało czas i cel zakupu maseczek przez LPP (cytuje odpowiedź biura prasowego firmy w tej sprawie).

- LPP mija się z prawdą, gdy pisze, że w momencie organizowania akcji „pracownicy fabryk azjatyckich nie świadczyli pracy na rzecz LPP". Jest to prawdziwe tylko w tym sensie, że praca fabryk współpracujących z LPP była w tym czasie zawieszona ze względu na decyzje władz - stwierdzono w komunikacie "Newsweeka". Na koniec redakcja zaapelowała o ”rozsądek w odbiorze cytowanego oświadczenia oraz racjonalną ocenę przedstawionych faktów".

W komunikacie przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl w poniedziałek po południu, LPP zapowiada pozew przeciwko wydawcy "Newsweeka", Ringier Axel Springer Polska.

W związku z pomówieniami i nieprawdziwymi informacjami, jakie opublikowała redakcja Newsweek.pl, Zarząd LPP podjął decyzję o podjęciu kroków prawnych wobec wydawcy tygodnika, autora artykułu oraz redaktora naczelnego – czytamy w oświadczeniu spółki.

– Zawsze pomagaliśmy i nadal będziemy wspierać tych, którzy tej pomocy potrzebują. Jesteśmy polską firmą, która tutaj ma swoje korzenie. Nie możemy pozostać obojętni na to, co dzieje się w naszym kraju i regionie. Walczymy na przekór hejtowi, z którym się zmagamy, bo uważamy że solidarna pomoc jest w tym momencie najważniejsza – komentuje cytowany w oświadczeniu prezes LPP Marek Piechocki.

Lis apeluje o kupowanie "Newsweeka" w sieci

W związku z epidemią koronawirusa, prasa znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji. O kupowanie „Newsweeka” (Ringier Axel Springer Polska) zaapelował redaktor naczelny pisma, Tomasz Lis. - Ten czas będzie szalenie trudny także dla gazet. Ludzie siedzą w domu i gazet nie kupują. Tym bardziej zachęcam do wykupienia na Newsweek.pl naszej prenumeraty cyfrowej. Za 24 zł wszystkie teksty „Newsweeka”, „Newsweeka Historia” i „Newsweeka Psychologia” plus mój program. Siedząc w domu, czytajcie „Newsweek” - napisał na Twitterze.

Średnia sprzedaż ogółem „Newsweek Polska” w styczniu br. wyniosła 67 700 egz., po spadku o 20,86 proc. rok do roku.

LPP o wpływie koronawirusa: łańcuch dostaw niezagrożony, znaczący spadek sprzedaży

Ponad tydzień temu firma LPP oceniła, że w związku z epidemią koronawirusa jest niewielkie ryzyko dotyczące jej łańcucha dostaw, a bardzo wysokie dotyczące sprzedaży, z powodu zamknięcia sklepów w wielu krajach i zmniejszenia mobilności klientów.

- Chińskie porty i kolej oraz fabryki w pozostałych krajach azjatyckich funkcjonują w standardowym trybie, magazyny w Polsce, Rosji i Rumunii przyjmują towary i realizują wysyłki, całość kolekcji Wiosna-Lato 2020 spółka posiada już w swoim magazynach lub w drodze do magazynów - stwierdzono w komunikacie giełdowym LPP.

Zupełnie inaczej firma oceniła wpływ koronawirusa na jej sprzedaż. - W związku z decyzjami rządów Polski, Czech, Słowacji, Bułgarii, Kazachstanu, Litwy, Słowenii, Bośni i Hercegowiny o zamknięciu galerii handlowych, zarząd LPP był zmuszony zamknąć sklepy wszystkich marek w tych krajach. Realizowana jest jedynie sprzedaż sklepów internetowych - wyliczyła spółka. - Jednocześnie w niektórych krajach obecności Emitenta wprowadzono ograniczenia w funkcjonowaniu galerii handlowych np. w Rumunii ograniczono godziny pracy centrów handlowych - dodała.

Na koniec września ub.r. do grupy LPP należało 1 746 sklepów (32 więcej niż rok wcześniej) działających w 39 państwach. Największą siecią jest Reserved z 453 punktami sprzedaży, natomiast zdecydowanie najszybciej rozwija się Sinsay - przez rok liczba sklepów wzrosła o 46 do 302.

W trzecim kwartale ub.r. przychody sprzedażowe grupy LPP wyniosły 2,35 mld zł, co wobec 2,04 mld zł rok wcześniej oznacza wzrost o 14,9 proc. W Polsce, stanowiącej nadal zdecydowanie największy rynek działalności firmy, nastąpił wzrost o 3,8 proc. do 1,08 mld zł.

Dołącz do dyskusji: LPP odpowiada na tekst "Newsweeka" o kupnie maseczek do chińskich fabryk: wprowadza w błąd. Będzie pozew przeciwko wydawcy

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
piotrek
Ten artykuł to zwykła ściema żeby nabić wyświetlenia bo im się zmniejszyly dochody. Sami nic nie robią a innych krytykują. Żenada.
odpowiedź
User
Edek
Ten Newsweek to taki sam syf, jak NaTemat. Chcą być rzetelni, ale jakoś im to nie wychodzi.
odpowiedź
User
Presto
Edek używaj mózgu
odpowiedź