SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Orange bez decyzji ws. podwyżek inflacyjnych. Wyda ponad 1,5 mld zł na inwestycje

Orange Polska nie podniósł jeszcze cen na podstawie tzw. klauzul inflacyjnych, które wpisuje do umów od połowy ub.r. Telekom na podjąć decyzję w tej sprawie do czerwca. W br. dalej chce inwestować więcej w sieć mobilną niż światłowodową.

W czwartek rano grupa Orange ogłosiła w Paryżu plany dostosowywania cenników do inflacji. Prezes Orange Polska był pytany podczas konferencji prasowej, czy plany grupy obejmują również polski rynek.

- Grupa ogłosiła strategię odzwierciedlenia inflacji w naszych cenach. To ogólne oświadczenie ze strony grupy. Patrząc jej kompozycję, w grupie są tak duże kraje jak Francja, które jak dotąd nie przeprowadziły żadnych podwyżek. To co dzisiaj ogłosiła grupa, dotyczy głównie Francji, nastąpi tam przegląd cenników pod kątem inflacji - powiedział dziennikarzom na konferecji Julien Ducarroz, prezes Orange Polska.

- W Polsce będziemy kontynuować strategię „więcej za więcej”, ceny również będą się zmieniały. W ciągu pierwszego półrocza będziemy podejmować decyzje na temat klauzul, które zawarliśmy w umowach z nowymi klientami umożliwiających podwyżki cen - dodał.

Ponad 1,5 mld zł na inwestycje

Z kolei Jacek Kunicki, członek zarządu ds. finansów Orange Polska, zapowiedział, że firma zamierza kontynuować tendencje z zeszłego roku, kiedy rosły nakłady inwestycyjne w sieć mobilną, a spadały w światłowód.

Kunicki zwrócił uwagę, że już w zeszłym roku widać było w Orange Polska wyraźny zwrot, zapowiadany w strategii. - Zainwestowaliśmy dużo mniej CAPEX-u w budowę sieci światłowodowej (200 mln zł w 2022 roku względem 350 mln zł rok wcześniej). Zdecydowanie zmienił się charakter inwestycji - nasz CAPEX w światłowodach w 2022 roku to było dokończenie programu POPC (Program Operacyjny Polska Cyfrowa) i budowa łączy dla poszczególnych klientów biznesowych. To obszar, który będziemy kontynuować - opisał.

Wskazał, że Orange Polska dużo więcej CAPEX-u niż w 2021 roku przeznaczył na sieć mobilną (530 mln zł względem prawie 200 mln zł w 2021 roku). - Ten zwrot będziemy kontynuować w 2023 roku, czyli mniej nakładów bezpośrednio na budowę sieci światłowodowych, natomiast więcej jest alokowane w sieć mobilną. Tak było w 2022 roku, tak będzie w 2023 roku - powiedział Kunicki.

Zwrócił przy tym uwagę, że inwestycje w sieci światłowodowe są finansowane przez Światłowód Inwestycje, w którym Orange Polska ma 50 proc. udziałów i nie konsoliduje jego bilansu w swoich sprawozdaniach.

Jacek Kunicki dodał, że zwrot w kierunku większych inwestycji w sieci mobilne będzie jeszcze bardziej widoczny w 2024 roku. Będzie to związane z inwestycjami w sieć 5G, które ruszą szybszym tempem po rozstrzygnięciu aukcji na 5G, co powinno nastąpić w drugiej połowie 2023 roku.

Orange zarabia więcej ze sprzedaży nieruchomości

Orange Polska przewiduje, że w 2023 roku ekonomiczne nakłady inwestycyjne (eCapex, uwzględnia wpływy ze sprzedaży nieruchomości) będą się mieścić w przedziale 1,5-1,7 mld zł, przy czym nakłady te nie obejmują płatności za częstotliwości.

- Z roku 2021 na 2022 rok był widoczny wzrost wpływów ze sprzedaży nieruchomości i planujemy kontynuować tę dobrą tendencję w 2023 roku - powiedział Kunicki. - Dążymy do poprawy efektywności naszych inwestycji w sieci, w IT. Tam gdzie można, staramy się otrzymać większy zwrot z ponoszonych nakładów - dodał.

W 2022 roku ekonomiczne nakłady inwestycyjne Orange Polska wyniosły 1,719 mld zł wobec 1,737 mld zł rok wcześniej.

Dołącz do dyskusji: Orange bez decyzji ws. podwyżek inflacyjnych. Wyda ponad 1,5 mld zł na inwestycje

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ups
Gdyby wprowadzili zwykłą podwyżkę, ale zagwarantowali cenę na dwa lata, to od pół roku mieliby moją firmę za klienta, bo już kiedyś mieliśmy internet z Orange i byliśmy zadowoleni. A tak na sam dźwięk słów "klauzula inflacyjna" dałem sobie z nimi spokój. Nie rozumiem, po co im to wszystko. Chyba za głupi jestem.
odpowiedź
User
m.
Pewnie chcieliby ale się boją. Ciekawe jakby po bankach KE wzięła się za inne podmioty, które zdzierają na każdym kroku i pod każdym pretekstem.
odpowiedź