SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zarząd PAP zrezygnował z zewnętrznej ochrony firmy. Antoni Macierewicz przepychał się z pracownikiem agencji

Zarząd Polskiej Agencji Prasowej SA zdecydował w niedzielę o wycofaniu z siedziby Agencji wprowadzonej tam dzień wcześniej zewnętrznej firmy ochroniarskiej. Budynek, w którym nieprzerwanie od środy przebywa grupa posłów PiS, będzie teraz strzeżony na standardowych zasadach.

Marek Błoński, prezes PAP / fot. materiały prasoweMarek Błoński, prezes PAP / fot. materiały prasowe

„Papowska ochrona wewnętrzna pracuje pod olbrzymią presją sytuacji oraz posłów, znajdujących się w siedzibie Agencji. Mimo to mamy nadzieję, że uda się w tej formule odpowiednio zabezpieczyć pracowników oraz majątek firmy” – powiedział powołany w miniony wtorek nowy prezes PAP Marek Błoński.

Jak tłumaczył, sobotnia decyzja o wzmocnieniu ochrony obiektu była podyktowana przede wszystkim troską o bezpieczeństwo i służyła uporządkowaniu dostępu do budynku, by zapewnić stabilną pracę Agencji. Jednak uczestnicy tzw. interwencji poselskiej w praktyce uniemożliwiają ochroniarzom wykonywanie ich obowiązków.

„Doszło do tego, że panowie z firmy ochroniarskiej - z uwagi na blokadę posłów PiS - nie mogą skorzystać z toalety, nie mówiąc o wykonywaniu obowiązków – np. zapewnieniu dostępu do budynku pełniącym dyżury pracownikom PAP. Jest oczywiste, że działania części posłów nie są interwencją poselską, a regularną okupacją budynku” – ocenił prezes Błoński.

W siedzibie Agencji od minionej środy nieprzerwanie trwa akcja posłów PiS, nazywana przez nich interwencją poselską. Parlamentarzyści uważają za bezprawny wybór obecnych władz spółki, z czym nie zgadzają się nowy zarząd i rada nadzorcza PAP, oraz resort kultury, którego szef powołał nowe władze.

W niedzielę rano w budynku Agencji doszło do incydentu polegającego na niewpuszczeniu do siedziby PAP pracownika biura informatyki i telekomunikacji, który przyszedł do pracy na poranny dyżur. Wejście zablokował pracownikowi poseł PiS Antoni Macierewicz. Prezes PAP uznał incydent za realne zagrożenie dla bezpieczeństwa i ciągłości działania Agencji oraz powiadomił organy ścigania.

"Mam nadzieję, że nie zmaterializują się zagrożenia związane z przebywaniem w budynku posłów PiS” – powiedział Marek Błoński. Przypomniał, że PAP pracuje obecnie w trybie pracy zdalnej, z zachowaniem dyżurów w siedzibie spółki przy ul. Brackiej. Jak dotąd ciągłość pracy jest zachowywana.

Prezes PAP: zmiana władz Agencji nie zmienia jej publicznej misji

Zmiana władz Polskiej Agencji Prasowej w żaden sposób nie zmienia publicznej misji Agencji, określonej w ustawie o PAP; przeciwnie – ma zapewnić pełną i nieskrępowaną politycznymi instrukcjami realizację tej misji – oświadczył w niedzielę powołany pięć dni wcześniej prezes PAP Marek Błoński.

Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego, który w mediach społecznościowych ocenił, iż – jak czytamy – „przejęcie PAP jest dla płk. Sienkiewicza (Bartłomieja, ministra kultury - PAP) kluczowe, bo brak jakichś treści w serwisie PAP oznacza brak tych treści w mediach”. Świrski napisał także m.in., że obecnie jesteśmy na początku operacji niszczenia wolności w Polsce.

W latach 2006-2009 Świrski był członkiem zarządu PAP, a w latach 2017-2022 przewodniczącym Rady Nadzorczej Agencji.

Odnosząc się do słów szefa KRRiT, prezes PAP Marek Błoński przypomniał, że Polska Agencja Prasowa działa na podstawie ustawy, zgodnie z którą „ma charakter publicznej agencji prasowej, uzyskuje i przekazuje odbiorcom rzetelne, obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i z zagranicy”, a także „nie może znaleźć się pod prawną, ekonomiczną lub inną kontrolą jakiegokolwiek ugrupowania ideologicznego, politycznego lub gospodarczego”.

„W mojej ocenie działanie Agencji w ostatnich latach nie było zgodne z określoną w ustawie misją. Zadaniem nowego zarządu nie jest wdawanie się w polityczne polemiki, ale dbanie o bezstronność i najwyższe standardy dziennikarskie PAP” – zaznaczył Błoński, przypominając, iż jako dziennikarz i pracownik PAP z długim agencyjnym stażem doskonale zna specyfikę i mechanizm działania Agencji. Również członek zarządu PAP Paweł Kostrzewa to doświadczony dziennikarz, w minionych 5 latach zajmujący się sprzedażą produktów PAP.

"Przejęcie PAP jest dla płk. Sienkiewicza kluczowe, bo brak jakichś treści w serwisie PAP oznacza brak tych treści w mediach. Po przejęciu PAP pokrywka zostanie domknięta i jedynie media niszowe będą przekazywały treści nieprawomyślne z punktu widzenia władzy" – napisał na platformie X (dawny Twitter) Maciej Świrski.

„Zadaniem PAP nie jest ocena słuszności czy niesłuszności poszczególnych treści i opowiadanie się po czyjejkolwiek stronie w politycznym sporze. Naszym zadaniem jest przekazywanie – w sposób bezstronny, zgodnie z agencyjnym standardem – wiarygodnych informacji. Taki powinien być, i taki będzie PAP pod moim kierownictwem” – podkreślił Błoński.

W swoim wpisie Maciej Świrski napisał również, że PAP jest jednym z ogniw łańcucha ochrony informacyjnej Polski, także w walce z rosyjską dezinformacją. "Opanowanie PAP przez osoby obce działające nie wiadomo w jakiej intencji i pobudek w towarzystwie anonimowych ludzi jest nie tyle niepokojące, tylko wzbudzające alarm najwyższego poziomu, ponieważ w przypadku rosyjskiej agresji Polska pozostaje bez jedynego narzędzia, które może przeprowadzić odpowiednią kampanię informacyjną i podawać komunikaty odbierane przez wszystkie media" - napisał. Świrski uważa, że "w tej chwili nie wiadomo czyje komunikaty PAP nadaje i przez kogo autoryzowane".

„Wbrew ocenie pana przewodniczącego, PAP nie został +opanowany przez osoby obce, działające nie wiadomo w jakiej intencji i pobudek w towarzystwie anonimowych ludzi+. Nowa rada nadzorcza i zarząd PAP zostały zgodnie z prawem wyłonione przez właściciela spółki, z zadaniem zapewnienia pełnej realizacji publicznej misji Agencji” – zapewnił Błoński, podkreślając pełną apolityczność: zarówno swoją, jak i członka zarządu PAP Pawła Kostrzewy, a także rady nadzorczej, złożonej z doświadczonych prawników.

"Depesze PAP nie potrzebują niczyjej politycznej autoryzacji. Tworzą je dziennikarze, zgodnie z obowiązującymi w Agencji zasadami warsztatowymi i etycznymi" - wyjaśnił nowy prezes PAP.

Zmiany w mediach publicznych

W miniony wtorek Sejm podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Resort kultury poinformował w środowym komunikacie, że szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz, powołując się na Kodeks spółek handlowych, odwołał 19 grudnia br. dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz ich rady nadzorcze.

W opublikowanym w środę, 20 grudnia przed południem komunikacie podano, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów i członków rad nadzorczych Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń o pracę

Jednocześnie minister powołał nowe rady nadzorcze tych spółek, które z kolei powołały nowe zarządy. Nowym przewodniczącym rady nadzorczej TVP został Piotr Zemła a jego zastępcą - Maciej Taborowski. Z kolei na stanowisko prezesa powołany został były szef TAI Tomasz Sygut, który zastąpił Mateusza Matyszkowicza.

Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które z kolei wyłoniły nowe zarządy tych firm. Prezesem PAP minister kultury i dziedzictwa narodowego mianował Marka Błońskiego, dziennikarza Agencji z ponad 25-letnim stażem pracy. Wcześniej minister kultury odwołał dotychczasowego prezesa PAP Wojciecha Surmacza, który jednak kwestionuje decyzję ministra i nadal zajmuje swój dawny gabinet. Nowy zarząd pracował w innych pomieszczeniach firmy, a obecnie – jak cała Agencja – pracuje zdalnie.

Agnieszkę Kamińską na stanowisku prezesa Polskiego Radia zastąpił Paweł Majcher.

  • Więcej informacji:
  • PAP

Dołącz do dyskusji: Zarząd PAP zrezygnował z zewnętrznej ochrony firmy. Antoni Macierewicz przepychał się z pracownikiem agencji

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Milka
Muszę oświadczyć że jestem Napoleonem... Ciekawe czy to się sprawdzi jak w przypadku błońskiego? Niewiarygodne, człowiek ma urojenia i Ma rzadzic tak poważna instytucja jak PAP.
odpowiedź
User
Superplus
Posłowie PiS bardziej niż Święta cenią okupację budynku PAP. Ot Katolicy...
odpowiedź
User
Nima nie
Dzie reszta opinii, no dzie było więcej dużo więcej
odpowiedź