SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Paweł Rabiej o tweetach Kamila Dąbrowy: bycie rzecznikiem Warszawy wymaga powściągliwości językowej

- Fakt reprezentowania urzędu, który zarządza kilkumilionowym miastem jest argumentem do tego, żeby powściągliwie patrzeć, na to co się mówi i pisze - powiedział wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej o szeroko komentowanych wpisach twitterowych Kamila Dąbrowy, rzecznika stołecznego ratusza. Dąbrowa w niedzielę wieczorem pozdrowił na Twitterze krytykujących go Patryka Jakiego i Sebastiana Kaletę.

Paweł Rabiej o wpisy twitterowe Kamila Dąbrowy, krytykowane przez wielu dziennikarzy i polityków, został zapytany w poniedziałek rano na antenie Polskiego Radia 24. Rabiej zaznaczył, że cenił obecnego rzecznika stołecznego ratusza za wypowiedzi w „Szkle kontaktowym” w TVN24 (Dąbrowa współprowadził ten program w latach 2008-2011 i 2016-2018).

- Tam jego komentarze były bardzo ironiczne i w punkt. Ale zdaję sobie również sprawę, że bycie rzecznikiem prezydenta miasta stołecznego Warszawa wymaga pewnej powściągliwości w języku - stwierdził wiceprezydent Warszawy.

Prowadzący audycję Grzegorz Jankowski zasugerował, że przełożeni powinni być może powiedzieć Kamilowi Dąbrowie: „Przestań się wygłupiać, chłopie, bo reprezentujesz urząd”. - Właśnie fakt reprezentowania urzędu, który zarządza kilkumilionowym miastem jest argumentem do tego, żeby powściągliwie patrzeć, na to co się mówi i pisze. Zresztą ja też patrzę tak na siebie, bo mnie często też się zdarzają niestety tweety, których żałuję - odpowiedział Paweł Rabiej.

Kamil Dąbrowa krytykuje na Twitterze polityków i media państwowe

W ostatnich tygodniach Kamil Dąbrowa na Twitterze dosadnie komentował m.in. wypowiedzi polityków obozu rządzącego i materiały w Telewizji Polskiej. - Heheszkowiec! Myślałem, że spadnę z krzesła. Zaklęcia nic nie dają gdy rzeczywistość skrzeczy - napisał w miniony czwartek o słowach premiera Mateusza Morawieckiego. - Nie rozumiem ekscytacji programem o 19:30 w #tvpis. Nic mnie już tam nie zaskoczy. Dno osiągnięte wczoraj to nie ostatnie dno. Omijanie go szerokim łukiem to najlepszy wybór. Zarówno dla widzów jak i dla polityków. Szambo nigdy nie będzie kwiaciarnią - napisał 15 stycznia, dzień po mocno skrytykowanym wydaniu „Wiadomości” dotyczącym głównie okoliczności śmierci Pawła Adamowicza.

Dąbrowa polemizował też z radnym PiS Sebastianem Kaletą zarzucającemu prezydentowi stolicy Rafałowi Trzaskowskiemu wycofywanie się z obietnic wyborczych. We wpisach wystawiał Kalecie szkolne pały, zarzucając podawanie nierzetelnych informacji.

Tweety Kamila Dąbrowy skrytykowało wielu dziennikarzy z różnych mediów, nie tylko tych mało przychylnych Platformie Obywatelskiej. Ocenili, że wpisy Dąbrowy są infantylne i nie przystoją rzecznikowi instytucji państwowej.

Rzecznika stołecznego ratusza podobnie ocenili niektórzy politycy. - Najgorszy i najbardziej prymitywny rzecznik jakiego jestem w stanie sobie w polskiej polityce przypomnieć. Można by się śmiać, ale Warszawa to poważna sprawa - napisał w piątek wieczorem Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, który w ub.r. był kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy.

Dąbrowa zamierza nadal komentować politykę

Kamil Dąbrowa w piątek po południu w rozmowie z Wirtualnemedia.pl stwierdził, że nie widzi niczego nieodpowiedniego w swoich wpisach twitterowych. - Nie uważam, abym przekroczył jakąkolwiek normę przyzwoitości. Jeśli uważam coś za śmieszne, głupie lub irytujące, to zamierzam to komentować - zapowiedział. - Uważam, że nikt nie ma zakazu komentowania polityki ogólnokrajowej. Trudno się do niej nie odnosić, żyjemy w Polsce, można to robić także na Twitterze - dodał.

Na Twitterze Dąbrowa nadal korzysta z profilu prywatnego, na którym czasami zamieszcza też bardziej oficjalne wpisy o aktywnościach władz Warszawy. - Rozważam utworzenie osobnego konta do komunikacji jako rzecznik urzędu miasta stołecznego Warszawy - powiedział nam.

W niedzielę wieczorem Kamil Dąbrowa odniósł się do krytycznych opinii o jego wpisach. - Dziękuję wszystkim czytelnikom mojego tt za ożywioną, pogłębioną niezwykle konstruktywną dyskusję. Szczególnie serdecznie pozdrawiam wiceministra sprawiedliwości ds. więziennictwa (chodzi o Patryka Jakiego - przyp.) oraz pana radnego (zapewne mowa o Sebastianie Kalecie - przyp.), który wie, że znowu... Życzę udanego tygodnia! #Warszawa - stwierdził.

Kamil Dąbrowa jest rzecznikiem stołecznego ratusza i prezydenta Rafała Trzaskowskiego od początku stycznia br., wygrał konkurs ofert na to stanowisko.

Wcześnie przez kilkanaście lat był związany z branżą radiową. Przez ostatnie dwa lata był szefem Meloradia (do września 2017 roku działającego jako Radio ZET Gold), w stacji zastąpił go Krystian Karwaszewski. Wcześniej Dąbrowa pracował m.in. jako dyrektor muzyczny w TOK FM i Radiostacji, zastępca redaktora programowego w Roxy FM oraz dyrektor radiowej Jedynki.

Dołącz do dyskusji: Paweł Rabiej o tweetach Kamila Dąbrowy: bycie rzecznikiem Warszawy wymaga powściągliwości językowej

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Marek_B
Pan Kamil to pomyłka. Pisałem już na WM, że jego wybór jest błędem, bo to mało sympatyczny gość. Raczej zacięty, z dziwnym "humorem", który nie przystoi profesjonaliście. I w sumie zapomniałbym o tym wpisie a tu proszę. Pan Kamil sam udowadnia, że stanowisko rzecznika, to nie jego bajka. W sumie szkoda, bo początek sprawowania urzędu przez Pana Trzaskowskiego wymaga rzetelnego podejścia, braku kontrowersji, skupienia się na pracy a nie na twitowaniu i to jeszcze w tak beznadziejny sposób. Mam nadzieję, że następca Pana Kamila pojawi się niedługo i nadrobi ten czas, który zaprzepaszcza Kamil Dąbrowa.
odpowiedź
User
ton nadaje
Kamil. Dąbrowa zdaje się nie przyjmować do wiadomości, ze pełni role rzecznika, a nie dyrektora. Rzecznik może wypowiadać się „prywatnie” do żony i kolegów. Wypowiedzi publiczne rzecznika będą zawsze traktowane jako aktywność zawodowa, a nie prywatna. Tak to się przyjęło w PL i żaden Dąbrowa tego nie zmieni. A jeżeli Pana Kamila takie ograniczenie uwiera, niech porzuci stanowisko. Odzyska pełna wolność wypowiedzi.
odpowiedź
User
Krasawica
Towarzyszu Dąbrowa!
Wicesekretarz komitetu miejskiego Rabiej was skarcił, skarcił was publicznie.
Złóżcie samokrytykę (ewentualnie rezygnację).

PS. A tak bardziej serio, czy to towarzystwo zawsze musi się uczyć zawodu dopiero po zatrudnieniu? P. Dąbrowa za swoje dokonania wyleciałby z pierwszej lepszej korporacji szybciej niż kandydat na bezpłatnego stażystę, a p. Rabiej z p. Trzaskowskim zwyczajnie się ośmieszają zatrudniając takich nieudaczników jako swoich przedstawicieli. Czy obaj wierzą, że Dąbrowa wyciągnie ich z potencjalnej mediowej sytuacji kryzysowej, gdy sam generuje mini-kryzysy na konto swoich szefów? Przedszkole.
odpowiedź