SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ukazał się pierwszy numer „Newsweeka” pod wodzą Sekielskiego. „Dobrze zbalansowane, rzetelne dziennikarstwo”

„Newsweek” miał i ma dobry zespół, różnica polega na tym, że teraz ten zespół pracuje w innych warunkach, niż z Tomaszem Lisem. I efekty widać - mówią nam dziennikarze, oceniający pierwszy numer tygodnika, przygotowany pod przewodnictwem Tomasza Sekielskiego. - Podoba mi się aktywne wychodzenie do bohaterów, własne źródła, ta esencja dziennikarstwa - ocenia Aleksandra Sobczak, wicenaczelna „Gazety Wyborczej” i szefowa Wyborcza.pl. Wraz z odświeżeniem redakcji, RASP odświeżył także serwis Newsweek.pl.

Tomasz Sekielski ma trudne zadanie - mówią dziennikarze mniej i bardziej oficjalne. Musi pokazać, że godnie podejmuje to wszystko, czego w pozytywnym sensie dokonał w tygodniku Tomasz Lis.

- Bardzo cenię Tomka Sekielskiego jako dziennikarza. Nie mam jednak żadnej wiedzy o jego kompetencjach do kierowania zespołem. Mogę mu tylko życzyć sukcesu. Z pewnością jako twórca nie ustępuje Tomaszowi Lisowi, może go nawet przewyższa talentem i osiągnięciami. Jednak co do wagi wizerunku - jest kimś zupełnie innym - mówił nam tuż po ogłoszeniu nowego naczelnego w „Newsweeku” Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”. 

Sobczak: „Sekielski nie będzie game changerem”

W poniedziałek w kioskach ukazał się nowy numer „Newsweeka”, przygotowany już pod kierownictwem Sekielskiego. Dziennikarze, których poprosiliśmy o ocenę, z reguły wyrażają się o nim dobrze.

Aleksandra Sobczak, wicenaczelna „GW” i szefowa portalu Wyborcza.pl, w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, mówi zdecydowanie: - Moim zdaniem nowy „Newsweek” jest bardzo fajnie zbalansowany. To jest coś takiego, co my w „Wyborczej” nazywamy „pizzą”, czyli pełne spektrum tematów, które dla czytelnika są atrakcyjne pod różnymi kątami. Z mojego punktu widzenia najciekawsze są tam dwa materiały: to tekst o fizjoterapeutach, bardzo dobrze napisany i o toksycznym honorze w Indiach. Nie wiem, czy jest to typowe dla ich wyczytania, natomiast to są dla mnie najmocniejsze punkty tygodnika.

Nasza rozmówczyni podkreśla, że widać w piśmie materiały, które „typowo skrojone są pod urlop, pod wakacje i spędzanie wolnego czasu”. - Są to materiały bardzo profesjonalnie zrobione. Jednak uważam, że ta ekipa umiała tak porządne numery wypuszczać już wcześniej. O ile mam bardzo krytyczne zdanie o tym, jak zarządzał tym zespołem Tomasz Lis, to dobrze oceniam jego redagowanie czy kompetencje dziennikarskie. Mam wielki szacunek dla tego zespołu. To był i jest fajny zespół, potrafiący zrobić dobry magazyn. Oby udawało im się pracować w lepszej atmosferze niż do tej pory, za co bardzo trzymam kciuki.

To, co Aleksandra Sobczak najbardziej docenia w nowym numerze tygodnika, to „aktywne wychodzenie do bohaterów”.  – To, plus własne źródła – czyli esencja dziennikarstwa, która w darmowych mediach powoli zanika. Tutaj jest bardzo wyraźne, że oparte jest wszystko na konkretnych źródłach, „dociśniętych” i dopytanych, precyzyjnych. To dobre dziennikarstwo, ale podkreślmy: nie uważam, żeby jedna osoba, jakiś geniusz – czy to będzie Lis, czy Sekielski – w przypadku tak mocnego zespołu mógłby być game changerem.

Kittel: „Zmiana profilu musi potrwać”

Tomasz Sekielski przyjmując nominację, zapowiadał: - Długo zastanawiałem się czy przyjąć tę propozycję. Ważąc wszystkie za i przeciw uznałem, że jest to niepowtarzalna okazja, aby na jeszcze większą skalę realizować ambitne dziennikarskie pomysły i projekty.

Dziennikarz śledczy TVN, Bertold Kittel, uważa, że zmiana kursu „Newsweeka” na pismo realizujące duże tematy śledcze, nie może nastąpić od razu. - Tego się nie da zrobić w pierwszym numerze, to absurdalna napinka. Projekty śledcze trwają dłużej i ich efekty na łamach będą widoczne później. Chyba, że ktoś oczekiwał, że Sekielski sam będzie pisał materiały i napisze coś na kanwie swoich dokumentów - mówi dziennikarz w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

- Przeprofilowanie w takim kierunku tygodnika trwa trochę dłużej i myślę, że to musi się dotrzeć. Tygodnik społeczno-polityczny działa na trochę innej zasadzie: teksty są syntezą różnych tematów, a praca nad materiałem trwa. Jak się spojrzy na terminy, jakie mają instytucje na udostępnienie informacji, to trwa tygodniami. A jeszcze trzeba odpytać bohaterów, napisać to i przygotować do druku… Moim zdaniem jakiś okres, w którym można spodziewać się zmiany, to jest pewnie miesiąc - podsumowuje nasz rozmówca.

Wybranowski: „Tomek to obiektywny dziennikarz”  

Pierwszy numer „Newsweeka” pod nowymi rządami chwali także redaktor naczelny „Głosu Wielkopolskiego”, Wojciech Wybranowski: - Na pewno jest ciekawszy od tego, co powstawało pod wodzą Tomasza Lisa. Trochę jest „odgrzewanych kotletów”, ale pojawiają się w nich nowe wątki. To jest po prostu dobra robota dziennikarska. Mam wrażenie, że Sekielski postawił sobie wysoko poprzeczkę co (z drugiej strony) po kadencji Lisa nie jest takie trudne: za jego szefowania „Newsweek” nie był ciekawym pismem - ocenia Wybranowski.

Zdaniem naszego rozmówcy, Sekielski będzie musiał „ostro powalczyć o czytelników, którzy kupowali magazyn ze względu na Tomasza Lisa”. - Nie będzie więc mu łatwo. Natomiast po pierwszym numerze mogę powiedzieć, że – co prawda nie utożsamiam się z tym, co piszę „Newsweek”, z racji swoich poglądów – ale w pierwszym numerze znalazłem co najmniej kilka artykułów, łącznie z okładkowym, które czytałem z dużym zainteresowaniem.

Ale zostaje jeszcze kwestia polityki - mówi Wojciech Wybranowski. - Idzie kampania wyborcza. Więc pytanie, na ile Tomkowi Sekielskiemu uda się utrzymać poziom tego widocznego w tym numerze obiektywizmu i dobrej, dziennikarskiej roboty, a na ile będzie musiał (czy też chciał) stać się - może nie biuletynem, bo Tomek zawsze był bardzo obiektywnym dziennikarzem - ale narzędziem, czy siłą spajającą opozycję. Pewnie też będą to na nim wymuszać czytelnicy: ta grupa czytelnicza, która przylgnęła do Tomasza Lisa.

RASP odświeża też serwis „Newsweeka”

W poniedziałek Ringier Axel Springer Polska poinformował, że z początkiem lipca zmienił także serwis Newsweek.pl. Jego nowa odsłona oprócz przejrzystej oprawy graficznej, uporządkowanej struktury treści i gradacji najważniejszych informacji ma ułatwiać czytelnikom dotarcie do aktualnych i archiwalnych wydań magazynu i jego wydań tematycznych.

Projektując nowy Newsweek.pl, skupiono się na wygodnym korzystaniu z serwisu także przez użytkowników urządzeń mobilnych – komunikuje RASP. Zmiany w założeniach mają ułatwić użytkownikom dotarcie do wartościowych treści, przebudowano więc menu oraz stronę główną, dodano także wygodne archiwum wydań „Newsweeka”.

W nowej odsłonie serwis zyskał wyselekcjonowane grupy najważniejszych i najpopularniejszych tematów społecznych, politycznych, z zakresu psychologii, biznesu i historii. Pogłębione tematy śledcze i społeczne są prezentowane z wykorzystaniem poszerzonych reportaży zdjęciowych, z nagraniami audio i wideo.

- Po zmianach korzystanie z Newsweek.pl stanie się wygodniejsze. Nie chodzi tylko o czytanie tekstów, ale też słuchanie podcastów i pobieranie wydań PDF. Liczę, że czytelnicy wyjątkowo polubią format big story, za którego pomocą będziemy publikować nasze śledztwa i inne ekskluzywne materiały. Nie zmieni się jedno: wciąż będziemy dostarczać naszym czytelnikom najlepszą publicystykę, wywiady i teksty społeczne - mówi Michał Szadkowski, do niedawna szef wydawców Newsweek.pl, który z początkiem lipca objął funkcję zastępcy redaktora naczelnego tygodnika.

Zmiany wprowadzono także w aplikacji mobilnej 'Newsweeka". Nowe, odświeżone wersje na iOS i Androida są już dostępne w Google Play i App Store.

Nowa odsłona serwisu została przygotowana pod kierownictwem Beaty Minkiewicz, business ownerki "Newsweeka", wraz z Michałem Szadkowskim, dyrektorką artystyczną Magdaleną Mamajek-Mich, Joanną Jażdżyńską, szefową działu UX we współpracy z zewnętrzną agencją Cogision. Serwis powstał na Ring Publishing, cyfrowej platformie wydawniczej RASP.

Kim jest Tomasz Sekielski?

Sekielski to dziennikarz, reporter, twórca filmów dokumentalnych i autor książek. W latach 1997-2006 był reporterem „Faktów TVN”. Był także gospodarzem piątkowych wydań programu „Kropka nad i”. Od 2003 wraz z Andrzejem Morozowskim prowadził audycję „Kuluary”, codzienny program „Prześwietlenie” i „Teraz my!”. W TVN24 stworzył „Czarno na białym”. Od października 2012 do stycznia 2015 roku był jednym z gospodarzy porannej audycji w Radiu Tok FM.

Między styczniem 2013 a czerwcem 2016 współpracował z Telewizją Polską, dla której przygotowywał autorski program „Po prostu” i był gospodarzem niektórych wydań „Woronicza 17” w TVP Info. Pisał artykuły do tygodników "Newsweek" i "Wprost". W listopadzie 2018 roku dołączył do zespołu prowadzących program „Onet Rano”.

Kilka lat temu Tomasz wspólnie z bratem Markiem zrealizowali dwa filmy dokumentalne o przestępstwach pedofilii, popełnionych przez osoby duchowne. Oba zostały sfinansowane ze zbiórki na Patronite i premierę miały na YouTubie. Na fali tego sukcesu w drugiej połowie 2020 roku bracia Sekielscy w ramach zbiórki na Patronite pozyskali środki na uruchomienie własnego studia do produkcji programów na ich kanał youtube’owy i portal internetowy. Sekielski Brothers Studio ruszyło na początku ub.r., realizowanych jest tam kilkanaście programów wideo i podcastów, głównie o tematyce społecznej.

Dołącz do dyskusji: Ukazał się pierwszy numer „Newsweeka” pod wodzą Sekielskiego. „Dobrze zbalansowane, rzetelne dziennikarstwo”

42 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Heinrich Kluge
Ciekawe, czy pan T. Lis był już w urzędzie pracy zarejestrować się jako bezrobotny.
odpowiedź
User
Marek
Ta. Buzi-dupci. Symetrysta Wybranowski już szuka roboty?
odpowiedź
User
zorro
widać że podjudzanie i szczucie jest obecnie modne i wygodne .po za tym argumentacji rzetelnej niema tylko wyciąganie tego co jest akurat podatne by obrzucić błotem nie popieraną grupę społeczną i opcję polityczną robienie tego typu pod zamówienie by oczerniać .
odpowiedź