"Moim zadaniem jest znacząca poprawa wyników spółki i podniesienie jej wartości (...). Oczywiście, różne oddziaływania związane w z rynkiem mogą być, ale raczej wyobrażam sobie korektę planowanego wyniku wyłącznie in plus" - powiedział Balczun w wywiadzie dla ISB. Dodał, że spółka wypracowała w samym marcu ponad 430 mln zł przychodów.
W rozmowie z ISB Balczun podkreślił, że wszystkie zmiany, które przeprowadzono w PKP Cargo w ubiegłym roku, miały na celu trwałe wyprowadzenie spółki "na prostą" i wejście w trend wzrostowy. "Wszystkie założenia zostały zrealizowane" - powiedział prezes.
Według niego, cele biznesowe są realizowane z dużą konsekwencja. "Pierwszy raz od momentu wydzielenia PKP Cargo jako samodzielnego podmiotu zaczynamy odbudowywać udziały rynkowe, a przewozy nam rosną, co ma odzwierciedlenie w wyniku" - powiedział.

PKP Cargo zakładała wcześniej, że zrealizuje ok. 40 mln zł zysku netto w 2010 roku, m.in. dzięki przyjętemu programowi naprawczemu.
Spółka praktycznie zakończyła już fazę najgłębszej restrukturyzacji. Ograniczyła m.in. liczbę punktów utrzymania taboru o ok. 40%, a także znacząco, do 28,8 tys. obniżyła zatrudnienie, głównie za sprawą Programu Dobrowolnych Odejść.
W 2009 roku PKP Cargo miała blisko 500 mln zł straty.
Producent - "genialny" Perzyna. Ile TVP stracila - dała mu zarobić? I kto go tak forsuje i dlaczego? Pytania retoryczne. Mydlenie oczu z budzetem śmierci. Hipokryci.
@zibi - „ludziom pracującym przy programach z wielokrotnie większą oglądalnością obcinają stawki, a chałturnikom robiącym i biorącym udział w tym gniocie, płacą po kilkanaście koła za odcinek, żenada.” Jak za mało zarabiasz to zmień firmę, a nie tu wylewasz żale ;)
Program dość nudny tylko pora zła...