SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Morawiecki: Polski Ład atakują wielkomiejskie elity, dziennikarze i celebryci

Polski Ład to spójna i kompleksowa wizja nowoczesnego i sprawiedliwego państwa, a wraz z tarczą antyinflacyjną mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa i szansy na rozwój milionów polskich rodzin - podkreślił w piątek w podcaście premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, Polski Ład że spotkał się z "niesłychanym atakiem" ze strony elit w tym polityków, dziennikarzy i celebrytów.

Mateusz Morawiecki rządu opublikował nagranie - jak podkreślił - po długiej i trudnej debacie sejmowej na temat Polskiego Ładu i tarczy antykryzysowej 2.0. "Muszę powiedzieć, że niektórzy posłowie opozycji zachowują się tak jakby bezrefleksyjną krytykę Polskiego Ładu wpisali sobie do listy postanowień noworocznych" - podkreślił.

Według Mateusza Morawieckiego "Polski Ład to spójna i kompleksowa wizja nowoczesnego i sprawiedliwego państwa", a wraz z tarczą antyinflacyjną mają jeden cel - zapewnić bezpieczeństwo i szansę na rozwój milionów polskich rodzin.

"Gremialny atak na Polski Ład w liberalnych mediach"

Odnosząc się do rozwiązań podatkowych w Polskim Ładzie Morawiecki mówił, że spotkał się on z "niesłychanym atakiem" ze strony elit w tym polityków, dziennikarzy i celebrytów. Dodał, że spodziewał się on krytyki np. odnośnie wizji państwa, że zostanie przedstawione konkurencyjne spojrzenie. Jego zdaniem po drugiej stronie nie ma planów na przyszłość, nie ma również chęci naprawy błędów przeszłości.

Szef rządu podkreślił, że sytuacja w której kosmetyczka czy kelner z pensją minimalną płacili składkę zdrowotną na poziomie 219 zł, kiedy w tym samym czasie warszawski adwokat zarabiający 30 tys. płacił 53 zł składki, było niesprawiedliwe. Polski Ład - zdaniem premiera - ma te proporcje zrównoważyć, doprowadzić do tego, aby osoby mniej zarabiające płaciły niższe podatki.

Morawiecki zaznaczył, że wszyscy zatrudnieni na etacie, którzy zarabiają do 12 800 zł brutto realnie zyskają na Polskim Ładzie, albo zmiana podatkowa będzie dla nich neutralna. Zwrócił ponadto uwagę, że dla 90 proc. oznacza to "większe zarobki, albo utrzymanie stanu posiadania". "Na Polskim Ładzie nie straci żaden emerytowany górnik ani nikt inny, który wypracował wysoką emeryturę do 12 800 zł. Wyższe świadczenia z ZUS otrzyma ok. 8 mln osób, czyli powyżej 90 proc. emerytów i znacznie powyżej 90 proc. rencistów" - wskazał.

Szef rządu przyznał, że przy wprowadzaniu nowych rozwiązań pojawiły się błędy, lecz są one naprawiane.

Wg Morawieckiego oburzone są "oderwane od rzeczywistości elity finansowe, wielkomiejskie"

Zdaniem szefa rządu Polskim Ładem oburzone są "przede wszystkim oderwane od rzeczywistości elity finansowe, elity wielkomiejskie, które nie rozumieją potrzeb normalnych ludzi. "Dla oderwanych, odklejonych od życia części elit, po prostu nie istnieją Polacy, którzy zarabiają poniżej 12, czy 13 tys. zł i może nawet nigdy nie istnieli. Liczyło się tylko tzw. górne 10 proc. Liczyli się mieszkańcy wielkomiejskich elit, ludzie bogatsi, bywalcy modnych miejsc, celebryci" - wymieniał Morawiecki.

Według Mateusza Morawieckiego krytycy należą do kilku procent najlepiej zarabiających, a to jest głos mniejszości, nawet skrajnej mniejszości.

Premier przyznał, że osoby zarabiające powyżej 12 800 zł będą musiały dołożyć się do wspólnej puli. Zaznaczył jednak, że będzie to wkład proporcjonalny. "Osoby o wysokich, albo bardzo wysokich dochodach z jednej strony dołożą trochę więcej, czasami więcej niż trochę więcej do wspólnych pieniędzy, ale będą korzystać z lepszych dróg, nowocześniejszej służby zdrowia, a ich dzieci będą chodzić do wyremontowanych i lepiej wyposażonych szkół" - mówił.

"Przypomnijmy sobie lata 90-te. Dziurawe drogi, odpadające kafelki w szpitalach, głodowe emerytury, pospolita bandyterka na ulicach. Ja to doskonale pamiętam. Czy któryś z przedsiębiorców tęskni do czasów, w których policja nie miała pieniędzy, a do restauracji co miesiąc zaglądali mafiozi po haracz? Czy ktoś tęskni do czasów, w których idąc do szpitala na operację trzeba było uzbroić się we własne strzykawki i kopertę? Nie sądzę" - dodał premier.

Według szefa rządu Polski Ład to test, na ile jako społeczeństwo dojrzeliśmy przez 30 lat do wolnej Polski. "Jeśli jest atakowany, to jest to dowód na to, że mentalnie tkwimy w latach 90-tych. Elity finansowe krytykują Polski Ład tylko dlatego, że będą musiały dołożyć do budżetu kilkadziesiąt - a przypadku tych lepiej zarabiających - czasem kilkaset złotych, niekiedy jeszcze więcej. To koronny dowód na to, że mamy w Polsce głęboki kryzys myślenia wspólnotowego" - ocenił.

Odnosząc się do działań antyinflacyjnych Morawiecki przypomniał, że jeszcze w poprzednim roku uruchomiono pierwszą tarczę, która m.in. obniżyła ceny paliw na stacjach, jak i wprowadziła dodatki osłonowe.

Mateusz Morawiecki przekonywał, że antyinflacyjne działania rządu pozwolą czteroosobowej rodzinie zaoszczędzić ok. 140 zł. Przy niższych dochodach będzie to jeszcze więcej - nawet ponad 300 zł. Szef rządu zaznaczył, że polski rząd stać na takie działania dzięki "odpowiedzialnej polityce gospodarczej i podatkowej".

 

Morawiecki o Rogerze Scrutonie: był odważny w swojej mądrości

W nowym odcinku swojego podcastu Mateusz Morawiecki wspomniał też brytyjskiego filozofa Rogera Scrutona w drugą rocznicę jego śmierci. Premier podkreślił, że na Rogera Scrutona zawsze patrzy z wielkim uznaniem. Przypomniał o bezkompromisowej postawie filozofa, sprzeciwiającej się systemom komunistycznych, zwłaszcza w latach 70. i 80. "Przypłacił to nawet odsiadką w czechosłowackim więzieniu. Mimo tych trudnych doświadczeń, nigdy nie ulegał popularnym trendom, zawsze wolał pozostać wierny swoim przekonaniom" - powiedział.

Scruton przekonywał, że "od interesu rynku ważniejszy jest interes wspólnoty". "Według Scrutona, konkretem, od którego należy zacząć namysł nad polityką, jest więź" - przypomniał Morawiecki.

"Wszystko zaczyna się od przywiązania. Przywiązania do naszych stron rodzinnych, do naszej historii, do piękna krajobrazów, w których wzrastaliśmy i do tradycji, która towarzyszyła nam przez całe życie. Skoro więź jest podstawą polityki, to wspólnota, jej los, jej dobrobyt musi być dla tej polityki głównym celem. Różnimy się jako Polacy, ale jestem przekonany, że to bezcenny i wciąż mało rozpoznawalny kapitał" - ocenił premier.

"Mamy obowiązek przekazać naszym następcom to, co odziedziczyliśmy po naszych poprzednikach i wzbogacać to jak najmocniej. Właśnie ze względu na te wartości warto angażować się w losy wspólnoty. I dlatego warto zajmować się polityką. Nie wolno jej zostawiać tym, którzy uważają, że jest ona wyłącznie narzędziem władzy; albo tym, którzy chcą jej używać wyłącznie do celów indywidualnych. To lekcja, której udzielił nam Scruton i za którą jestem mu wdzięczny" - posumował Mateusz Morawiecki.

Roger Vernon Scruton (1944-2020) był brytyjskim filozofem, pisarzem i kompozytorem; autorem ponad trzydziestu książek z dziedziny filozofii, krytyki literackiej, eseistyki politycznej i kulturalnej oraz powieści tłumaczonych na wiele języków. Znany był z zasadniczych poglądów, m.in. w sprawach powojennej geopolityki i systemów totalitarnych.

Dołącz do dyskusji: Morawiecki: Polski Ład atakują wielkomiejskie elity, dziennikarze i celebryci

27 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mati

Sorry, jako mieszkaniec małej miejscowości stwierdzam, że nikt już nie kupuje tego bełkotu. Młodszych śmieszy bo mają internet a nie TVP i stamtąd czerpią informacje, , starsi pamiętają komunistycznych kacyków używających podobnej retoryki.
odpowiedź
User
Tomasz
może w końcu ludzie przestaną wybierać mniejsze zło przy urnach wyborczych. Ci co nie przepracowali ani jednego dnia w roku poprzedzajacym wybory nie powinni mieć prawa do głosowania
odpowiedź
User
Loko
Pewnie dla tego tak jest, że dobrze zarabiający przed wprowadzeniem tego nieładu nie dostali tak jak Morawiecki z kolegami 60% podwyżek pensji...tu nie trzeba być wielkim filozofem żeby to skumać... ale Morawiecki nadal uważa, że zwykli Polacy to mają "za miskę ryżu zapitalać" żeby taki jak on mógł nie robić za wiele, trochę pogadać i kasę zgarniać.
odpowiedź