SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polskie Radio uprzywilejowane? W trzech miastach nadaje "okazjonalnie" już po raz czwarty

Polskie Radio dla Ukrainy od kilku dni słychać w aż sześciu miastach. W każdym nadaje na podstawie czasowego pozwolenia wydanego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej na 30 dni. Ale w Warszawie, Przemyślu i Hrubieszowie stacji można już słuchać od ponad trzech miesięcy. - Priorytetem jest zapewnienie dostępu do informacji szerokiemu gronu mniejszości ukraińskiej - tłumaczy nam przedstawiciel UKE.

Polskie Radio dla Ukrainy ruszyło 2 maja w Warszawie na częstotliwości 100,6 MHz. To specjalna stacja publicznego nadawcy dla uchodźców zza wschodniej granicy. Jej uruchomienie było możliwe dzięki otrzymaniu z Urzędu Komunikacji Elektronicznej czasowego pozwolenia na nadawanie programu. W UKE nazywają to Okazjonalnym Przekazem Informacji (OPI). Jest ono wydawane na 30 dni. Ale już kilkakrotnie nadawcy byli zainteresowani powielaniem zgody na emisję, a UKE nie mówiło "nie".

- Z jednej strony mamy sytuację za naszą wschodnią granicą, z drugiej - Okazjonalny Przekaz Informacji, narzędzie dające możliwość wydania zgody na 30 dni bez możliwości przedłużenia. Formalnie są to nowe pozwolenia. Staramy się przy naprawdę małych zasobach częstotliwości tak gospodarować tymi pozwoleniami, żeby w tych mocno nietypowych okolicznościach zapewnić Ukraińcom będącym na naszym terenie dostęp do informacji - tłumaczył nam te wyjątki kilka miesięcy temu p.o. rzecznika prasowego UKE Witold Tomaszewski.

Kilka dni temu Polskie Radio pochwaliło się, że specjalną antenę w języku ukraińskim (Polskie Radio dla Ukrainy) można usłyszeć w sześciu miastach: w Przemyślu (98,6 MHz), Hrubieszowie (93,3 MHz) i Warszawie (nadal 100,6 MHz), a także w Łodzi (94,4 MHz), Wrocławiu (100,7 MHz) i Białymstoku (94,8 MHz). W trzech pierwszych Polskie Radio dla Ukrainy gra już po raz czwarty na podstawie OPI. W pozostałych stację słychać po raz pierwszy.

UKE tłumaczy zgody napiętą sytuacją geopolityczną

Zapytaliśmy w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej, na jakiej podstawie znów nadaje Polskie Radio dla Ukrainy i czy nie jest to sprzeczne z zasadą "okazjonalnego" nadawania. - Prezes UKE w różnych miastach wielokrotnie przyznawał OPI także innym nadawcom - odpowiada Witold Tomaszewski. Ma tu na myśli m.in. Radio Z Wami FM, które wystartowało w kwietniu. Stację było słychać najpierw tylko w internecie. Od 13 maja również w analogowym eterze. Stowarzyszenie Rozwoju Rozgłośni Radiowej w Elblągu, które jest właścicielem stacji, dostało czasowe pozwolenie i uruchomiło emisję w Białymstoku, Łodzi, Poznaniu i Szczecinie. Po miesiącu stacja otrzymała kolejną zgodę na nadawanie w tych miastach. A po następnych 30 dniach jeszcze jedną.

- Z racji napiętej sytuacji geopolitycznej prezes UKE stara się zarządzać wolnymi częstotliwościami w miarę ich dostępności i zainteresowania nadawców. Priorytetem jest zapewnienie dostępu do informacji szerokiemu gronu mniejszości ukraińskiej - dodaje Witold Tomaszewski. I tak Polskiego Radia dla Ukrainy będzie można posłuchać do 21 września w Przemyślu (po raz czwarty), do 23 września w Hrubieszowie (też po raz czwarty) oraz do 29 września w Warszawie (również po raz czwarty), a także w Białymstoku, Łodzi i Wrocławiu.

Polskie Radio dla Ukrainy także w DAB+

Polskie Radio nie odpowiedziało nam, czy planuje uruchamiać emisję programu dla Ukraińców w kolejnych miastach i na jak długo przewidziany jest ten projekt radiowy.

Jak informuje nadawca, Polskie Radio dla Ukrainy to rozgłośnia informacyjno-publicystyczno-muzyczna skierowana do osób przybywających z Ukrainy oraz Ukraińców na stałe mieszkających w Polsce. W programie znajdują się informacje na temat bieżącej sytuacji na Ukrainie; o tym, co dzieje się na okupowanych przez rosyjskiego najeźdźcę terenach, jak również wskazówki i niezbędne informacje dla Ukraińców, którzy znaleźli schronienie w Polsce - np. gdzie udać się po pomoc, w jaki sposób załatwić formalności. Integralną częścią ramówki stacji są autorskie audycje dziennikarzy Polskiego Radia dla Zagranicy w języku ukraińskim - obecnie można ich słuchać przez dziesięć godzin dziennie (w godz. 11-21).

Polskiego Radia dla Ukrainy można słuchać nie tylko w sześciu miastach na częstotliwościach FM, ale program ten jest także dostępny w technologii cyfrowej DAB+ oraz w internecie.

W ub.r. Polskie Radio zanotowało wzrost przychodów o 2,4 proc. do 354,31 mln zł i spadek wyniku netto z 16,12 mln zł zysku do 19,91 mln zł straty. Przychody reklamowe nadawcy zwiększyły się w ub.r. o 1 proc. do 41,38 mln zł. Jedynka zanotowała wzrost o 52 proc., a Trójka - spadek o 30 proc.

Dołącz do dyskusji: Polskie Radio uprzywilejowane? W trzech miastach nadaje "okazjonalnie" już po raz czwarty

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Sylwek
Na jakich zasadach publiczne radio wybrało operatorów stacji nadawczych dla tych rozgłośni okolicznościowych? Wszystkie pozostałe programy radia publicznego mają wyłanianych operatorów stacji nadawczych w postępowaniach przetargowych. Nie znalazłem nigdzie przetargów na obsługę emisji stacji okolicznościowych, więc pytam: w jaki sposób został wyłoniony ten operator?
odpowiedź
User
XYZ
W Hrubieszowie to jakieś nieporozumienie. 90 km dalej we Lwowie na tej samej częstotliwości (93,3) nadaje stacja dużej mocy i między tymi stacjami są bardzo duże interferencje. Kto w UKE dobiera te częstotliwości? Zresztą, UKE pół roku temu twierdził, że nie ma już miejsca w analogowym eterze i jedyną szansą na nadawanie, jest DAB. Teraz w największych polskich miastach znalazły się niezłe częstotliwości i w dodatku bez żadnego konkursu, w zupełnie nietransparentny sposób są wyłaniani nadawcy, którzy bez koncesji, za symboliczne 82 zł mogą nadawać bez kontroli programu, bez opłat dla organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Dawno takiego przekrętu nie było.
odpowiedź
User
Dawid
W przeciwieństwie do innych „ukraińskojęzycznych” projektów Polskie Radio przynajmniej ma coś do zaoferowania - dużo słowa mówionego, konkretne audycje, reportaże, publicystykę i informacje z pierwszej ręki z Ukraińskiego Radia. Co proponuje niejakie „Z Wami FM” ? Muzyka, muzyka i przede wszystkim muzyka, do tego nierzadko hałaśliwa i dyskotekowa (typowa Eskowa „rypanka”). Szaf grających jest już nadmiar i uchodźcom do szczęścia nie są potrzebne kolejne. Gdy będą chcieli posłuchać muzyki z Radia Eska lub Radia Vox mogą ustawić częstotliwości tych stacji których w całej Polsce jest sporo. Projekt Polskiego Radia jest rozgłośnią typowo informacyjną i faktycznie wnosi jakąś wartość dla uchodźców . Być może udzielając pozwoleń urzędnicy biorą pod uwagę kwestie merytoryczne i jakość programu - w tym przypadku różnica jest miażdżąca na korzyść Polskiego Radia i nie doszukiwałbym się tu żadnych spisków.
odpowiedź