SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Rafał Ziemkiewicz pozwał „Newsweek” za tekst Cezarego Michalskiego zarzucający mu tchórzliwość w PRL-u

Publicysta „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz pozwał „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska) z powodu fragmentu tekstu, w którym Cezary Michalski zarzucił Ziemkiewiczowi, że w latach 80. bał się wspierać opozycję. - Moje „banie się noszenia bibuły” wyrażało się w pracy dla podziemnego wydawnictwa „Stop”, o której świadczy publicznie jego szef. Lisie, Michalski i gnojki kolportujące te oszczerstwa, szykujcie kasę - zapowiedział Rafał Ziemkiewicz.

Fragment dotyczący postawy Rafała Ziemkiewicza znalazł się w artykule Cezarego Michalskiego w nr 29 „„Newsweek Polska” z połowy lipca ub.r. Michalski komentował w tekście udział Władysława Frasyniuka i zapowiedź obecności Lecha Wałęsy na kontrmanifestacji wobec miesięcznicy smoleńskiej.

- Podejmują ryzyko frontalnego politycznego zaangażowania przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu, wiedząc doskonale, że narażają się na medialny lincz prawicy. Że będą obrażani przez tchórzliwych brutali w rodzaju Rafała Ziemkiewicza, Marcina Wolskiego czy Jana Pietrzaka - napisał publicysta „Newsweeka” o Frasyniuku i Wałęsie.

Marcinowi Wolskiemu zarzucił, że w latach 90. w cyklu satyrycznym „Polskie zoo” wychwalał Lecha Wałęsę („często przekraczając w swoim wazeliniarstwie granice dobrego smaku”), natomiast obecnie (Wolski od półtora roku jest szefem TVP2, współtworzy „W tyle wizji” w TVP Info) ostro krytykuje byłego prezydenta.

Z kolei Ziemkiewiczowi Cezary Michalski zarzucił, że „studiując na warszawskiej polonistyce w latach 80., bał się wyjść na manifestację czy nawet nosić bibułę”. - Kolegom, którzy to robili, mówił, że są „frajerami”. On sam zaczął politycznie walczyć dopiero z „krwawym reżimem” Tadeusza Mazowieckiego. Jego brutalność pod adresem Wałęsy i Frasyniuka jest jedynie maską, którą ma przykryć tchórzostwo - dodał Michalski.

Ziemkiewicz: to kłamstwa, chcę odszkodowania na cele charytatywne

W czwartek wieczorem Rafał Ziemkiewicz na Twitterze poinformował, że skierował pozew dotyczący tego fragmentu artykułu Michalskiego, a sąd właśnie wyznaczył termin rozprawy na 20 kwietnia.

- Sprawa jest z góry wygrana, więc wszystkie P.T. mendy nagłaśniające oszczerstwa Lisa proszę o śmiałe podawanie adresów - wasza kasa pójdzie na dobre, charytatywne dzieła - zapowiedział. - Moje „banie się noszenia bibuły” wyrażało się w pracy dla podziemnego wydawnictwa „Stop”, o której świadczy publicznie jego szef, więzień polityczny PRL, dziś profesor uniwersytetu Irvine Ca USA, Marek Kamiński. Lisie, Michalski i gnojki kolportujące te oszczerstwa, szykujcie kasę - dodał publicysta „Do Rzeczy”.

Reprezentujący Rafała Ziemkiewicza adwokat Artur Wdowczyk przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że w pozwie domaga się publikacji w „Newsweeku” komunikatu, w którym Tomasz Lis przeprosi Ziemkiewicza za naruszenie jego dóbr osobistych. - Ponadto oświadczam, że przedmiotowa publikacja zawiera nieprawdziwe informacje dotyczące życia prywatnego i rodzinnego powoda oraz ukazuje postać Pana Rafała Ziemkiewicza w sposób niezgodny w prawdą. Przedmiotowy artykuł zawierał również treści godzące w cześć i godność osoby Rafała Ziemkiewicza. Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu bezpodstawnego naruszenia dobrego imienia i renomy Pana Rafała Ziemkiewicza oraz wprowadzenia czytelników w błąd - mają brzmieć te przeprosiny.

Ziemkiewicz chce również zapłaty 40 tys. zł zadośćuczynienia. Według naszych ustaleń o jego opozycyjnej postawie w czasie studiów oprócz prof. Marka Kamińskiego ma świadczyć Monika Jaruzelska, z którą publicysta studiował na jednym roku.

Michalski: mam troje świadków, Ziemkiewicz sam mi to mówił

Cezary Michalski nie obawia się pozwu skierowanego przez Rafała Ziemkiewicza. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl podkreśla, że o postawie Ziemkiewicza, którą przedstawił w tekście, dowiedział się od trojga jego kolegów z jednego roku na studiach.

- Według nich Ziemkiewicz bał się nawet iść na seminarium prowadzone przez Michała Boniego, bo Boni był internowany w stanie wojennym, więc Ziemkiewicz uważał, że władza „wyczai” go jako przeciwnika. Te trzy osoby zgadzają się świadczyć, gdyby doszło do procesu - stwierdza Michalski.

Dodaje, że sam będzie zeznawał jako świadek, ponieważ pozwany został nie on, tylko redaktor naczelny „Newsweek Polska” Tomasz Lis. - Słyszałem bezpośrednio od Ziemkiewicza takie deklaracje, że to byli frajerzy, a on nie chciał być frajerem - zaznacza Cezary Michalski.

Ziemkiewicz i „Newsweek Polska” z innymi procesami sądowymi

W październiku ub.r. Rafał Ziemkiewicz zapowiedział działania prawne wobec Wirtualnej Polski, naTemat i KODuj24 za napisanie, że na antenie Telewizji Republika śmiał się z samopodpalenia Piotra Szczęsnego. Miesiąc temu publicysta został przeproszony przez Pudelek.pl krótko po tym, jak ujawnił, że jego zdjęcie w witrynie zamieszczono z wulgarną nazwą pliku.

Jednocześnie Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew Anny Dryjańskiej dotyczący wpisu twitterowego, w którym Ziemkiewicz stwierdził, że dziennikarka „pyskuje pod domem Jaro, sama jest zdeformowana, a jednak ją mama urodziła”.

W ub.r. wydawca „Newsweek Polska” przegrał dwa procesy z szefem „Solidarności” Piotrem Dudą dotyczące tekstów opisujących jego pobyt w hotelu należącym do spółki kontrolowanej przez „Solidarność”. W lutym Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że tygodnik ma zamieścić sprostowanie i przeprosiny za pierwszy z artykułów (Ringier Axel Springer Polska zapowiedział złożenie wniosku o kasację wyroku), a w grudniu - sąd pierwszej instancji uznał, że pismo ma przeprosić za drugi tekst.

Z kolei w czerwcu ub.r. sąd wydał zaoczny wyrok nakazujący Tomaszowi Lisowi przeproszenie posłanki PiS Krystyny Pawłowicz i zapłatę 40 tys. zł zadośćuczynienia za tekst w „Newsweeku”, w którym opisano życie prywatne posłanki i porównano ją do psa. Lis stwierdził, że nie wiedział w ogóle o procesie i złoży wniosek o wznowienie go.

Według danych ZKDP w listopadzie ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Newsweek Polska” wynosiła 84 294 egz.

Dołącz do dyskusji: Rafał Ziemkiewicz pozwał „Newsweek” za tekst Cezarego Michalskiego zarzucający mu tchórzliwość w PRL-u

27 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tomek
Rafał, musisz poczekać w kolejce, bo Tomuś Lisek na razie musi byłą żonkę spłacić, bo się bidule rozchodzą.
odpowiedź
User
rozbawiony socjalistami z piSSu
Ale podłość! Odważnie przecież chodził do burdeli i był nieustraszony. Ileż trzeba było odwagi, by iść tam i nie bać się, że złapie się jakieś choróbsko :D
odpowiedź
User
YKK
Tak, tak, RAZ był znanym opozycjonistą. Potrafił nawet odmówić deseru, albo założenia czapki zimą.
odpowiedź