SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Robert Górski rezygnuje z pracy dla TVN24. Solidaryzuje się z Krzysztofem Daukszewiczem

Robert Górski zrezygnował ze współpracy jako komentator ze "Szkłem kontaktowym" w TVN24, to jego gest solidarności z Krzysztofem Daukszewicz, który też zdecydował o rozstaniu z programem. - Stacja niszczy niewinnego człowieka i dlatego nie chcę tego wspierać swoją obecnością - podkreślił Górski.

Robert GórskiRobert Górski

Robert Górski w mailu do współpracowników ze "Szkła kontaktowego" poinformował, że odchodzi z programu. - Tą drogą w ramach solidarności z Krzysztofem i w ramach niezgody na podobieństwo TVN24 do TVP Info, jako gość 'Szkła...' bardzo dziękuję za gościnę. Stacja niszczy niewinnego człowieka i dlatego nie chcę tego wspierać swoją obecnością. Dziękuję Tomku i Wojtku. Będę was miło wspominać, podobnie jak pozostałych, których poznałem dzięki 'Szkłu..." - napisał.

Krzysztof Daukszewicz w niedzielę na swoim profilu zamieścił screen maila Roberta Górskiego. - Robercie, dziękuję za wsparcie i dobrą solidarność. Wykonałeś wyjątkowy gest w dzisiejszych czasach - skomentował.

Robert Górski do grona współprowadzących "Szkło kontaktowe" dołączył w czerwcu ub.r.

 

Dlaczego Daukszewicz zniknął ze "Szkła kontaktowego"

Krzysztof Daukszewicz zniknął ze "Szkła kontaktowego" po tym jak pod koniec wydania w poniedziałek 15 maja br. spytał „jakiej płci on dzisiaj jest?”, zwracając się do dziennikarza stacji Piotra Jaconia, ojca transpłciowego dziecka, który zapowiadał program „Dzień po dniu”.

Zarówno sam Daukszewicz, Tomasz Sianecki, który prowadził wydanie z Daukszewiczem, jak i stacja TVN24 przeprosili za ten incydent. - Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+ - podkreśliła redakcja TVN24 w oświadczeniu.

- Nie ma nic gorszego (bo nic bardziej skutecznego) niż transfobia, homofobia, rasizm czy antysemityzm, które są roześmianym językiem pogardy - skomentował Piotr Jacoń.

Mimo incydentu nie zapadła decyzja, że Daukszewicz nie pojawi się znów "Szkle kontaktowym" – stacja zostawiła otwarta furtkę dla takiej możliwości w przyszłości.

Teraz jednak sam satyryk zdecydował, że postanowił nie wracać już do programu -  Doceniam rękę wyciągniętą do mnie przez TVN, dziękuję Tomkowi Sianeckiemu i moim Kolegom za wsparcie, ale uważam że po tym, co przeżyłem ja i moja rodzina w ciągu ostatnich tygodni, nic już nie będzie takie samo - napisał na Facebooku.

Krzysztof Daukszewicz: zostałem homofobem i transfobem

W oświadczeniu żali się ma krytykę i hejt jak spadł na niego po feralnej wpadce. - Najpierw zostałem homofobem i transfobem – choć napisałem piosenkę „Ballada o wyklętych kredkach” w obronie LGBT i „Osiemdziesiąt radiowozów”. Śpiewam je na koncertach i to właśnie osoby ze społeczności LGBT, pierwsze dzwoniły do mnie z dobrym słowem, gdy zacząłem być hejtowany – pisze Daukszewicz.  

- Później zostałem oligarchą, właścicielem kilku jezior, pobierającym gigantyczne opłaty od wędkarzy. Choć w sieci były teksty mówiące o tym, że to nieprawda - że wszystko łącznie z moimi rzekomymi wypowiedziami zostało wymyślone. Ksiądz Rosłan i portal NaTemat, który mu uwierzył, przeprosili mnie za to kilka lat temu, ale wygląda na to, że to nie wystarczyło – napisał satyryk. Zapowiedział, że „wszystkie powielające kłamstwo portale poda do sądu”.

Satyryk tłumaczy, że  nie żartował z Piotra Jaconia mówiąc, „jaką on ma dzisiaj płeć", a nie trawestował słowa Jarosława Kaczyńskiego. - To była gafa, za którą od razu przeprosiłem. Nie miałem złych intencji. Piotr Jacoń nie uznał, jak mówił „pokątnych” przeprosin, ale jak miałem to zrobić? Poszedłem po programie i przeprosiłem. Później, gdy dzwonił do mnie, szybko okazało się, że nie dzwoni, by zażegnać konflikt tylko napisać na internecie następny manifest. I mam niestety nieodparte wrażenie, że sam się na swój krzyż wdrapał, bo nikt go tam nie powiesił - stwierdził satyryk.  

- Postanowiłem, że będziemy się teraz spotykać na profilu Krzysztof Daukszewicz official, który właśnie powstaje, i oczywiście koncertach. Na stałe występuję też w warszawskim Och – Teatrze - napisał Daukszewicz.

Sprawa feralnej wypowiedzi satyryka będzie mieć ciąg dalszy, bo do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skierowano skargi w związku z tą sytuacją. Przewodniczący KRRiT zwrócił się do nadawcy o odniesienie się do zawartych w nich zarzutów.

Mariusz Kałamaga wśród komentatorów "Szkła kontaktowego"

Wśród prowadzących i komentatorów "Szkła kontaktowego" są obecnie: Wojciech Zimiński, Katarzyna Kasia, Katarzyna Kwiatkowska, Artur Andrus, Michał Kempa, Wojciech Fiedorczuk, Marek Przybylik, Szymon Jachimek, Tomasz Jachimek, Grzegorz Markowski, Henryk Sawka i Jerzy Iwaszkiewicz.

Na początku czerwca w tej roli zadebiutował Mariusz Kałamaga. Tomasz Sianecki informował nas, że jego pojawienie się w "Szkle" było planowane od kwietnia br.

Z danych Nielsena wynika, że w okresie od 1 stycznia do 22 maja 2023 br. „Szkło kontaktowe” oglądało w TVN24 średnio 577 tys. widzów, a jego udział uplasował się na poziomie 5,80 proc. Program oglądać można codziennie o 22.00.

Dołącz do dyskusji: Robert Górski rezygnuje z pracy dla TVN24. Solidaryzuje się z Krzysztofem Daukszewiczem

69 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
jola
Przyklaskują pisiorom?
odpowiedź
User
zonk
właśnie chyba tak, bo te jego dowcipy lekko trącą pisowską stęchlizną
odpowiedź
User
Ale jak
Niby gdzie tvn przyklaskuje hejtowi na Daukszewicza? Chyba mamy różne internety
odpowiedź