SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Roman Giertych wygrał z „Wprost”, miał prawo wysłać komornika do redakcji

Mecenas Roman Giertych wygrał proces cywilny wytoczony mu przez spółkę AWR „Wprost”, wydawcę tygodnika „Wprost”. Wydawnictwo i poprzedni redaktor naczelny Sylwester Latkowski mają zwrócić mu po 2400 zł innych kosztów sądowych. Wyrok jest nieprawomocny i zostanie zaskarżony.

Spór Romana Giertycha i „Wprost” dotyczy publikacji tygodnika z lipca 2014 roku, w której znalazł się stenogram podsłuchanej rozmowy mecenasa z dziennikarzami Janem Pińskim i Piotrem Nisztorem (on nagrywał rozmowę). Z artykułu wynikało, że Giertych miał podczas niej szydzić z homoseksualnych polityków, biznesmenów oraz katastrofy smoleńskiej. Mecenas pozwał „Wprost”, zapowiadając, że będzie domagał się przeprosin w każdym medium, które przedrukowało nieprawdziwe informacje.

W październiku 2014 roku w redakcji tygodnika „Wprost” pojawił się komornik sądowy, który miał zabezpieczyć kwotę 100 tys. zł na poczet przyszłego odszkodowania w procesie wytoczonym przez mecenasa Giertycha. Sylwester Latkowski, ówczesny naczelny pisma, nie przyjął dokumentów od urzędnika, ale komornik miał zająć konta bankowe wydawcy pisma. Nieprawomocne orzeczenie w tej sprawie wydał Sąd Okręgowy w Warszawie, ale sąd apelacyjny uchylił to postanowienie.

Spółka AWR „Wprost”, wydawca „Wprost”, pozwała Romana Giertycha i „Gazetę Wyborczą” (dziennik relacjonował interwencję komornicza w redakcji tygodnika), a także złożyła skargę w Radzie Etyki Mediów na publikację.

Wczoraj przed warszawskim sądem okręgowym zapadł w tej sprawie wyrok pierwszej instancji - sąd zasądził na rzecz mecenasa zwrot innych kosztów sądowych, po 2400 zł od spółki AWR „Wprost” i Sylwestra Latkowskiego.

- Sąd uznał, że miałem prawo wysłać komornika i w prawdziwie opisałem tę trudną wizytę połączoną z oceną majątku i próbą doręczenia informacji o zajęciu konta - poinformował Roman Giertych.

Wydawca „Wprost” zamierza zaskarżyć wyrok I instancji. - Sąd dokonał nierzetelnej analizy całości sprawy. AWR "Wprost" wykazał, że informacje rozpowszechniane przez Romana Giertycha na FB są nieprawdziwe lub nieścisłe, a motywacją działań Romana Giertycha był odwet za opublikowanie we "Wprost" artykułu „Taśmy Giertycha”. Atakowanie czy szkalowanie dziennikarzy i wydawców za mówienie prawdy jest domeną systemów antydemokratycznych. Tym bardziej dziwi zachowanie Romana Giertycha, który w ostatnim czasie usilnie chce się wpisać w działania inicjatyw z demokracją w tytule - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Anna Pawłowska-Pojawa, rzecznik prasowa Grupy PMPG Polskie Media. 

- Wczorajszy wyrok sądu wpisuje się niekorzystny dla przedsiębiorstw nurt orzecznictwa sądów polskich, które uznają że podmioty prawne, mają mniejsze prawa do ochrony dóbr osobistych niż osoby prywatne. Promowanie takiego stanowiska zaprzecza idei demokracji, gdyż reputacja firmy jest tak samo ważna jak reputacja człowieka - komentuje radca prawny Paulina Piaszczyk, reprezentująca AWR "Wprost".

Z danych ZKDP wynika, że w marcu br. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” wyniosła 26 tys. egz.

Dołącz do dyskusji: Roman Giertych wygrał z „Wprost”, miał prawo wysłać komornika do redakcji

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Lurch
Kto z was lubi Qnia ?
odpowiedź
User
Benny
Pamiętacie Giertych: "kto nie skacze, ten jest z PiS-​em, hop, hop, hop".
odpowiedź
User
Jarek
A Wirtualne Media jak zwykle bronią Qnia
odpowiedź