SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Twórcy "Wielkiej wody" bez tantiem od Netfliksa. Winne są polskie przepisy

Mimo ogromnej popularności polskiego serialu "Wielka woda" na Netfliksie zarówno aktorzy, jak i filmowcy, nie mogą liczyć na tantiemy. Zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych to honorarium przysługuje współtwórcom filmów i seriali jedynie z tytułu emisji w stacjach telewizyjnych, a nie w serwisach streamingowych. Byłoby inaczej, gdyby Polska zmieniła przepisy i dostosowała je do unijnych.

"Wielka woda" - polski serial fabularny, którego akcja rozgrywa się latem 1997 r. podczas "powodzi tysiąclecia" - zadebiutował na platformie 5 października. I niemal natychmiast stał się hitem Netfliksa. Już w pierwszym tygodniu (3-9 października) znalazł się na drugim miejscu na liście najchętniej oglądalnych produkcji nieanglojęzycznych. Widzowie z całego świata spędzili przy nim łącznie 45,8 mln godzin. Serial Jana Holoubka pojawił się w topowej dziesiątce najchętniej oglądanych produkcji w aż 78 krajach, w tym m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Danii czy Kanadzie.

Okazuje się, że wraz z sukcesem tej produkcji twórcy "Wielkiej wody" mogą nie otrzymać dodatkowego wynagrodzenia od Netfliksa. Powód? Polskie prawo nie dostosowało się jeszcze do europejskiego standardu. A to oznacza, że w naszym kraju nadal zgodnie z Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych tantiemy przysługują współtwórcom filmów i seriali wyświetlanych w stacjach telewizyjnych. W dokumencie nie ma mowy o odprowadzaniu dodatkowych tantiem z tytułu udostępniania filmów i seriali na platformach streamingowych. Gdyby jednak wprowadzono przepisy związane z dyrektywą o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym, która została przyjęta przez Parlament Europejski w 2019 r., byłoby inaczej.

Przepisy powinny obowiązywać od maja 2021 r.

Stowarzyszenie Filmowców Polskich apeluje do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wprowadzenie ustawowych tantiem dla twórców za eksploatację filmów w internecie już od wielu lat. - Organizowaliśmy rozmaite debaty i konferencje, do których zapraszaliśmy posłów, europosłów, urzędników Komisji Europejskiej i przedstawicieli resortu kultury. Wielokrotnie spotykaliśmy się z urzędnikami departamentu zajmującego się w Ministerstwie Kultury kwestiami prawnoautorskimi - mówi Dominik Skoczek, dyrektor Związku Autorów i Producentów Audiowizualnych. - Nasz prezes, Jacek Bromski, spotykał się z kolejnymi ministrami kultury. Wysyłaliśmy decydentom politycznym liczne pisma z propozycjami rozwiązań legislacyjnych oraz argumentami wskazującymi na zasadność ich przyjęcia. Nasze działania zintensyfikowały się przy przyjmowaniu przez Parlament Europejski i Radę UE dyrektywy o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym. Dyrektywa wprowadziła prawo do proporcjonalnych tantiem z internetu. Obecnie współpracujemy z Ministerstwem Kultury po opublikowaniu projektu ustawy wdrażającej dyrektywę.

Próbowaliśmy dowiedzieć się, skąd taka zwłoka z implementacją unijnych przepisów w tej sprawie. Polska była zobowiązana do ich wprowadzenia do maja 2021 r. Jednak prace w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego wciąż się toczą. Resort nie odpowiedział na nasze pytanie, kiedy wejdą do polskiego prawa przepisy umożliwiające proporcjonalne wynagrodzenia twórców za ich sukces w serwisach VOD. Dyrektywa ma również pomóc w uzyskaniu tantiem przez dziennikarzy i muzyków za korzystanie z ich pracy w internecie.

Dominik Skoczek pozytywnie ocenia projekt Ministerstwa Kultury. - W pełni popieramy zaproponowany w nim mechanizm rozszerzenia przepisów gwarantujący filmowcom wynagrodzenie za eksploatację cyfrową ich dzieł - mówi dyrektor Związku Autorów i Producentów Audiowizualnych. Jak dodaje, wynagrodzenia mają być zapewnione zarówno od serwisów streamingowych i operatorów VOD (jak np. Netflix czy HBO Max), jak i platform udostępniających filmy użytkowników (jak np. YouTube czy Vimeo). Przedstawiciele Związku liczą na to, że przepisy dotyczące tantiem dla twórców zostaną przyjęte w niezmienionej formie, zarówno na etapie rządowym, jak i w parlamencie.

Tantiemy nie z Polski, tylko z innych państw

Tymczasem wiele państw europejskich już dostosowało swoje przepisy do unijnych standardów. To powoduje, że twórcy "Wielkiej wody" nie otrzymają z krajowych źródeł żadnych dodatkowych środków za przyciągnięcie licznej widowni na Netfliksie. Za to tantiemy będą im przyznawane z innych krajów, w których "Wielka woda" cieszy się popularnością. Jak to możliwe? Bo w wielu europejskich państwach autorzy filmowych i serialowych hitów, dzięki którym platformy VOD zarabiają miliony, są przez te firmy - zgodnie z obowiązującymi tam przepisami - odpowiednio wynagradzani. Tak się dzieje m.in. we Francji, Włoszech, Hiszpanii, Szwajcarii czy Estonii.

- Od ubiegłego roku obserwujemy znaczący wzrost przekazywanych kwot z zagranicy dla polskich filmów i seriali. To przykre, że z francuskojęzycznego Netfliksa mamy tantiemy dla naszych filmowców, i to wysokie, a w Polsce jeszcze nie - mówi Dominik Skoczek. Podkreśla, że na razie nie jest w stanie przewidzieć, jak będą kształtowały się wynagrodzenia dla twórców "Wielkiej wody". - Wszystko zależy od wyników oglądalności tego tytułu na poszczególnych zagranicznych rynkach. Z publikowanych przez Netflix rankingów wynika jednak, że serial ma bardzo dużą widownię również za granicą. Niestety olbrzymia popularność w Polsce nie przełoży się na wysokie tantiemy w kraju. Prawo nie działa wstecz. Nowa ustawa wejdzie w życie zapewne dopiero na wiosnę, więc od tego momentu zyskamy uprawnienie do dochodzenia wynagrodzeń dla twórców w Polsce - przypuszcza nasz rozmówca.

Zapytaliśmy Dominika Skoczka, czy Związek Autorów i Producentów Audiowizualnych próbował rozmawiać z przedstawicielami Netfliksa, by jednak wynegocjować tantiemy dla twórców "Wielkiej wody". - Obecnie polskie prawo nie daje organizacjom zbiorowego zarządzania podstaw prawnych do ubiegania się w imieniu twórców o dodatkowe wynagrodzenie za eksploatację internetową. W związku z tym nie byliśmy dotąd upoważnieni do podjęcia takich działań, jakie zazwyczaj inicjujemy wobec innych użytkowników: operatorów kablowych, nadawców telewizyjnych czy kin. Oczywiście po wejściu w życie ustawy natychmiast podejmiemy negocjacje ze wszystkimi platformami VOD, które uzyskują przychody na terytorium naszego kraju, zarówno z tymi mającymi siedzibę w Polsce, jak i za granicą - zapewnia Dominik Skoczek.

Tekst ukazał się po raz pierwszy na łamach Wirtualnemedia..pl 2 listopada 2022 roku.

Dołącz do dyskusji: Twórcy "Wielkiej wody" bez tantiem od Netfliksa. Winne są polskie przepisy

30 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Seba
A gdyby tak stolarz kasował za każdym razem gdy ktoś przy stole usiądzie lub przez drzwi przejdzie?
odpowiedź
User
Pragmatyk
Placenie aktorom tantiem to chory system. Co innego tworcy e aktor robi to co kaze mu rezyser a caly zespół ludzi dba by odpowiednio wygladal na planie. Mial raz zaplacone i powinno wystarczyc.
odpowiedź
User
trudnesprawy
Niech ZAiKS podpisze po prostu umowę ramową z Netflixem. A do tego czasu nie pracować dla Netflixa. Proste?
odpowiedź