SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Społeczna Inicjatywa Narkopolityki pozywa Facebook za blokadę kont. „Utrudnił pomoc osobom, które jej potrzebują”

Organizacja Społeczna Inicjatywa Narkopolityki (SIN) zajmująca się działalnością antynarkotykową skierowała do sądu w Warszawie pozew przeciwko Facebookowi, który zablokował w swoim serwisie i na Instagramie strony i grupy prowadzone przez SIN. Aktywiści twierdzą, że blokady są bezpodstawne, a organizacja musi przez nie budować od nowa profil swojej działalności. - Blokując nasze kanały komunikacji, Facebook utrudnił nam pomaganie osobom, które tego najbardziej potrzebują. Podważył też naszą reputację, sugerując, że robimy coś niezgodnego z prawem - wyjaśnia Jerzy Afanasjew z SIN.

Społeczna Inicjatywa Narkopolityki (SIN) to działająca od 10 lat organizacja która prowadzi w Polsce edukację antynarkotykową przestrzegając przed szkodliwym działaniem substancji psychoaktywnych i pomagając osobom, które z nich korzystają.

SIN podkreśla, że działa przede wszystkim na rzecz ludzi młodych, którzy niekoniecznie słuchają ekspertów czy nauczycieli, za to intensywnie korzystają z portali społecznościowych. Dlatego od 2011 r. organizacja prowadziła stronę na Facebooku, a później także konto na Instagramie, na których m.in. ostrzegała młodzież przed zagrożeniami związanymi z narkotykami.

Zablokowane konta, brak wyjaśnień

Jak informuje SIN w 2018 r. strona i grupa organizacji na Facebooku, a w 2019 r. także jedno z kont na Instagramie zostały zablokowane. SIN do dziś nie wie, które konkretnie treści uznane zostały za niezgodne z regulaminem ani dlaczego. Organizacja utrzymuje, że wielokrotnie próbowała wyjaśnić w Facebooku jakie są przyczyny restrykcji, które ją spotkały, niestety bez skutku. Jedynym przekazem kierowanym do SIN ze strony serwisu była informacja o niezgodności publikowanych treści ze standardami społeczności.

- Blokując nasze kanały komunikacji Facebook utrudnił nam pomaganie osobom, które tego najbardziej potrzebują. Podważył też naszą reputację, sugerując, że robimy coś niezgodnego z prawem - ocenia Jerzy Afanasjew, przedstawiciel SIN. - Założyliśmy nową stronę na Facebooku i staramy się odbudowywać dotarcie i zaufanie, jakie mieliśmy, zanim nasze konta w obydwu portalach zostały zablokowane. To trwa, a ponieważ nie wiemy, co konkretnie w naszej komunikacji nie spodobało się moderatorom, nie znamy dnia ani godziny, kiedy znów jednym kliknięciem przekreślą nasz wysiłek.

Sądowy pozew

SIN złożyła przeciwko Facebookowi pozew o ochronę dóbr osobistych, w którym zarzuca firmie niesłuszne ograniczenie wolności słowa organizacji. Zwraca też uwagę, że ucierpiała jej reputacja i poczucie pewności i bezpieczeństwa działania. SIN domaga się przywrócenia przez Facebook usuniętych kont i stron oraz publicznych przeprosin. Sprawa toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. To pierwsza tego typu sprawa przed polskim sądem dotycząca funkcjonowania Facebooka w naszym kraju.

W komunikacie Fundacja Panoptykon, która wsparła SIN podkreśla, że dziś to platformy internetowe decydują o tym, co kto zobaczy w sieci i co będzie mógł w niej powiedzieć. Dotyczy to zwłaszcza kilku dominujących na rynku firm o globalnym zasięgu, które przejmują rolę głównych kanałów komunikacji i obiegu informacji. Facebook, Google czy Twitter podsuwają na swoich portalach treści wyselekcjonowane przez algorytmy w oparciu o aktywność użytkowników w sieci. Ale moderując publikowane w portalach treści, decydują też o tym, czego użytkownicy nie zobaczą.

- Mechanizmy moderacji są potrzebne, żeby zwalczać treści niezgodne z prawem, ale ich ofiarą często stają się treści legalne i społecznie pożyteczne – tak jak to miało miejsce w przypadku SIN – wyjaśnia Dorota Głowacka, prawniczka z Fundacji Panoptykon. - Postępowanie sądowe to jeden ze sposobów na zmobilizowanie platform internetowych, żeby odeszły od nieprzejrzystych i arbitralnych metod blokowania i wprowadziły rozwiązania, które będą lepiej chronić naszą wolność słowa. Użytkownik musi m.in. wiedzieć, dlaczego został zablokowany, i móc przedstawić argumenty na swoją obronę, a jego odwołanie powinno trafić do osób, które nie były zaangażowane w podjęcie pierwotnej decyzji. Co więcej, ostateczne decyzje platform powinny podlegać niezależnej kontroli sądu - zaznacza Dorota Głowacka.

Facebook poproszony przez Wirtualnemedia.pl o komentarz dotyczący pozwu wniesionego przez SIN odmówił wyjaśniając, że obecnie nie będzie zajmował stanowiska w tej sprawie.

W I kwartale 2019 roku Facebook zanotował przychód na poziomie ponad 15 mld dol., a zysk netto sięgnął 2,4 mld. Liczba użytkowników odwiedzających co miesiąc społecznościowy portal to obecnie blisko 2,4 mld.

Dołącz do dyskusji: Społeczna Inicjatywa Narkopolityki pozywa Facebook za blokadę kont. „Utrudnił pomoc osobom, które jej potrzebują”

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Surreality
Z Facebooka robi się już mocno prywatny folwark z podwójnymi standardami postępowania. Najgorsze natomiast jest to, że wszyscy do tego dopuścili, korzystając z niego, przez co FB jest niemalże monopolista w zakresie socjal media, jeśli chodzi o możliwości oraz popularność. Nie ma alternatywy. Twitter? Bez żartów proszę
odpowiedź