SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Trwa batalia o tantiemy ze streamingu. "Nie walczymy z Netfliksem"

Organizacje zrzeszające twórców filmów i seriali nie rezygnują z walki o tantiemy za pokazywanie ich produkcji w internecie, które przynieść mogą początkowo 35 mln zł rocznie. Obawiają się, że zapis ich dotyczący może zniknąć z projektu ustawy, co filmowcy łączą z wizytą w Polsce szefa Netfliksa Reeda Hastingsa. - Nie walczymy z Netfliksem, ale o coś, co nam się prawnie należy - mówił na spotkaniu z twórcami Jacek Bromski, szef Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Ustawą wdrażającą tantiemy od VoD wkrótce zajmie się rząd.

W Polsce twórcy i współtwórcy filmów i seriali telewizyjnych otrzymują tantiemy jedynie z tytułu wyświetlania ich produkcji w stacjach telewizyjnych, na płytach DVD, u operatorów kablowych czy w kinach. Jest to zgodne z polskim prawem, czyli ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Jednocześnie branża od dawna zabiega o włączenie do tej listy serwisów streamingowych. Stało się to istotne zwłaszcza po okresie pandemii, która jeszcze bardziej spopularyzowała oglądanie treści na platformach VoD. Przez pandemię spadła liczba widzów w kinach, telewizja traci widzów od lat, a płyty DVD to marginalny już rynek.

Polscy twórcy dostają tantiemy za pokazywanie ich produkcji w sieci, ale jedynie z zagranicy, m.in. z Włoch, Szwajcarii, Francji, Hiszpanii, Estonii. Te kraje należą do grupy państw, które implementowały unijną dyrektywę o prawa autorskich i prawach pokrewnych.

- Kwoty tantiem dla polskich twórców za pokazywanie produkcji w internecie we Francji, Hiszpanii, Włoszech wzrosły kilkunastokrotnie. Jeśli we Francji tak chętnie oglądane są polskie seriale, to na rodzimym rynku popularność jest dużo większa – mówił podczas spotkania z twórcami Dominik Skoczek, szef Związku Autorów i Producentów Audiowizualnych.

Polska na implementację dyrektywy miała czas do maja 2021 r. Znalazła się wśród sześciu krajów, które dotąd tego nie zrobiły, obok Danii, Finlandii, Łotwy, Portugalii czy Bułgarii. Nad ustawą wdrażającą przepisy unijne pracowało jednak cały czas Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, kierowane przez Piotra Glińskiego.

Netflix z pilotażowym systemem premii dla twórców

Nie ma tantiem ustawowych, ale pojawiają się inne rozwiązania. 30 listopada ub.r. Netflix jako pierwszy i jedyny serwis streamingowy w Polsce, ogłosił pilotaż systemu dodatkowych wynagrodzeń dla twórców popularnych lokalnych produkcji. - Jest to program bazujący na rozwiązaniach z powodzeniem wdrożonych już w innych krajach europejskich - informowano wówczas.

Rozwiązaniem w postaci specjalnych premii zostać mają objęte wybrane produkcje, które realizowane będą dla Netfliksa w przyszłości. Warunki i zasady dotyczące wynagrodzeń będą każdorazowo ustalane we współpracy z lokalnymi producentami - poszczególne kwoty będą wypłacane od progów popularności, jakie produkcje osiągną na platformie - dotyczy to oglądalności globalnej, a więc nie tyko liczby wyświetleń w Polsce.

Szczegółów Netflix nie ujawnił. Istotne jest, że dodatkowe wynagrodzenie będzie wypłacane twórcom bezpośrednio, czyli z pominięciem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, do których trafia pewien proc. od klasycznych tantiem.

- Testowane rozwiązanie jest formą samoregulacji opartej o swobodę umów, a jego kontynuacja będzie zależna od finalnego kształtu implementacji dyrektywy unijnej przez Polskę - mówiła Rachel C. Schumacher, senior counsel, international labour relations w Netfliksie.

- Cieszy nas to, że platforma Netflix zamierza podzielić się zyskiem z współpracującymi z nią twórcami. Każde działanie wspierające polskich filmowców zasługuje w naszych oczach na aprobatę - głosiło wydane kilka dni później oświadczenie Stowarzyszenia Filmowców Polskich - Związku Autorów i Producentów Audiowizualnych.

Jednak kilka tygodni później Stowarzyszenie Filmowców Polskich zmieniło ton. W oświadczeniu wydanym przed Świętami Bożego Narodzenia określiło rozwiązanie amerykańskiego giganta jako "próbę sabotażu przez streamingowego giganta bardzo dobrych rozwiązań systemowych".

SFP, bazując na informacjach o podobnych rozwiązaniach zagranicą, twierdzi, że specjalne premie Netflix wypłacać będzie tylko głównym twórcom. - Zostaną one wypłacone prawdopodobnie ma tych samych zasadach jak w Niemczech, czyli po osiągnięciu przez produkcję progu 10 mln globalnych użytkowników, którzy obejrzą 90 proc. filmu lub całego sezonu serialu - mówił Skoczek.  

5 grudnia do Polski przyleciał CEO platformy Reed Hastings. Spotkał się z prezydentem i premierem. W komunikacie kancelarii prezydenta podano, że podczas spotkania Andrzeja Dudy z Hastingsem rozmawiano między innymi na temat dotychczasowych osiągnięć i inwestycji Netfliksa na polskim rynku.

Minister cyfryzacji za wykreśleniem tantiem od VoD z ustawy

Jak poinformował Jacek Bromski, 9 grudnia z KPRM do resortu kultury przyszło pismo podpisane przez odpowiedzialnego za cyfryzację wiceministra Janusza Cieszyńskiego. Zasugerowano w nim wyłączenie z ustawy przepisów - o tantiemach w internecie. Zdaniem szefa SFP wysłanie pisma o takiej treści miało być efektem wizyty Hastingsa w internecie.

Poprosiliśmy Netfliksa o komentarz do twierdzeń szefa SFP i czekamy cały czas na odpowiedź. Z kolei biuro prasowe KPRM potwierdziło nam wysłanie uwag do resortu kultury, ale nie odniosło się do spekulacji dotyczących spotkania władz z Hastingsem.

- Celem przekazanych przez Ministra Cyfryzacji uwag do projektu ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz niektórych innych ustaw, jest przede wszystkim niedopuszczenie do podniesienia cen w dostępnie do kultury cyfrowej dla kilkunastu milionów użytkowników - poinformowało Wirtualnemedia.pl biuro prasowe KPRM.

Dlaczego pismo wysłano już po konsultacjach międzyresortowych? - W toku prac nad ustawą każdy członek rządu ma prawo w dowolnym czasie przekazać swoje dodatkowe uwagi do projektowanych zmian, zwłaszcza jeśli mogą mieć negatywne konsekwencje dla szerokiej grupy odbiorców - dodano w odpowiedzi. Resort kultury nie odpowiedział na nasze pytania.

Rząd zajmie się ustawą wdrażającą dyrektywę

Z naszych informacji wynika, że zapis dotyczący objęcia serwisów VOD system tantiem cały czas znajduje się w projekcie ustawy. Trafiła ona już na rządowy komitet do spraw europejskich, a potem trafi na komitet stały i wreszcie na posiedzenie rządu. Do 18 stycznia wiceminister odpowiedzialny za cyfryzację ma czas na podtrzymanie swoich uwag. Jeśli ich nie wycofa, sprawę rozstrzygnie premier. Potem ustawa trafi do parlamentu, gdzie będą trwać nad nią kolejne prace.

Na podstawie danych dotyczących obowiązkowej opłaty platform VoD na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej (35 mln zł rocznie) filmowcy oszacowali, że roczne przychody serwisów streamingowych w Polsce wynoszą ok. 2,3 mld zł. - Podobnej kwoty jak te 35 mln zł oczekiwalibyśmy na początek od platform w ramach tantiem - mówił Skoczek. Stanowiłoby to 1,5 proc. przychodów serwisów VoD, chociaż we Francji to nawet 5 proc.

Skoczek podkreślił, że inne długo działające w Polsce serwisy streamingowe nie są przeciwko płaceniu tantiem. - Nikt nie chce podpisać umowy jeśli nie ma takiego obowiązku. Nie przewiduję jednak trudności w podpisaniu umów z serwisami Cyfrowego Polsatu czy Canal+ - mówił Skoczek.

Poza Stowarzyszeniem Filmowców Polskich pod postulatami wprowadzenia tantiem od emisji w VoD podpisały się m.in. Gildia Reżyserów Polskich czy Gildia Scenarzystów Polskich. Informacje o ich działaniach można znaleźć na stronie internetowej tantiemyzinternetu.pl.

Dołącz do dyskusji: Trwa batalia o tantiemy ze streamingu. "Nie walczymy z Netfliksem"

24 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Seba
Zawsze zastanawia fakt, że wszystkim już raz zapłacono za tą pracę więc powinien zarabiać producent za pożyczenie filmu.
Pożyczając krzesło stolarzowi za każdym razem nie płacę.
Zawód artysta, pracuj na umowę dzieło/zlecenie i narzekaj że emeryturę masz małą.
Czy cała ekipa filmowa dostaje tantiemy?
odpowiedź
User
Ilona
Zawsze zastanawia fakt, że wszystkim już raz zapłacono za tą pracę więc powinien zarabiać producent za pożyczenie filmu.
Pożyczając krzesło stolarzowi za każdym razem nie płacę.
Zawód artysta, pracuj na umowę dzieło/zlecenie i narzekaj że emeryturę masz małą.
Czy cała ekipa filmowa dostaje tantiemy?
Polecam lekturę ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych.
A jeśli chodzi o stół czy krzesło, jeśli już używamy takich porównań , to designer, projektant krzesła czy stołu dla Ikei czy jakiegoś innego kultowego i produkowanego w wielu egzemplarzach mebla dostaje pieniądze za wykorzystanie tego projektu. To się nazywa własność intelektualna. I jest ona honorowana finansowo.
odpowiedź
User
logik
A gdzie wynagrodzenie artyzmu architekta, glazurnika i brukarza? Ich dzieła cieszą oko i duszę codziennie..
odpowiedź