SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tylko 280 tys. widzów cyklu „Moje 600 gramów szczęścia” w TVP2

Nowy cykl dokumentalny „Moje 600 gramów szczęścia” ogląda średnio tylko 277 tys. osób. TVP2 w czasie emisji misyjnej produkcji przegrywa walkę o widza ze wszystkimi konkurentami na rynku telewizyjnym.

Cykl „Moje 600 gramów szczęścia” nadawany jest w TVP2 w dni powszednie o godz. 17.15, począwszy od 14 września br. Do 9 października br. jego średnia oglądalność wyniosła 277 tys. widzów przy udziale na poziomie 3,08 proc. w grupie 4+ i 3,46 proc. w 16-49 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement przygotowanych dla Wirtualnemedia.pl.

Do tej pory największą widownię, wynoszącą 404 tys. oglądających, zgromadził odcinek formatu z 7 października br.

Data

Wszyscy 4+

AMR

SHR %

07-10-2015

404 405

4,24%

30-09-2015

352 961

3,81%

29-09-2015

323 344

3,37%


TVP2 w paśmie nadawania nowej produkcji przegrywa walkę o widza ze wszystkimi konkurentami w rynku telewizyjnym. Pierwsze miejsce w tym czasie zajmuje TVP1, emitująca wówczas „Pogodę” i „Jaką to melodię?”, której udział wśród wszystkich widzów wynosi 25,12 proc. Drugi jest TVN („Ukryta prawda” i „Singielka”; 13,25 proc. udziału), a trzeci - Polsat („Poznaj swoje prawa”; 10,75 proc.).

Natomiast wśród widzów w grupie komercyjnej na czele znajduje się TVN, a dalej plasują się: Jedynka, Polsat i Dwójka.

Stacja

Wszyscy 4+

16-49

AMR

SHR %

SHR %

TVP1

2 262 406

25,12%

13,93%

TVN

1 193 562

13,25%

17,29%

Polsat

967 769

10,75%

12,29%

TVP2 - Moje 600 gramów szczęścia

277 489

3,08%

3,46%

Twórcy dokumentalnej serii „Moje 600 gramów szczęścia” przedstawiają w niej determinację rodziców i lekarzy w walce o życie wcześniaków. Reżyserką cyklu jest Aneta Kopacz (więcej na ten temat).

Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że we wrześniu br. udział TVP2 w rynku telewizyjnym wyniósł 9,06 proc.

Dołącz do dyskusji: Tylko 280 tys. widzów cyklu „Moje 600 gramów szczęścia” w TVP2

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Cataleya
Bo zmarnowano piękny temat. Ktoś włożył pracę w pomysł, organizację, dostał od życia poruszające historie. Z tego wszystkiego powstał gniot w estetyce lat 90 i to wczesnych. Czyta Czubówna, jakby wcześniaki były egzotycznymi zwierzętami. Kiepski dźwięk, brak dyscypliny formalnej. Widz nauczył się już, jak wygląda serial dokumentalny w XXI wieku i nie kupuje już takich tvpowskich brudasków.
odpowiedź
User
Kik
Bo zmarnowano piękny temat. Ktoś włożył pracę w pomysł, organizację, dostał od życia poruszające historie. Z tego wszystkiego powstał gniot w estetyce lat 90 i to wczesnych. Czyta Czubówna, jakby wcześniaki były egzotycznymi zwierzętami. Kiepski dźwięk, brak dyscypliny formalnej. Widz nauczył się już, jak wygląda serial dokumentalny w XXI wieku i nie kupuje już takich tvpowskich brudasków.
Rzecz w tym, że widz chyba w ogóle nie miał ochoty oglądać kolejnego reportażu o przereklamowanych noworodkach, czy w tym przypadku wcześniakach. Skąd to wiem? - Nawet pierwszy odcinek miał fatalna oglądalność. Wniosek z tego taki, że od początku nikt nie chciał tego oglądać. Temat oklepany jak mięso na bitki. Dzieci nie są ani oryginalne, ani chwytliwe i mam wrażenie, że Polakom powoli przechodzi ta "dzieciomania".
odpowiedź
User
joker
Serial jest bardzo dobrą produkcją. Wzruszająca muzyka, piękna oprawa, kojący głos Czubówny i niezwykli bohaterowie. Brawo!
odpowiedź